Na wstępie chcę dedykować ten rodział
oraz
Kaludia, a czemu to dowiesz się gdy go przeczytasz 😏.
Informuję również, że owy rozdział zawiera (taki mały spoiler) sceny miłosne i zbliżenia. Innymi słowy +18 😈😇.
A teraz nie przedłużając już więcej, zapraszam do czytania 😁.
..........
Stąpałam boso przez wielki korytarz. Mimo, że od dawna nie śnią mi się koszmary, czułam, że dziś to się stanie. Czułam się niespokojnie. Może to jednak nie strach przed koszmarem a chęć spędzenia z nim nocy? Sama nie umiem odpowiedzieć. W każdym razie stanęłam w miejscu przed drzwiami do jego komnaty. Od Natsu dzieliły mnie już tylko te drzwi. Nie mogąc już wytrzymać, zapukałam w nie kilka razy, tworząc krótką melodię.
- Co tam Luce? - usłyszałam jego cichy głos po czym drzwi otworzyły się.
W progu stał Natsu, uśmiechając się od ucha do ucha.
- Nie śpisz? Obudziłam cię? - szepnęłam
- Właśnie miałem iść się położyć. Coś się stało? - zapytał robiąc się poważny. - Luce? - dodał kładąc swoją dłoń na moim ramieniu.
- Nie mogę usunąć. Mogę wejść? Na chwilę? - zapytałam uśmiechając się.
Bardzo, ale to bardzo lubiłam jego dotyk. Był zawsze taki ciepły i taki pewny. Czułam się przy nim bezpiecznie.
- Pewnie. - zawołał wesoło. - Jak masz ochotę, to możemy spędzić tę noc razem. - dodał z tym swoim cwaniackim uśmiechem.
- Mm. Tak chcę. - mówiąc to uśmiechnęłam się do niego czule, po czym całując go w usta, weszliśmy za próg jego komnaty.
Natsu zdążył tylko zamknąć za nami drzwi i całkowicie oddać się pocałunkowi i naszej stałej rozrywce pieszczotach językami o podniebienie.
- Możesz się położyć? - Natsu przerwał go jako pierwszy wskazując na swoje łóżko a raczej łoże.
- Okej, a ty? -
- Skoczę na sekundę do łazienki, zgasić światło i przyjdę do ciebie. Hehe nawet nie zdążysz zauważyć. - zawołał idąc do łazienki chichrając się cichutko.
Na moich policzkach pojawiły się rumieńce. Chcąc je ukryć jak najszybciej, odwróciłam się plecami do niego i wolnym krokiem poszłam w kierunku jego łóżka.
- Ale miękkie. - westchnęłam pod nosem siadając na nim tak, aby moja koszulka nocna, która była dość krótka, nie odsłonił zbyt wiele.
- A ty się znów spinasz? - zawołał Natsu rzucając się na drugą połówkę łóżka
- Co? Nie. Tylko to łóżko... jest takie miękkie. Fajnie się na nim siedzi i pewne też dobrze śpi. - zagadałam uśmiechając się do Natsu.
CZYTASZ
Chłopak zaklęty w moim śnie (zakończone)
Kısa HikayeDwa kontynenty. Świat przepełniony kwiatami oraz kraina tajemnic. On żyje od dawna. Okrywa go krwawa mgła pokoleń. Ona poznaje świat. Jej pojawienie się przynosi promienie nadziei i szczęścia. Zupełnie obce byty, nigdy nie marzyły o takim spotkaniu...