Rozdział 3

1.5K 46 1
                                    

---Will---

Nie wierzę, że muszę zamieszkać razem z moim starszym bratem i jego przyjaciółmi. Gdybym jeszcze coś zrobił to okej, ale mój ojciec postanowił że tak będzie najlepiej. Zamiast przeprowadzić się ze mną do nowego domu to wysłał mnie to starszego brata, żeby móc być z nową żoną, jak ja go nienawidzę. Zastanawia was pewnie dlaczego tak postanowił, otóż jakoś tak wyszło, że wywali mnie z większości szkół w starym mieście. A mój ojciec zawsze wie lepiej i doszedł do wniosku, że to miasto ma na mnie zły wpływ, więc nowe będzie mieć lepsze. Moim zdaniem widzi we mnie dalej 10 latka, który zawsze bał się swojego starszego brata i chciał być dokładnie taki jak on. Niestety, ale te czasy minęły bezpowrotnie, a ja i mój straszy brat Jason różnimy się jak woda i ogień. Jason ułożony i odpowiedzialny człowiek, który planuje założyć własną firmę. Ja za to jestem dupkiem, który potrafi tylko ranić. Czego bym nie zrobił to i tak będę tym gorszym. W dzieciństwie miałem same piątki, podczas gdy mój brat ledwo zdobywał 3, ale i tak to on był ten lepszy. Słuchałem rodziców, czego nie mogę powiedzieć o moim bracie, ponieważ to on ładował się w kłopoty i ja za to dostawałem, bo przecież nie możliwe aby idealny synek jednak takim nie był. Potem nadszedł moment, w którym stwierdziłem że mam dosyć, zacząłem się buntować. Ale dopiero pewna sytuacja doprowadziła do tego, że znienawidziłem swojego ojca i stałem się tym kim stałem. 



---2 tygodnie później---

Właśnie dzisiaj do domu na się wprowadzić siostra przyjaciela mojego brata. Jak ich towarzystwo mogłem przeboleć, tak jej już nie zniosę. Zaraz ten dom zamieni się w stado różowego gówna i będzie wyglądać jakby zesrał się jednorożec. Denerwuje mnie, że przez ostatnie 24 godziny słyszę tylko o niej, o tym jaka to ona jest wspaniała. Najśmieszniejsze jest to, że wszystkie te historie tyczą się jej, ale kilka lat temu. Podejrzewam że za bardzo się nie zmieniła w ciągu tego czasu. Zapewne wprowadzi do tego domu radość życia, ponieważ nic złego w życiu jej nie spotkało. Nie wiem jeszcze jak, ale dłużej niż kilka dni nie wytrzymam z nią razem w tym domu. Skoro ojciec nie chce mnie u siebie, a u Jasona nie wytrzymam, to nie ma innej opcji jak się wyprowadzić. Nie boję się, że nie będzie mnie na to stać, ponieważ dosyć dobrze zarabiam wykonując to co kocham. Ugh może okaże się wcale nie taka zła i wytrzymam z nią całe wakacje, bardzo by mi to pomogło, bo nie oszukujmy się, ale pod koniec wakacji będzie coś dzięki czemu będę mógł szybko zarobić. Boże, aby Mia nie była dziecinna....

Wakacyjna miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz