---Hope---
Wstałam dzisiaj wcześniej niż zwykle, a to dlatego że muszę się spakować i nie chcę tracić na to czasu, podczas którego mogłabym spędzić czas z kuzynem. Nie spodziewałam się, że mam aż tyle rzeczy, które muszę ze sobą zabrać, można by powiedzieć że jest ich dwa razy więcej niż na początku. Z tego też powodu o 6 nad ranem pojechałam do sklepu, aby kupić walizkę i jakoś to wszystko zabrać do domu. Na szczęście udało mi się kupić jedną dużą i jedną małą walizkę. Wróciłam do domu i jak się okazało mój kuzyn już był w śród żywych. Pogadałam z nim przez chwilę, a następnie poszłam do siebie skończyć pakowanie.
Kiedy udało mi się już zapakować, posprzątałam ten pokój aby wyglądał jak najlepiej. Podejrzewam, że chłopakom nie chciałoby się tego robić więc w ramach podziękowań zrobiłam to za nich. Następnie postanowiłam po raz ostatni zrobić swoje naleśniki, zrobiłaby je jutro gdyby nie to, że samolot mam dosyć wcześnie. Standardowo też zaniosłam kilka naleśników do pokoju Willa, który nie spał i chyba ucieszył się na ich widok. Zamieniłam z nim kilka słów, ale rozmowę przerwał mój telefon, który dzwonił jakby się paliło:
-Halo
-Witaj córcia, jesteś już spakowana?
-Tak, chociaż było ciężko
-Wydaje mi się czy jesteś smutna
-Jestem smutna, bo nie chcę ich opuszczać, polubiłam ich i dziwnie mi będzie bez nich. No i kolejnym powodem jest to, że wracam i nie mam tam ani jednego znajomego
-Na pewno szybko znajdziesz nowych przyjaciół, szczególnie że w szkole pojawi się kilka nowych osób
-No nie wiem, nie każdego polubię
-Humor na pewno poprawi ci wiadomość o tym, że przygotowałem dla ciebie pewną niespodziankę, ale o niej dowiesz się dopiero kiedy przyjedziesz
-Wiesz, że jestem zbyt ciekawska, aby nie interesować się tym co to może być
-Wiem, dlatego mówię ci to dzisiaj, a tydzień wcześniej
-A co tam u mamy? - zapytałam bo jestem tego na prawdę ciekawa, od kiedy gadałam z nią ostatnio minęło sporo czasu
-Dobrze, jest smutna od waszej ostatniej rozmowy i też ma dla ciebie niespodziankę, a póki co to jest w pracy, ponieważ ma jakieś ważne spotkanie
-Może przemyślała moje słowa i zrozumiała swój błąd
-Tego nie wiem, a teraz wybacz ale muszę już wracać do pracy
-Jasne, kiedy dolecę to zadzwonię
-Koniecznie to zrób, to odbiorę cię z lotniska, kocham cię
-Ja ciebie też
I na tym skończyła się moja rozmowa z tatą, ciekawi mnie o jakiej niespodziance mówił. Moje przemyślenia przerwał Will, który wszedł do mojego pokoju i powiedział:
-Szykuj się, ponieważ o 19 zabieram cię w pewne miejsce
-A gdzie dokładnie?
-Tego dowiesz się dopiero po 19 - i po tym wyszedł nie dając mi możliwości zadania innych pytań
---Godzinę przed 19---
Przez te kilka godzin siedziałam z resztą domowników, ponieważ z nimi też chciałam spędzić te kilka ostatnich chwil. Pograłam z nimi po raz ostatni w gry, a dokładnie w wyścigi ponieważ oni najbardziej chcieli w to zagrać. Równo o 18 wstałam i poszłam do siebie, aby przygotować się. Najpierw zrobiłam lekki makijaż, którego prawie że nie było widać. Włosy postanowiłam związać, bo rozpuszczone mnie wnerwiają. Cudem zrobiłam to wszystko w 30 minut, co oznacza że drugie tyle mi zostało, aby się ubrać i wziąć najpotrzebniejsze rzeczy. Postawiłam na ubrania w których będzie mi ciepło i wygodnie, ale będę też w nich wyglądać dobrze, całość wyglądała tak:
Równo o 19 zeszłam za dół, gdzie czekał już na mnie Will. Skomplementował mój wygląd, a następnie zaprowadził do auta, gdzie otworzył mi drzwi, a po chwili już ruszył.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Chciałam was przeprosić za zamieszanie z rozdziałami, ale niestety w środę wrzuciłam rozdział, który powinien być dzisiaj, ale teraz wszystko powinno być już dobrze.
--Autorka--
CZYTASZ
Wakacyjna miłość
Genç KurguHope jedzie do swojego kuzyna, który mieszka w dosyć dużym mieście, na co akurat nie narzeka. Na miejscu spotyka tajemniczego chłopaka, który skradnie jej serce. Czy będzie im dane być razem na zawsze, czy może jest to przelotna znajomość?