Pov. Dagmary
Poniedziałkowy poranek nadszedł dla mnie bardzo szybko. Dlatego też musiałam się podnieść aby udać się do szkoły. Po wykonaniu wszystkich porannych czynności. Zeszłam na dół gdzie znajdowały się moje przyjaciółki. Po przywitaniu się z nimi wspólnie uzgodniliśmy, że zrobimy naleśniki. W międzyczasie Ania poinformowała mnie i dziewczyny, że chce ze mną o czymś porozmawiać. Gdy to usłyszałam to nie wiedziałam o co może chodzić. Ale musiałam trochę poczekać na odpowiedź. Ale chyba będzie warto. Po jakimś czasie gdy jedzenie było zrobione na dół zeszli panowie. Po skończonym posiłku przyszła pora na to aby udać się na lekcje które jak zawsze mijały na szczęście spokojnie i bez żadnych niespodzianek. Gdy tylko wraz z dziewczynami wróciłam do posiadłości. To Maja, Ania i Kinga zaciągnęły mnie od razu do mojego pokoju. A reszta dziewcząt została w salonie. Gdzie czekała na powrót chłopaków.
*Rozmowa*
Po zajęciu przez dziewcząt miejsca. Maja od razu przeszła do sedna sprawy.
Majka: Co czujesz do Kacpra?
Daga: Nie rozumiem o czym mówisz.
Kinga: Nie kłam Dagmara gołym okiem widać, że ci się on podoba. A ty jemu.
Daga: Skąd wam się to wzięło.
Ania: Nie kłam i odpowiedź nam na pytanie.
Daga: No to dobra podoba mi się on. Ale ja jemu na pewno nie.
Majka: Przecież przed chwilą Kinga mówiła, że mu się podobasz.
Daga: A skąd cała wasza trójka o tym wie.
Ania: Każdy to widzi oprócz waszej dwójki.
Kinga: Idź z nim porozmawiać.
Daga: Nie bo to jest zły pomysł.
Majka: Dziewczyno czego ty się boisz.
Daga: Że jestem dla niego nie odpowiednia?
Majka: Nie dobijaj nas. Ty nie odpowiednia. Kto ci takie coś naopowiadała. Po pierwsze znacie się od samego początku gdy pojawiłaś się w gangu. Po drugie on zawsze był przy tobie i ci pomagał. Po trzecie wspierał cię w trudnych sytuacjach. Po czwarte chociaż nie musiał to zamieszkał wraz z tobą u twoich braci aby mieć ich na oku a ciebie chronić. Czy mam ci wraz z innymi podawać kolejne powody. Czy tyle ci wystarczyło aby zrozumieć, że on ciebie kocha.
Daga: Ręce mi przy was odpowiadają. Może wy jednak macie rację. Ale co ja mam zrobić w takiej sytuacji.
Majka: Po prostu wyjdźcie gdzieś razem i mu to powiedz.
Daga: Za stanowię się.
Po skończonej rozmowie panie zeszły na dół do reszty, ponieważ chłopacy też już wrócili ze szkoły.
*Pov. Kacpra*
Od jakiegoś czasu zaczęła mi się podobać Dagmara. Na początku traktowałem ją jako przyjaciółkę a nawet młodszą siostrę. Ale od momentu naszego ponownego spotkania wszystko się z mieniło. Z rozumiałem, że się w niej tak na prawdę zakochałem tylko pytanie czy ona we mnie też? Chyba będę musiał o tym z kimś porozmawiać. Ale nie wiem jeszcze z kim. Moje rozmyślanie przerwało pojawienie się pań. Po jakimś czasie wspólnie uzgodniliśmy, że zjemy dzisiaj pizzę. Po skończonym posiłku Dagmara wraz ze swoim najstarszym bratem udała się na trening. A ja wraz z kilkoma osobami zostałem w posiadłości i oglądałem film. Ale do czasu bo mi się to znudziło. Myślałem, że porozmawiam o tym z Wojtkiem. Ale ten gdzieś zniknął z Maksymilianem. Domyślałem się, że moi bracia mają sobie bardzo dużo do wyjaśnienia. Dlatego też im nie przeszkadzałem. Zamiast tego udałem się do gabinetu ojca Dagmary aby z nim porozmawiać. Przecież i tak jak już będę z jego córką to on się dowie. A tak będę miał to z głowy i może mi coś doradzi.
*Rozmowa*
Gdy tylko Kacper wszedł do gabinetu Mikołaja. To od razu poinformował go, że chce z nim porozmawiać. Po zajęciu miejsca rozpoczęła się rozmowa.
Kacper: Chcę z szefem porozmawiać.
Mikołaj: A o czym?
Kacper: nie wiem jak to powiedzieć ale podoba mi się pańska córka
Mikołaj: wiem o tym
Kacper: ale jak
Mikołaj: nie jestem ślepy
Kacper: aha
Mikołaj: widać, że się w sobie zakochaliście
Kacper: to ona też się we mnie zakochała
Mikołaj: tak. Ale się boi, że ty w niej nie
Kacper: to co mam zrobić aby powiedzieć jej, że ją kocham
Mikołaj: zabierz ją gdzieś po meczu i tam jej to powiedz
Po skończonej rozmowie Kacper wrócił do reszty która nadal oglądała film. Aby ze spokojem pomyśleć.
CZYTASZ
Nowe życie, nowa ja (zakończona)
FanfictionHejka nazywam się Dagmara Wilk. Gdy miałam jedenaście lat to uciekłam z domu. A teraz niestety w wieku szesnastu lat muszę wrócić i zamieszkać z moim braćmi, ponieważ ściga mnie gang potężny, który chce mnie zabić. Czy gangowi węży uda się mnie ochr...