Rozdział 8

3.2K 86 4
                                    

*Pov. Dagmary*

Gdy tylko wstałam to przypomniały mi się słowa Karola, że nie poznałam jeszcze wszystkich mieszkańców. Ale jakoś się tym nie przejęłam. Za to byłam zaskoczona faktem, że niby znam dyrektora. Niestety Kacper nie chciał mi wczoraj wyznać kto to. Ale wiem, że mam go poznać dzisiaj, ponieważ mamy z nim zastępstwo z WF. Dlatego też, gdy tylko się przygotowywałam do szkoły. To miałam bardzo dużo czasu aby zastanowić się kto może być Dyrektorem. Do głowy przyszedł mi mój kuzyn Karol Schmidt tylko, że on ma dopiero dwadzieścia cztery lata. Dlatego też od razu zaczęłam się śmiać ze swoich myśli. Moja matka a jego ojciec są rodzeństwem. Niestety ale wujek nie zna prawdy związanej z rozwodem rodziców, ponieważ moja "ukochana rodzicielka" okłamała go, że to właśnie ojciec ma romans. Jak się również okazało, to wujek Alan jest szefem Gangu Smoków. Do którego należą moi bracia i jego synowie Michał, Ludwik oprócz Karola który należy do tego samego gangu co ja. Od dziadka dowiedziałam się, że gang smoków chce połączyć nasze gangi. Gdy tylko się ogarnęłam i zeszłam na dół to okazało się, że w salonie siedzą moi bracia, kuzyni i rodzeństwo Rok którzy dopiero skądś wrócili. 

Gdy tylko Damian mnie zauważył to zaczął mnie od razu podrywać. Ale ja go orałam. Gdy weszłam do kuchni to mój "ukochany" bliźniak powiedział im kim ja jestem. Nie słuchając co tamci mówią udałam się do swojego samochodu gdzie ciekał już na mnie Kacper. Gdy tylko zajęliśmy miejsce w moim samochodzie to Kacper od razu nim ruszył. Po drodze odpowiedziałam mu o tym co miało miejsce rano z czego zaczął od razu się śmiać. A ja po chwili do niego dołączyłam. Przed przyjazdem do szkoły udałam się z Kacprem do sklepu. Dlatego też jak dojechaliśmy pod szkołę to moi kuzyni, bracia i ich przyjaciele już stali przed budynkiem. Gdy tylko wysiadłam z Kacprem z samochodu to mogłam usłyszeć gwizdy. I rożne teksty, takie jak: Co to jest za laska? Skąd się wzięła. I wiele innych co mnie śmieszyło, ponieważ pewne osoby były wściekłe z tego właśnie powodu. Gdy miałam już przekroczyć wraz z Kacprem próg szkoły. To poczułam jakby ktoś mi dał klapsa. Gdy się odwróciłam to przede mną stał wysoki blondyn który dziwnie się uśmiechał. Dlatego też go spoliczkowałam mówiąc, że nie jestem krową do klepania. Z czego od razu jego kumple zaczęli się śmiać, ponieważ jak się dowiedziałam jestem pierwszą dziewczyną która tak zareagowała. A ten chciał mi oddać ale ktoś coś krzyknął i cała piątka uciekła a ja wraz z Kacprem udałam się pod salę od angielskiego gdzie miałam spędzić aż dwie godziny.


*Pov. Mateusz*

Gdy tylko wraz z innymi zauważyłem akcję przed szkołą to byłem ciekawy co będzie dalej ale nie spodziewałem się, że młoda uderzy Konrada Słowika który należy do tego samego gangu co ja. Po tej akcji zadzwonił dzwonek informując że czas udać się na dwie godziny języka angielskiego.


*Pov. Konrada*

Gdy tylko podszedłem do tej nowej uczennicy i klepnąłem ją w pośladki to ta uderzyła mnie w moją piękną twarz. Moi koledzy zaczęli się z tego śmiać. Gdy chciałem jej oddać to ktoś krzyknął że idzie szatan, tak właśnie nazywamy dyrektora dlatego też wraz z chłopakami uciekłem pod salę gdzie mamy lekcję, ponieważ po chwili zadzwonił dzwonek na lekcję. Gdy tak czekałem to zastanawiałem się gdzie jest siostrzyczka Dawida i Mateusza, ponieważ miała przyjść do tej szkoły. Moje rozmyślenie przerwał mi Dawid i Ludwik. Gdy tylko na nich spojrzałem to odezwał się Schmidt, że ładnie jego kuzynka mnie załatwiła. Gdy tylko to usłyszałem to od razu zrozumiałem kto mnie uderzył. Ale moją rozmowę z chłopakami przerwał dyrektor który poinformował mnie, że mam zostać po lekcjach. Cała nasza trójka nie wiedziała skąd ten wiedział o tym co miało miejsce na korytarzu. No dobra jest bratem Ludwika ale sam fakt. Ale teraz mam na głowię historię. Dobrze, że kończę dzisiejsze lekcje WF.


*Pov. Karola*

Gdy szedłem przez korytarz to zauważyłem jak Konrad klepie Dagmarę. Bardzo dobrze znałem swoją kuzyneczkę i wiedziałem, że mu tak łatwo to nie podaruję. Jak się okazało to miałem rację i chłopak dostał z liścia. Było widać, że takiego czegoś się nie spodziewał wraz z innymi. Po chwili jego koledzy się z tego śmiali, ponieważ jeszcze żadna go tak nie potraktowała. Gdy tylko uczniowie mnie zauważyli to poinformowali innych i Konrad wraz z czwórką koleżków od razu uciekł. Z czego chciało mi się śmiać ale niestety zadzwonił dzwonek. Dlatego udałem się pod salę gdzie akurat Słowik miał historię, aby poinformować go, że po lekcjach ma zostać w szkolę i przyjść do mojego gabinetu. Co go bardzo mocno zaskoczyło a ja uśmiechnięty udałem się w stronę swojego gabinetu. Tam spojrzałem na plan aby zobaczyć o której mam WF z młodą. Jak się okazało o tej samej miała klasa Słowika oraz Dawida. Coś mi się wydaje, że będzie na pewno ciekawie. 


*Pov. Kacpra*

Gdy tylko weszliśmy do klasy. To okazało się, że nauczycielka musiała na chwilę wyjść. A ja miałem czas aby poinformować Dagmarę kim był ten chłopak. Jak i to, że jest w gangu jej wujka. Moja przyjaciółka się tym w ogóle nie przejęła i poinformowała mnie, że go zna. Na tym musieliśmy zaprzestać naszą jakże ciekawą rozmowę o Konradzie, ponieważ wróciła pani profesor i zaczęła się normalna lekcja.

*Pov. Dawida*

Nadal nie mogę uwierzyć jak bardzo zmieniła się moja siostra. Ale tego czego dzisiaj byłem świadkiem tego się w ogóle nigdy po niej nie spodziewałem. Ale i tak mina Konrada była bezcenna gdy ten dowiedział się, że ta dziewczyna to moja siostra. Niestety naszą rozmowę przerwał mój kuzyn który poinformował Konrada, że po lekcjach ma się do niego zgłosić. Potem odszedł jak gdyby nigdy nic a po chwili przyszedł nauczyciel i weszliśmy do środka.

Nowe życie, nowa ja (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz