#11 (+18)

3.1K 99 35
                                    

Jego usta znalazły się na moim mostku i przejechał językiem aż po pępek zahaczając o bieliznę i przejechał po wargach sromotnych przygryzając je delikatnie. Poczułam jak nowe doznania przechodzą moje ciało, staje się mokra i napalona na niego. Wrócił do mostka. Podniósł głowę i spojrzał na mnie oblizując wargi, a później przygryzł dolna.

-Jesteś taka seksowną.- szepnął mi do ucha i pocałował je, a następnie zatopił usta w moich. Pocałunek nie wyrażał innych emocji jak pozostanie i namiętność. Jego język w szybkim tempie znalazł się w moich ustach u spokojnie badał podniebienie.

Jego dłonie zręcznie przeniosły się na biust i zaczął podszczypywać i zgładzić obie piersi. Kiedy już zabrakło nam powietrza odsunął się na niewielka odległość i zjechał ponownie na piersi. Jego ręce były na moich udach i gładziły je delikatnie. Składał pocałunki na biuście, jeździł językiem po sutkach i robił malinki.

Przestał na chwile i wziął do reki zaciski na sutki. Nie wąchając się ani chwili zacisnął je najmocniej jak mógł przez co krzyknęłam głośno i z bólu jak i przyjemności. Chciałam więcej, chciałam żeby już zaczął mnie pieprzyc, a nie bawi się. Nagle zszedł ze mnie i usiadł obok jeżdżąc dłonią pi moim ciele.

-Przestaniemy na chwile królewno, bo jeszcze mi dojdziesz przez coś takiego. A ja chce na ciebie popatrzeć jak bardzo cię to podnieca. I przepraszam, za ból.- patrzył na mnie tym swoim wzrokiem który tak mnie zachwycał, on w tej chwili po prostu pożerał mnie wzrokiem

Po dłuższej chwili zdjął zaciski co przyniosło mi ulgę. Złapał mnie za biodra i odwrócił tyłem do siebie. Uniósł moje biodra do góry i już wiedziałam co zaraz nastąpi. 50 uderzeń. Zsunął do kolan moje majtki i najpierw całował moje pośladki, aż po chwili poczułam pieczenie i ból. Zacisnęłam pięści i powieki, z moich oczu leciały łzy, a dopiero doszedł do 5.

-Księżniczko licz na głos.- nakazał i strzelił mnie z całej siły

-6.- powiedziałam cicho

-Nie słyszałem.- i uderzył jeszcze raz tylko, ze mocniej

-7!- krzyknęłam ze łzami

Na chwilę przestał, odwróciłam głowę i zauważyłam, ze odpina koszule rzucając ja na podłogę, a później ściągnął pasek zginając go na 2 części. Podszedł do mnie i zaczął uderzać. Po 50 wreszcie przestał i zostawił pas.

-Bardzo bolało?- spytał dmuchając na sine miejsce

-Tak, masz w sobie tyle siły.- odparłam prawie płacząc przez ból

-Wybacz mi maleńka. Na dziś już skończyły, ale jutro czeka cie niespodzianką.- odparł

Rozpisał mi kajdanki i położył na łóżku kładąc się obok mnie. Przeniósł mnie na swój brzuch i przykrył kołdrą patrząc na mój biust, a później na oczy.

-Tatusiu wiem, że jestem tylko twoją zabawką, ale czy kiedyś to ja będę mogła sprawić tobie przyjemność?- zapytałam niepewnie

-Chcesz mi zrobić loda?- zapytał zdziwiony

-Między innymi. To będę mogła?

-Tak, tylko bez kajdanek i całej reszty która używam na tobie.

-Dziękuje.- ucieszyłam się i pocałowałam go

-Proszę, a teraz idź spać.

-Dobrze.- odparłam

Szybko zasnęłam, bo byłam dość zmęczona. Rano obudziłam się w swoim pokoju. Leżałam przykryta do polowy i całkiem naga. Nie chciałam wstawać. A obok mnie leżał telefon. Była już 10. Postanowiłam, że napiszę do Parka.

You Are Only Mine... Baby II Park JiMin II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz