You Are Only Mine... Baby II Park JiMin II [ZAKOŃCZONE]

#27 (+20)

~Witajcie kochani, serdecznie zapraszam do komentowania i zajrzenia do innych moich książek.

Mam jeszcze dla was słoneczka ważną informację. Ciągle prosicie o coś z naszym kochanym NamJoon'em. I w końcu mnie do tego przekonaliście. Ale... nic za darmo.

Dlatego daję wam małe wyzwanie. Książka pojawi się, gdy na moim Instagramie wbije 110 obserwujących, a na Wattpadzie dobijecie wreszcie 1240 obserwacji. Życzę wam powodzenia słoneczka.

Instagram: wanessa_wierzbicka_

Pozdrawiam, Wanessa~

*

*

*

-Tak, w końcu to był tylko początek.- odparła

-Teraz moja kolej kotku.

Przekręciłem nas tak, że teraz to ja wiedziałem na dziewczynie. Złączyłem nasze usta, pocałunki były bardzo brutalne, nie wyrażały one nic innego jak pożądanie, które buzowało w nas. Przygryzłem jej wargę, a dziewczyna otworzyła usta wtedy mogłem wsunąć język do jej buzi. SeMi złapała mnie za prawą rękę i położyła ją na swoim brzuchu. Druga ręką podpierałem się, żeby przypadkiem nie było jej za ciężko. Dłonią przejechałem po całym jej ciele ostatecznie zostawiając na piersi. Najpierw delikatnie kreśliłem kółka, ale później zacząłem ją mocno ściska aż do moich uszu nie dotarły ciche i bardzo pociągające jęki mojej królewny. Jednak to i tak było dla mnie za mało. Postanowiłem więc jeszcze bardziej ją podniecić o ile jest to możliwe.

Zacząłem podszczypywać sutek i zgniatać go przy czym uważałem na każdy mój ruch, aby nie zrobić jej krzywdy. Wreszcie dość mocno pociągnąłem za niego, a z ust dziewczyny wydobył się bardzo głośny jęk na który tak długo czekałem. Zadowolony przeniosłem się na jej szyje. Całowałem każdy widoczny fragment zasysając się w niektórych miejscach i zostawiając po sobie kilka śladów. SeMi jedna rękę położyła na moich włosach i zaczęła nieznacznie ciągnąć za końcówki. Przeniosłem się na jej biust. Lewą pierś pieściłem ręką, a druga zajęły się moje usta i język. Powoli przejechalem po całej piersi językiem zostawiając mokry ślad, podobnie na skutku, który był twardy dzięki czemu poznałem, że Kang jest bardzo podniecona. Składałem też pocałunki na całym biuście, a już prawie na koniec zassałem się na nim.

Wreszcie zająłem się samym sutkiem. Lizałem go powoli i kreśliłem wokół niego kółka. Wziąłem w zęby i podgryzałem nieznacznie. SeMi uniosła delikatnie biodra do góry, złapałem ja w pasie i ponownie położyłem. Na sam już koniec ugryzłem mocno sutek i pociągnąłem za niego, a królewna jęknęła. To samo robiłem z druga piersią cały czas trzymając rękę na jej biodrach, bo unosiła je do góry. Zszedłem na jej brzuch cały obcałowując i na koniec doszedłem do jej majtek, które z wiadomych powodów były mokre.

-Widzę, ze jesteś bardzo podniecona.- stwierdziłem siadając prosto, aby chwile odpocząć

-Nic na to nie poradzę. To ty Oppa tak na mnie działasz.- stwierdziła

-Cieszę się, że tylko ja, ale chyba długo już tak nie pociągniemy.

-Zawsze można powtórzyć. Mamy jeszcze sporo miejsc w których nie uprawialiśmy dzikiego seksu. Trzeba spróbować.- odparła siadając na moich kolanach przodem do mnie

-A jakieś propozycje?- zapytałem ponownie całując jej biust i wziąłem do ust sutek, który przygryzałem

-Nie było nas jeszcze w wannie, pod prysznicem można zawsze powtórzyć. Twój gabinet, to biurko aż się prosi. Jest jeszcze siłownia, blat w kuchni, basen na tarasie i ogólnie balkon. Zawsze masz jeszcze ścianę do podparcia czy komodę. Jestem otwarta na nowe rzeczy.