32

1.6K 80 7
                                    

Zamknęłam drzwi od czarnego BMW czekając na Jimin'a. Po tygodniu planowania i organizowania samych siebie można było wszcząć plan, który nie spodobał mi się na samym starcie.

- Gotowa? - spytał podchodząc i łapiąc moją dłoń. Uścisnął ją lekko by dodać otuchy, która była mi mało potrzebna. Nie czułam się nie pewnie, takie miejsca głównie dodawały mi odwagi.

- Ja nadal jestem temu przeciwna. - odpowiedziałam chociaż dobrze o tym wiedział. Próbowałam im to jakoś wybić z głowy, ale idioci jak dorwą się do jakiegoś swojego planu nie chcą ustąpić za żadne skarby. Jest to w pewnym stopniu denerwujące. - Oni nie dają sobie w kaszę dmuchać, a zadzierać z samym założycielem ich to istne zabójstwo. - ten jedynie zaśmiał się z moich bezsensownych prób. Pojawiliśmy się w wielkiej sali bankietowej, która wyglądem trochę przypominała tą gdzie spotkałam Jin'a. Wystrój dekorowany był na bogato, ponownie było tu tego aż za dużo. Przynajmniej to moje zdanie. Jednak co się dziwić? Bogaty gospodarz, bogaty bal. Idąc tak kiwaliśmy głowami witając się tym z innymi. Ja uśmiechałam się głównie do mężczyzn, a Jimin do kobiet. Widziałam, że Taehyung'owi nie spodobał się ten pomysł, żebym to ja poszła z Jimin'em. Jednak mam nadzieję, że nic mu nie zrobi. Niczym nie zawinił. Stanęliśmy przy jednej z ścian zaczynając rozmowę. Śmialiśmy się cicho z głupich tematów, które zaczęły się między nami przewijać.

" Dobra, nasza parka może zacząć dancingować. " - powiedział NamJoon do malutkich słuchawek w naszych uszach, które nie było praktycznie widać.

- Umiesz jeszcze tańczyć? - spytał Jimin poprawiając swoją marynarkę. Prychnęłam unosząc jedną brew na krótko.

- Oczywiście. Jakbym mogła nie umieć? - odpowiedziałam bez namysłu. Niech nie robi ze mnie nie wiadomo kogo.

- W takim razie przyszykuj się na taniec towarzyski. - mrugnął do mnie odchodząc w stronę miejsca z muzyką. Przewróciłam oczami z lekkim uśmiechem. Wrócił po chwili uśmiechnięty.

- Śmieszny gość z tego dj'a. - Zaśmiałam się unosząc brwi. Ten to z każdym się dogada.

- Panie i Panowie zapraszamy do otwierającego bal tańca! Panowie chwyćcie panie i na parkiet! - zawołał mężczyzna. Ludzie zaczęli się zbierać na środku. Jimin wystawił dłoń w moją stronę, którą z chęcią przyjęłam. Ucałował moją dłoń i również stanął na środku przyjmując odpowiednią pozę.

" Tylko bez żadnych całusów mi tam Jimin bo jaja ci urwę. " - powiedział Taehyung przez co się zaśmiałam. Muzyka zaczęła lecieć, a ludzie poczęli swoje spokojne ruchy w postaci tańca. Każdy spokojnie się kołysał i cieszył swoją obecnością. Prawie.

Taehyung Pov
Każdy był na swoich pozycjach gotowy. Gdy Jimin zaproponował o podjęciu próby odwrócenia uwagi razem z Julią, która zgodziła się bez większego problemu, zrobiło mi się gorąco. Nie wiem czemu tak zareagowałem, może to wina lekkiej zazdrości. Nie mogę jej zabronić spotykania się z innymi. CHOCIAŻ zależy o jakie spotkania chodzi. Schowałem się w cień uliczki widząc osobę, na którą czekałem. Jednak ten niespodziewanie zamiast wejść do wielkiego wieżowca wsiadł do samochodu, które po chwili ruszyło.

