You Are Only Mine... Baby II Park JiMin II [ZAKOŃCZONE]

#39

~Kochani liczę na trochę komentarzy od was!

PS

Jeszcze kilka osób i będzie pierwszy rozdział w serii "The Perfect", a pamiętajcie, że tam pojawi się cały zespół BTS i najpewniej również całe MONSTA X.~

-Więc kochanie kiedy planujecie ślub i dzieci?- spytała jego mama patrząc na nas, mogliśmy się tego spodziewać

-Jeszcze nie wiemy, oboje jesteśmy młodzi, za młodzi na takie rzeczy.- odparł Jimin

-A powinieneś już myśleć o tym. W końcu to ważne.- stwierdził jego ojciec

-Przestań, a nie pamiętasz jak ty i SeulBi non stop spaliście ze sobą bez myślenia o konsekwencjach, co z tego, że byliście po ślubie. Dlatego teraz nie czepiaj się mojego kochanego wnuczka.- stwierdziła jego babcia śmiejąc się, nikt nie przypuszczał, że może coś takiego powiedzieć

Po kolacji każdy robił co chciał... czyli jego ojciec poszedł do swojego gabinetu, jego mama zajęła się jego siostrzenicą, jego siostra z mężem gdzieś wyszli, a jego babcia poszła spać. Za to ja zostałam zaciągnięta przez chłopaka do ogrodu. Zdjął swoją marynarkę i usiadł na trawie. Rozłożył ją obok siebie.

-Siadaj.- powiedział spokojnie i wskazał na marynarkę

Usiadłam obok niego. Chłopak patrzył przed siebie na podświetlone fontanny.

-Wiesz przepraszam cię za nich. Zdaję sobie sprawę, że wcale nie chcesz tutaj być, ale nie miałem wyjścia.- powiedział

-Spokojnie, rozumiem. Z resztą nie jest tak źle. Zawsze mogło być gorzej.- stwierdziłam

-Może i racja, ale chyba to i tak nie jest dla ciebie wspaniałe. Nie lubi takich rodzinnych spotkań.- stwierdził i wzdychnął ciężko

-Czasem są potrzebne.- powiedziałam cicho

-Nie.

-Jimin każdy potrzebuje rodziny, która go kocha i troszczy się o niego.

-Ale moja rodzina taka nie jest. Każdy myśli tylko o sobie i nie przejmuje się innym. Tak to już jest.- stwierdził i wstał

Złapał mnie za rękę i biorąc marynarkę skierował się w stronę domu. Wszedł po schodach i skierował się do swojego pokoju. Usiadł na łóżku i zaczął rozwiązywać krawat, a później rozpinał guziki koszuli.

-Idę wziąć prysznic. Zaraz wrócę, a ty przygotuj sobie coś na zmianę.- powiedział i wszedł do łazienki

Po kilku minutach był z powrotem. Miał na sobie jedynie ręcznik. Szybko wzięłam swoje rzeczy i poszłam do łazienki. Rozebrałam się i stanęłam pod prysznicem. Znienawidziłam siebie... znienawidziłam, że tak szybko pokochałam tego człowieka, że ciągle siedział w mojej głowie, a ja byłam jedynie marionetką w jego rękach, która robiła co tylko chciał. Kiedy już się umyłam założyłam czystą bieliznę, biały za duży na mnie T-shirt i krótkie spodenki. Gotowa wyszła z łazienki. Jungkook leżał na łóżku jedynie w szortach i czytał książkę.

-Na co czekasz?- spytał nie odrywając wzroku od lektury- Zimno mi.- dodał

Powoli podeszłam do niego i położyłam się na drugim końcu łóżka przykrywając się kołdrą. Jimin spojrzał na mnie kontem oka.

-Co jest?- spytał

-A co ma być?

-Czemu leżysz tak daleko? Jakoś w Seul spałaś ze mną.- powiedział i łapiąc mnie za biodra przysunął do siebie