Rozdział 4

1.3K 33 5
                                    

---Hope---

Wysiadłam pod domem i moja szczęka spadła na ziemię, nie sądziłam że ten dom będzie aż  tak wielki. Żebyście mnie dobrze zrozumieli on nie wygląda jak willa za miliardy, ale jest zdecydowanie droższy niż przeciętny dom jaki posiada normalny człowiek. 

Z zewnątrz jest pomalowany na kolor biały, ma duże okna, oraz wprost na środku jest ogromny balkon. Z tego co udało mi się zauważyć rozglądając się wkoło, to jest tu mnóstwo balkonów, co akurat mi nie przeszkadza i mam nadzieję, że mój pokój też taki będzie mieć. W ogrodzie jest dosyć przejrzyście, oczywiście są jakieś drzewka i takie duperele. Po mojej prawej znajduje się dosyć duży basen oraz kilka leżaków. Po lewej za to, jest miejsce to siedzenie, a także hamak, z którego prawdopodobnie często będę korzystać:

-Idziesz, czy mam zamiar stać tu do rana? - usłyszałam Jamesa

-Idę

Jak zapewne już wiecie nie umiem opisywać niczego, dlatego pozostawię to bez komentarza i daruję to sobie. Dom jako taki może, być wygląda na nowoczesny, ale nie w sensie że wygląda jakby był ze statku kosmicznego. Chodziło mi o to, że jest nowoczesny, ale w taki sposób że człowiek nie czuję się w nim obco, a wręcz czuje się jak u siebie  w domu. Wreszcie nadszedł czas, żebym zobaczyła swój pokój. Weszłam przez drzwi i zaniemówiłam, głównie dlatego, że tak jak chciałam mam w pokoju balkon. Widok z niego pada akurat na cały ogród, a właściwie to na działkę za domem, a także na basem. Na balkonie, jest krzesło takie które się buja oraz mały stoliczek. Skoro powiedziałam wam o balkonie, to postaram się opisać także pokój. Po lewej stronie od drzwi biurko oraz rzeczy, które muszą na nim być czyli komputer, jakieś zeszyty i kilka długopisów. Na następnej ścianie znajdują się 2 pary drzwi, pierwsze z nich jak się okazało prowadzą do łazienki, której opisywać nie będę, sami możecie się domyśleć co w niej się znajduje. Swoją drogą prywatna łazienka mnie cieszy, nie będę przynajmniej musiała wychodzić z pokoju. Kolejne drzwi prowadzą do garderoby, która swoją drogą jest ogromna, na każdej ścianę zajmuję jakaś szafa albo półka. Na środku jest coś na zasadzie takiej małej kanapy oraz mały stoliczek. Muszę przyznać, że ten kto wymyślał ten pokój postarał się. Na przeciwko wejścia do pokoju, są drzwi balkonowe które prowadzą na balkon. Obok nich znajduje się toaletka oraz małe krzesełko, na którym mogę siedzieć. Na ostatniej ścianie, są dwie szafki nocne, pomiędzy którymi jest łóżko. Po prawej stornie od wejścia jest kilka regałów, na książki jak się domyślam. Ta ostatnia część cieszy mnie  a najbardziej, ponieważ uwielbiam czytać książki. Wiem, że są osoby które uważają to za bezsensowne, ale ja to lubię i  już. Nie wiem czy wspominałam, ale cały pokój jest pomalowany na kolor szary, a na środku pokoju jest mega milusi dywanik, niestety jest w kolorze białym,a  to oznacza że będzie się brudzić, ale powinnam jakoś to przeżyć.











































Wakacyjna miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz