Slenderman x Reader +

1.9K 84 27
                                    

*Czas, aby to teraz nasz właściwiel PIS WC zaczął losować.*

•Tylko gdzie on?•

*Jak to gdzie, przecież... Gdzie on!?*

•No o to właśnie pytam!•

*Obiecał, że jeszcze ten raz zagra...*

-No dobra nie ma go to nie ma. Zaczniemy od kogoś innego- zaproponował L.J.

*O co to, to nie!*

-Więc co masz zamiar zrobić?- spytałaś.

*y... Pójdę po niego! Na pewno jest w Willi więc...*

Zaczęłam iść schodami na górę.

-A jaki on jest?- spytałaś (zamówiatorka (!?) (XD) tak chciała).

•Ym... No cóż, jest... Nie umiem tego określić. Po prostu wyobraź sobie faceta w garniaku, który jest gospodarzem ogromnej Willi.•

-Spróbuje...

-Zwiewek! Znalazłaś go!- krzyknęła Zero.

Cisza.

•No nie mówcie mi teraz, że Slendy stworzy portal do nederu i dostała się tam też Ola.•

Milczeli.

*POSZUKIWANIA CZAS ZACZĄĆ!!!*

Krzyknęłam, aż wszyscy podskoczyli.

-Nie ma go?- zapytał E.J.

*No nie, dlatego zbieramy ekipę poszukiwawczą!*

•Jaka tym razem nazwa?•

*Ym... PEPSI (Poszukiwawcza Ekipa Pana Slendy'ego Ignacego)*

•Dlaczego 'Ignacego'?•

*Bo nie mogłam dobrać odpowiednio 'i'.*

•No dobra, rozdzielamy się po lesie, a Czytelnik zostaje tutaj z... Kagekao.•

Kinga wskazała na śpiącego Kagekao.

-Dlaczego mam zostać z Nim!?

*Bo jak wróci pan Slendy zanim go znajdziemy to już będziesz na miejscu. Ruszamy!*

Wszyscy wyszli, prócz ciebie i pijaka.

Usiadłaś koło Kagekao, czyli na podłodze opierając się o kanapę. Siedziałaś i siedziałaś tak już z dziesięć minut, aż ci nogi scierpły. Postanowiłaś poruszać trochę palcami co gówno dało.

Parenaście minut później

*No nigdzie go nie ma.* mówiłam będąc już prawie przy Willi wraz z innymi.

-Aż mnie noga w biedrze boli.- powiedział Jeff.

•Jedyne czego teraz chce to się położyż do łóżka, bo zaraz zemdleje.•

*No... Ja też*

Otwieram drzwi, wchodzimy do środka i stajemi prawie że na baczność.

Kagekao leżał na ziemi, co mu w tym momencie nie przeszkadzało, ale ty ze Slenderem leżeliście na tej wąskiej kanapie, dlatego ty spałaś na nim.

Co wyglądało uroczo.

-No i co teraz robimy?- spytała Jill szeptem.

*Jak to co...? Dajmy im chwilę samotności.*

•Wydaje mi się, że już ją mieli.•

*Nie ważne... Najwyżej jutro czytelnik będzie miał co wspominać.

Zamówione przez Aonomi

Robione przy piosence Modern Tolking CHERI CHERI LADY
XD

Siɛdɛm kʊrռa Miռʊt W Niɛbiɛ || CrɛɛpʏpastaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz