---Hope---
Wstałam dzisiaj z potwornym humorem, mam nadzieję, że wyjście do kina z Willem jakoś polepszy mi ten dzień. Wczoraj byliśmy na zakupach i udało mi się kupić idealną sukienkę. Najśmieszniejsze jest to, że to Will zmusił mnie do tego żebym ją przymierzyła, jak widać powinnam częściej chodzić z nim na zakupy. Swoją drogą dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że muszę coś jeszcze kupić dla Elli na jej urodziny, a nie mam zielonego pojęcia co by to mogło być. Nie mam jakiegoś ograniczenia jeśli chodzi o koszty, ponieważ mam ich dosyć dużo. Może to dziwnie zabrzmieć, ale jak na to ile mam lat to mam dosyć dużo pieniędzy, głownie ze względu na to czym zajmowałam się razem z byłymi przyjaciółmi. Wszystko zaczęło się od tej głupiej bójki, oraz od tego że podniosłam ten pistolet i wystrzeliłam kulkę. Następnie poznałam resztę i zostałam zmuszona do nauki kilku przydatnych rzeczy. Max uczył mnie celować, bo jak się okazało jestem w tym dosyć dobra. Alan uczył mnie wszystkiego co związane z samochodami, zarówno od strony technicznej jak i praktycznej. Lexi uczyła mnie logicznego myślenia w trudnych sytuacjach, a także samoobrony. Była jeszcze Sara, która wszystko planowała i organizowała reszcie zadania. Byliśmy małym wydziałem, który należał do dużej działalności. Moi przyjaciele nie chcieli dostać po dupie za to, że dopuścili do tego aby ktoś się dowiedział, dlatego nikt nie wiedział ze z nimi ćwiczę. Dla innych byli oni czteroosobową grupą, choć tak naprawdę byłam w tym razem z nimi. Na początku denerwowało mnie to, że wszystko co osiągnęłam przypisywali sobie, potem się do tego przyzwyczaiłam. A teraz nawet mnie to cieszy, ponieważ z nikim nie zadarłam, mam czystą kartotekę oprócz tych kilku odwiedzin na komendzie. W skrócie jestem normalną nastolatką, o której przeszłości nikt nie wiem i prawdopodobnie się nie dowie. Swoją drogą wszystkie rzeczy, których mnie nauczyli są przydatne i może kiedyś będę musiała ich użyć. Aby o nich nie zapomnieć to raz na jakiś czas je ćwiczę, aby nie wyjść z wprawy, a także aby oderwać się od rzeczywistości. Mogłabym tak gadać dalej i opowiadać wam różne historię, ale dostałam wiadomość od Jamesa, że mam z nim jechać na zakupy. Tak więc szybko narzuciłam na siebie kurtkę i wyszłam z pokoju, miejmy nadzieję że nikt nie zauważy tego, że mam na sobie piżamę.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Więcej dowiedzieliście się o niedalekiej przeszłości Hope. Zastanawiałam się czy wpleść do tej książki motyw gangu, ale postanowiłam nie stawiać go na pierwszym planie, a zrobić z niego coś w rodzaju dodatku do fabuły. Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi oraz że wyjdzie mi jakoś zrobienie tego dobrze. Sorki, ale nie umiem się dzisiaj jakoś wysłowić.
Jak wam mijają wakacje?
--Autorka--
CZYTASZ
Wakacyjna miłość
Teen FictionHope jedzie do swojego kuzyna, który mieszka w dosyć dużym mieście, na co akurat nie narzeka. Na miejscu spotyka tajemniczego chłopaka, który skradnie jej serce. Czy będzie im dane być razem na zawsze, czy może jest to przelotna znajomość?