- Kurwa! - powiedziałem. - " Chłopaki kurwa totalnie zmiana planu. Wsiadajcie w swoje auta i staracie jechać się za szarym, dużym BMW. MACIE GO NIE ZGUBIĆ I NIE DAĆ SIE WYKRYĆ. Sukinsyn nas wyrolował! "  - krzyknąłem biegnąc do swojego samochodu. Czułem narastający gniew. Kurwa!

Julia Pov
Muzyka przestała lecieć, a każdy po ustaniu ukłonił się do swojej partnerki bądź partnera. Uśmiechneliśmy się do siebie

- Gotowa na kolejną? Może będzie żywsza. Zrobimy takie show, że szczeny im poopadają. - Zaśmiałam się lekko.

" Chłopaki kurwa totalnie zmiana planu. Wsiadajcie w swoje auta i staracie jechać się za szarym, dużym BMW. MACIE GO NIE ZGUBIĆ I NIE DAĆ SIE WYKRYĆ. Sukinsyn nas wyrolował! " - słysząc słowa Taehyung'a spojrzałam na Jimin'a zaniepokojona.

- Co teraz? - spytała i samą siebie i jego. Tae musi być ostro wkurzony. Tygodniowe planowanie poszło psu w dupę.

" Julia, Jimin, wracacie do domu. I żeby skały srały macie w nim siedzieć. Szczególnie ty kobita. Chłopaki kurwa ruchy! " - nadal mówił Taehyung.

Chaos. Zaczęło się robić u nas chaotycznie. Chłopak spokojnie złapał mnie za rękę i począł kierować się w stronę wyjścia. Nie tak miało być. Nie pasuje mi tu nic. Przy samochodzie wyrwałam swoją rękę.

- A-A jeśli to podpucha? M-Może to był ktoś inny? Nie wiem może jakiś kurwa sobowtór i jadą za nim, a właściwy siedzi gdzieś w wieżowcu? Jimin, a jeśli to pułapka? - zaczęłam panikować. Jest przecież taka możliwość. Oni są do tego zdolni. Jimin podszedł bliżej i położył dłoń na moim ramieniu lekko je ściskając.

- Spokojnie. Chłopaki nie raz byli w takiej sytuacji. Dadzą sobie radę. Znasz ich przecież. Wątpię by była to pułapka. Gościu udaje mądrego, ale jest głupi jak but. Znamy go bardziej od ciebie. A teraz chodź i uspokój się. Nic im nie będzie. Wrócą cali i zdrowi. - moje ciało się rozluźniło. Wzięłam parę głębszych wdechów i wsiedliśmy do samochodu po czym odjechaliśmy. Przejeżdżając przy jednej z ciemnych uliczek, która znajdowała się blisko nas zauważyłam ciemną posturę postaci. Jednak zignorowałam to zrzucając winę na wyobraźnię. Nie przejęłam się tym.

~
Nadal nie mogłam spokojnie ułożyć się w łóżku. Przewróciłam się na bok tyłem do drzwi patrząc pusto w ścianę. Jimin wyszedł jakieś dwadzieścia pięć minut. Ja w tym czasie postanowiłam się umyć i położyć. W całym domu panowała cisza. Jedynie nieregularne powiewy wiatru lekko hałasowały poprzez otwarte okno w moim pokoju. Przymknęłam oczy wsłuchując się w szum. Po kolejnych dłużących się minutach gdy zaczynałam usypiać poczułam jak materac za mną ugina się pod czyimś ciężarem, a po tym ręce oplatające moją talię.

- Taehyung? - spytałam cichym, sennym głosem przecierając oczy.

- Ci... Śpij. - odpowiedział równie cicho . Odwróciłam się w jego stronę całując w usta. Chłopak zmienił pozycję pogłębiając pocałunek. Leżałam teraz pod nim, a on był nade mną.

♀♂

Przepraszam, że nie było rozdziału, ale miałam małe zamieszanie w życiu i nie miałam jak napisać rozdziałów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przepraszam, że nie było rozdziału, ale miałam małe zamieszanie w życiu i nie miałam jak napisać rozdziałów. Ale wydaje mi się, że już jest okej więc powinny być regularnie :))

Chłopak z Przeszłości || k.thOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz