Znowu Slender... A to ciekawe
Po ostatnich wydarzeniach jakie miały miejsce w PIS WC i poza nim... nic nie znaczyły. To był tylko kolejny dzień w Willi. A to jest następny!
*No to mój kochany Czytelniku, losu losu*
- Może kiedyś wygram Totolotka...
Oczywiście wylosowałaś Slendermana, który... Jest z nami! Co, myślałaś, że będą kolejne poszukiwania? Tak łatwo nie ma. Oczywiście weszliście do szafy, on musiał w sumie usiąść, ale spokojnie, szafa jest dość szeroka. Drzwi zostały zamknięte.
- Odliczamy Siedem Minut! - krzyknął Jack.
*No to, co robimy?*
- Idźmy pooglądać telefon Czytelnika! - odezwał się Toby z twoim telefonem w ręku.
*Skąd go masz?*
- Zakosiłem jej dziś rano.
- Pokaż co tam jest - podbiegł do niego Jack (ten niewidomy)
- Czekaj, muszę wpisać hasło... Jakie mogłaby ona mieć...
*Daj to, ja wiem*
Wzięłam od niego twój telefon i szybko wpisałam hasło.
- A skąd ty wiedziałaś jakie ona ma?
*Pokazała mi...* podałam mu komórkę.
- Super... - i zaczął grzebać ci w telefonie.
Tym czasem w szafie.
- Zarąbał mi telefon - powiedziałaś szukając go po kieszeniach.
- Kto? - spytał Slender
- Pewnie Toby, ale spokojnie nie zna hasła...
Poza szafą.
- Ja pierdzielee... Co to jest?! - zakrzyknął Toby.
*Chyba z jakiegoś anime...*
- No ja rozumiem, ale żeby taaakie... - przewraca twój telefon w bok i zaraz do góry nogami. Zaraz... Telefony mają nogi?
A żebyś wiedziała! Komórka zaczęła dziwnie wibrować i spod niej wyrosły małe nóżki.
- Co jest?...
Na ekranie pojawiła się mała słodka minka i zaczęła się nam przyglądać.
*Weź postaw ją normalnie* bo nadal była do góry nogami. Nóżkami...
Toby postawił ją na stoliku. Małe oczka w ekranie patrzyły na nas nie wzruszenie. Nagle zeskoczyło na dywan i na małych nóżkach podreptało do szafy. Zaczęło uroczo skakać przy drzwiach do nich.
- Może chce wrócić do właścicielki... - powiedział Jack.
*To pewne.*
Podeszłam do szafy i zapukałam w drzwi.
*Em... [T/I] słuchaj, bo jest sprawa...*
- Jaka? - spytałaś, dziwnie rozmarzona.
*No bo twój telefon chce do ciebie wrócić.*
- Wiedziałam, że go macie. Oddacie mi za chwilę...
*No właśnie nie za chwilę, a teraz bo chce do ciebie wrócić...*
- Jak to chce? Co wyście zrobili?!
- No nic właśnie, to tak samo - powiedział Toby - To ożyło!
- Co?!
Otworzyłaś szybko drzwi szafy i spojrzałaś na urządzenie. To, gdy tylko ją zobaczyło zaczęło wydawać dźwięczną melodyjkę. Wzięłaś je do ręki i zaraz znów stało się normalnym telefonem.
- Co do?...
Zamówione przez... Właśnie nie wiem... Kto to zamawiał, bo mi się usunęło...
CZYTASZ
Siɛdɛm kʊrռa Miռʊt W Niɛbiɛ || Crɛɛpʏpasta
Hayran KurguRozdziały z plusem mają moje własne arty, proszę ich nie kopiować, no chyba że za moją zgodą. Plusy znikną kiedy wszystkie rozdziały będą miały moje arty. Najprawdopodobniej jedyne Siedem Minut W Niebie z Creepypastami na Wattpadzie! (Znaczy chyba...