Rozdział 62

3.4K 95 28
                                    

Kochani.
Piszę to ze łzami w oczach. Chcę was przeprosić. Przeprosić za to co zrobię. Nie umiem inaczej. Po protu nie umiem. Nie mam po co żyć. On umarł, a moja dusza razem z nim. I nie obwiniajcie nikogo. To moja decyzja i myślę, że słuszna. Wiem, że się załamiecie, ale musicie dać radę. Wierzę w was. Maks ma pójść na studia i Magda, przepraszam Cię. W głębi duszy naprawdę Cię lubię. Macie być szczęśliwi, mieć gromadkę dzieci.
Mamo, tato. Przepraszam. Przepraszam. Przepraszam. Kocham was mocno. Byliście i do tej pory jesteście moim oparciem. Kocham wam po równo. Dziękuję, że wychowaliście mnie na dobrego człowieka, aczkolwiek tak mi się wydaje. Dziękuję za wspaniałe dzieciństwo. Dziękuję za czas spęczony ze mną. Dziękuję,że pomimo tego, że byłam czasami nieznośna to i tak nie przestawiliście mnie kochać i wpierać. Dziękuję wam za to wszystko.
Wiem, że nie spełnię waszych oczekiwań, no bo teraz jak? Ale wybaczcie mi, to proszę. Wiem, że w tym liście tylko proszę i przepraszam, ale chcę wam to wszystko wytłumaczyć.
Konsti. Tobie dawno wybaczyłam. Byłaś wspaniałą przyjaciółką. Pomimo naszych częstych kłótni kocham cię jak siostrę i Tobie też dziękuję za spędzony czas.
Przejdźmy do sedna. Zapewne jak mnie znajdziecie, będę już martwa. I w głębi duszy się cieszę. Mam tylko jedną, jedyną prośbę. Chcę być pochowana razem z Michałem. To jest moja ostatnia wola i mam nadzieje,że ją spełnicie.
Kocham was. Nie mogę inaczej. Przepraszam...
Wasza Kaja. 

Składam kartkę na pół i kładę na szafkę nocną. Biorę do ręki przygotowaną mieszankę leków i alkohol.
Dasz radę, Kaja, dasz radę - powtarzam sobie w myślach.
W końcu połykam, popijając obrzydliwą i wstrętną wódką. Ciesz drażni mój język i przełyk, a następnie żołądek. Biorę jeszcze kilka łyków do dna i kładę się na łóżko. Zamykam oczy. W wyobraźni mam roześmianego i szczęśliwego Michała. Macha do mnie z jakiejś góry. Energicznie odmachuję. Idę do niego powolnym krokiem, a on do mnie. Jesteśmy zaledwie kilka metrów od siebie.
Powoli zasypiam. Powoli umieram

Dziękuję za przeczytanie i zapraszam na opowiadanie Nieidealne życie:)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 10, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nieoczekiwana miłość - KorektaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz