-Pogodziliście się?- zapytała nagle jego babcia
-Nie, zerwaliśmy.- odparł cicho
Kobieta jedynie cicho westchnęła. Po śniadaniu pożegnałam się z nią... pewnie już na zawsze i wsiadłam do samochodu, którym przyjechał Park. Wsiadł za kierownicę i próbował włożyć kluczyki do stacyjki, ale przez trzęsące się ręce nie mógł. Wyrwała mu klucze.
-Ja poprowadzę, jeszcze spowodujesz wypadek.- powiedziałam stanowczo i wstałam
Wreszcie ruszyliśmy. Całą drogę żadne z nas się nie odzywało. Nie miałam zamiaru z nim gadać, a on siedział cicho i patrzył przed siebie. Kiedy dotarliśmy do stolicy pojechaliśmy do już tylko jego mieszkania i wysiedliśmy z niego. Poszliśmy do mieszkania. Poszłam do "naszego" wspólnego pokoju, Park wyjął kilka pudeł i walizek do których zaczęłam pakować moje ubrania.
-Co zrobić z bielizną?- zapytał cicho
-Wyrzuć ją.- odparłam krótko
-Mam jeszcze jedno pytanie.
-Mów.
-Co z pracą. Jesteś dobrą pracownicą i gdybyś mogła...
-Zostanę, będziemy kontaktowali się przez Jeongguk'a albo naszych asystentów.- odparłam
-Rozumiem.- przytaknął
Kiedy większość ubrań, kosmetyki, mój laptop i dokumenty związane z moimi projektami były już spakowane Park kazał wszystko zanieść do jednego z większych aut. Sam wziął kluczyki od samochodu i podał mi je wraz z kartą kredytową.
-Masz jedno auto i kartę, masz na niej pieniądze za cały okres bycia tutaj i za twoją pracę.- powiedział, nic nie mówiąc wzięłam je od niego- Twój ochroniarz dalej będzie pracował jak zawsze. Jeszcze będziesz potrzebowała czegoś?
-Nie, wszystko jest dobrze. Żegnaj Park. Przyjdę dopiero za trzy dni do pracy.- odparłam biorąc swoją torbę i wyszłam z jego mieszkania
Wsiadłam do samochodu, który mi "podarował":
Odpaliłam silnik i pojechałam... do mojego prawdziwego domu. Wreszcie, po tak długim czasie wrócę do domu, ale nie czułam z tego powodu tak wielkiej radości jakiej bym oczekiwała. Po 40 minutach byłam przed budynkiem. Weszłam na posesję i zapukałam do drzwi. Otworzyła mi je moja mama.
-Tak?- spytała
-Cześć mamo.- powiedziałam cicho roniąc przy tym łzę, ale nie wiem czy była to łza tylko szczęścia
-SeMi? Boże to ty!- krzyczała i mocno mnie przytuliła
-Przepraszam mamo.- mówiłam cicho
-Kochanie za co mnie przepraszasz? Ważnie, że przyjechałaś. Na ile wróciłaś?
-Na zawsze.- odparłam jeszcze ciszej
-Naprawdę?- zapytała zaskoczona
-Tak, nie przyjechały jeszcze moje rzeczy?
-Najwidoczniej nie, ale co się z tobą działo? Dostaliśmy ten list od ciebie, ale dalej nie rozumiemy?
-Możemy wejść. Opowiem ci wszystko.
-Jasne, za kilka minut tato wróci z kwiaciarni. Nawet nie wiesz jaki mamy teraz ruch, to wszystko dzięki...
-Dzięki Park'owi i kwiatom smeraldo.- odpowiedziałam sama
-Skąd ty to wiesz?
-Później ci wyjaśnię.- odparłam
Cóż przez całą drogę do domu zastanawiałam się co powinnam powiedzieć rodzicom i stwierdziłam, że powiem im tylko to co powinni wiedzieć. Nie chcę ich martwić i wolę, żeby Jeon nie miał żadnych problemów przeze mnie. Kiedy tato wrócił nie był w stanie uwierzyć, że to ja. Musiało minąć kilkanaście minut zanim oswoił się z tym faktem i przestał płakać ze szczęścia. Siedziałam z nimi w salonie.
-Więc co się z tobą stało?- zapytała mama
-Zakochałam się, tą osobą jest... a raczej był Park Jimin'a. Wtedy... na zakończenie roku pojechałam do niego. Bałam się, że nie pozwolicie na nasz związek więc nic wam nie mówiłam. Mieszkałam u niego i pracowałam z nim. Jednak nie wyszło nam i wróciłam do domu.- opowiedziałam wszystko w skrócie
-Kochanie, ale co się takiego stało, że zerwaliście?- spytała mama
-Myszko, to są jej prywatne sprawy. Nie pytaj o takie rzeczy.- upomniał ją tato- To teraz wrócisz do naszej kwiaciarni?
-Nie, dalej pracuję z Park'iem. To dobra praca i mogę pomagać w waszej kwiaciarni.
-To dzięki tobie?- zapytała zaskoczona mama
-Tak.- odparłam
-Dalej go kochasz, skoro chcesz z nim pracować.- stwierdziła mama
-Nie, nie kocham go.- zaprzeczyłam szybko
-On cię zdradził, prawda?- spytał po chwili ojciec
-Ze swoją pierwszą miłością. Nie chcę do tego wracać. Praca to praca. Nie rzucę tego. Ale jego mogę zapomnieć. Już nic nas nie łączy. zaczynam nowy rozdział w moim życiu, gdzie nie ma miejsca na Park Jimin'a jako mojej miłości.- powiedziałam pewnie licząc, że to będzie prawda, ale czy moje plany i przewidywania dadzą radę z prawdziwą naturą człowieka, która jest dla nas zgubna?
~Kochani to już koniec!
Druga sprawa to to, że mamy już 1 330 obserwacji co znaczy nową książkę, jednak jest jeden warunek. Wbijacie 300 obserwacji na moim Instagramie i wtedy pojawia się tak polubiona przez was opowieść Jimin "Danger Man".
Instagram: wanessa_w._
Z góry dziękuję jeśli to zrobicie.
PS co powiecie na jeszcze inne wyzwanie i tym razem będziecie mieli do wyboru tematykę oraz członka BTS, ale pod jednym warunkiem. Jak wam się podoba ten pomysł? Piszcie mi koniecznie co o tym myślicie.
Dziękuję i pozdrawiam, Wanessa~
CZYTASZ
You Are Only Mine... Baby II Park JiMin II [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction20-tetnia SeMi Kang to zwykła dziewczyna, która dotychczas żyła spokojnie.... jednak wszystko się zmienia po imprezie w klubie z przyjaciółmi. SeMi staje się "prywatną zabawką" bardzo bogatego i młodego biznesmena. Jak potoczą się losy dziewczyny...