#31

1.2K 44 0
                                    

~Kochani dziś szybciutkie ogłoszenia!

-Dziękuję za tak wiele obserwacji i liczę na więcej.

-Przypominam- wbijacie obserwacje na moim Instagramie, a pojawia się książka z RM'em!
Instagram: wanessa_wierzbicka_ Chyba, że macie jakieś inne propozycje na wyzwanie, żebym dodała książkę to śmiało piszcie.

-Harmonogram rozdziałów i książek jest na moim profilu, pamiętajcie o tym!

-Wbijacie dalej obserwacje, a pojawiają się nowe książki.

-Piszcie dużo komentarzy, bo lubię je czytać, a są osoby, które naprawdę dużo PISZĄ! Liczę na was słoneczka!

-I ostatnie, kochani ja już wiem, że chcecie serię "KOREAŃSKIMI CHŁOPAKAMI"- jakich miałam okazję poznać. Planuję to dodać w najbliższej przyszłości. Wyczekujcie tego!

To chyba tyle kochani, dziękuję za uwagę. Trzymajcie się ciepło. Pozdrawiam, Wanessa~

*

*

*

Jimin od razu spoważniał i już nic nie mówił. Po posiłku wsiedliśmy do samochodu i wróciliśmy do domu. Od powrotu nie widziałam się już z nim. Chłopak zamknął się w swoim gabinecie. Dopiero wieczorem, a raczej o północy wszedł do mojego pokoju i pocałował na dobranoc. Kolejnego dnia również go nie widziałam. Dopiero o godzinie siedemnastej wrócił do domu i od razu poszedł do swojego pokoju. Poszłam za nim. Zapukałam i weszłam do środka. Jimin siedział w garderobie z otwarta walizką do które wkładał ostrożnie swoje rzeczy.

-Kiedy jedziesz?- zapytałam

-Dziś, muszę.- odparł nawet na mnie nie patrząc

-A o której?- pytałam dalej

-Nie wiem. Może o dwudziestej albo później. Czemu pytasz?

-A nie mógłbyś pojechać rano i zostać jeszcze przynajmniej noc ze mną. Zjedlibyśmy coś i może....

-Na jedzenie i film się zgodzę, ale nie na seks. Wybacz mała.

Przytaknęłam jedynie i poszłam do kuchni zrobić nam kolację. Wyciągnęłam jedno z win i postawiłam na stole. Obok niego podałam jeszcze dwa kieliszki wraz z tacą pełna ładnie ułożonych owoców. Usiadłam i czekałam aż pojawi się Jimin. Po 10 minutach chłopak zszedł na dół. Jedliśmy w ciszy, a gdy przyszedł czas na deser Jimin wziął się za jedzenie owoców popijając je wodą.

-Wyjęłam wino.- zaczęłam

-Nie mogę pić. Wybacz mała, jak wrócę to wtedy się napijemy.- stwierdził

-Wiesz co? Wypchaj się!- zła odeszłam od stołu i poszłam do pokoju

Naprawdę jego zachowanie było dziwaczne. Traktował mnie inaczej... nie był mną zainteresowany. Wcale. Czy to miało oznaczać, że chce się mnie pozbyć? Chce kogoś innego?

Może... i może Jimin się wkurzył za moje zachowanie, ale teraz to nawet istotne nie było.

Więcej tego dnia nie wiedziałam już Jimina. I nawet lepiej, że już więcej go nie zobaczyłam. Rano gdy się obudziłam nie było nikogo. Kiedy weszłam do jego pokoju zobaczyłam, że jego walizki już nie było. W holu nie było również kluczyków od jego samochodu, a w salonie leżał bukiet róż oraz mała karteczka.

"Wybacz, że się z tobą nie pożegnałem. Byłaś na mnie zła, a ja nie chciałem cię jeszcze bardziej wkurzać. Wyjechałem od razu po kolacji. Będzie się tobą zajmował Jungkook. Jak coś to pisz do mnie kiedy tylko będziesz chciała. Jak tylko wrócę to nadrobimy ten tydzień i nieźle cię ukarzę za te fochy, właściwie to co to miało być do cholery! Nie zapominaj, że muszę jeszcze spełnić moją obietnice z gabinetu. Przeżyjesz najbardziej zajebisty orgazm na świecie. Nawet nie próbuj się dotykać kotku, bo będzie jeszcze większa kara. Jimin."

You Are Only Mine... Baby II Park JiMin II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz