EVA : Rozdział I cz 2. ( 18+ brutalna scena gwałtu)

3.1K 280 103
                                    

* Chusteczki, wino i książka na pocieszenie. Polecam serię o zmiennokształtnych. Bawi mnie : 

https://shellylaurenston.com/series/pride-stories/

Zło, nigdy się tak faktycznie, z nim fizycznie, nie zetknęła. Ale teraz poznała, zło. Jej przyjaciółka, za którą, nie raz płaciła czynsz, której kupowała jedzenie. Ta kobieta, patrząc złośliwie jej w oczy, sprzedała ją do zabawy obcym facetom. Po za tym jednym, tego znała. Uczył się w jej grupie. Nie raz próbował, ją zaprosić  na kawę, czy kolację. Ale Eva, ciągle nieprzytomnie, zadurzona w Moonie, nie umiała przełamać siebie, żeby pozwolić się komuś dotknąć. A teraz patrzyła, w oczy czystemu złu. Tara wzięła, gruby plik banknotów, w dłoń. Machając dłonią, gdy wychodziła. Eva rozejrzała się, po obskurnej piwnicy. Clint, patrzył, ze złym uśmiechem na nią. 

- Ty, uważasz się, za zbyt dobrą dla nas suko, nauczymy cię pokory, zanim umrzesz. - Podsumował.

Eva wzdrygnęła się wewnętrznie, na zewnątrz zachowując spokój. Nadal była trochę otępiała, po gazie jaki zaaplikowała jej Tara. Udawała, że spryskuje ją perfumami. W kilka sekund później Eva upadła gdzie stała. Jezu, była bez szans. Było tam siedmiu facetów. Olbrzymich, napakowanych, bez żadnych skrupułów, jedno co jej pozostawało, to taka ilość DNA na sobie, żeby gdy odnajdą jej ciało, mogli ukarać zbrodniarzy. Nie wierzyła, że wyjdzie, stąd żywa. Spojrzała na swoje ciało, Tara przybrała ją jak ofiarę dla gangstera. Obrzydliwe. Ta kobieta, skrzywdziła ją o wiele bardziej, niż ci mężczyźni, będą zdolni zrobić.

- Clint, chyba poszliśmy na te studia, żeby pomagać ludziom, a nie ich krzywdzić. - Próbowała, zagrać na jego sumieniu.

- Chyba tylko ty na to poszłaś, ze względu na to.  My mieliśmy swoje plany, plany zbrodni idealnych, zanim wy reszta naiwniaków, potrafiliście określić na czym ma polegać wasze życie. Zmówiliśmy się. Uczymy się, zabijać w najlepszej szkole, do tego stworzonej. A ty, mała łasiczko, jesteś moim celem. Lata temu twój dziadek, zabił mojego dziadka. Czekałem, odkąd się urodziłem na zemstę. - Cieszył się jak dziecko. 

Evie opadła szczęka. Znała, tą historię, dziadek zabił gołymi rękami psychopatę. Porywał młode kobiety, brutalnie je męcząc tygodniami, zanim zabił. Bogaty dupek, znikał za horyzontem kiedy zaczynało być gorąco. Dziadek pół roku spędził, w więzieniu. I oto mam przed oczami, żywy dowód, na to że choroby są dziedziczne. 

- Bry , weź ją rozbierz, za mało zabawy, gdy jest ubrana. Podobno to dziewica, więc będzie rozrywkowo. 

Eva szarpała się, żeby nie dać się rozebrać, drapiąc z całych sił twarz faceta. Drugi dopadł ją, brutalnie zrywając z niej sukienkę. Ten na którego mówili Bry, uderzył ją w usta, Eva poczuła jak dwa przednie zęby wysuwają się z jej warg. 

- Nie będziesz miała czym gryźć suko. - Stwierdził, wybije ci ich jeszcze kilka, a potem zgwałcę twoje rozpierdolone wargi. Połkniesz wszystko cipo. Kopała jego nogi ostrymi butami, na szczęście jej szpilki były twarde, krew pojawiła się na jego spodniach. Szarpnął ją za włosy wyrywając garść. I posłał ją na ziemię. Jego kolega podszedł, z bezczelnym uśmiechem, nadeptując jej na dłoń, z całej siły, kości trzaskały jak zapałki. Ból, był agonalny. 

- Krzycz zabaweczko, zabawimy się, kocham krew i dobre krzyki. Szkoda, że Clint odmawia mi nagrywania, miałbym zabawę, ale on nie chce być złapany. - Kończąc wypowiedź, kopnął ją w żebra. Oddech jej uciekł. 

- Darren kurwa, żebra jej łamiesz, przebijesz płuco i padnie, co będzie za zabawa wtedy, jeżeli kopiesz, to w miękkie części, i kurwa nie za mocno, bo pęknięcie śledziony czy jelit też ją zabije. Co ty robiłeś w tej szkole, ozdabiałeś ściany kretynie. Ona ma żyć tak długo, jak ja chcę,  a nie umrzeć od razu. Mam plany, co do wszystkich dziur, w jej ciele. 

EVA. - Odrodzenie. MW tom II.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz