Razem z Łukaszem, Oskarem, Tomkiem, Błażejem i Kacprem staliśmy właśnie w kolejce do kasy w aquaparku. Była dopiero 10, bo chłopacy chcieli jak najdłużej spędzić na basenie, zwłaszcza, że specjalnie jechaliśmy do Świnoujścia.
- Ej to kup mi bilet - powiedział Tomek i dał Błażejowi pieniądze.
- A dlaczego sam nie kupisz? - zapytał Łukasz.
- Bo ja idę do sklepu - wyszczerzył się Olejnik.
Poszedł do sklepiku, który znajdował się w budynku i zniknął za regałem.
Po kilku minutach wrócił z różowym kółkiem dmuchanym w kształcie flaminga. Akurat Łukasz kupował bilety, ale gdy tylko zobaczył Oleja, przybił sobie piątkę z czołem. Tak samo jak reszta.
Poszliśmy do szatni, a potem do przebieralni, żeby się przebrać. Kiedy wszedłem do jednej z kabin, brunet szybko się wślizgnął za mną, za nim zdążyłem zamknąć drzwi.
- Nawet nie dasz mi się przebrać samemu? - westchnąłem.
- Nie - zaśmiał się wrednie.
- Co ja tu z tobą mam - zaśmiałem się i ściągnąłem koszulkę.
- Wiesz co, sprawdzę czy ten sok działa - uśmiechnął się i wsunął dłoń w moje spodnie.
- Łukasz nie! - krzyknąłem cicho - nie tutaj.
- Postaraj się być cicho - powiedział i zsunął ze mnie spodnie razem z bokserkami.
- Wiesz przecież jak mi to wy-ychodzi - wyjęczałem, gdy brunet przejechał językiem po mojej długości.
- Dasz radę słonko - wziął całe moje przyrodzenie do ust, a ja zakryłem usta ręką.
- Jak Oskar coś usłyszy, to będzie przypał - zaśmiałem się, a po chwili jęknąłem, bo brunet robił mi "głębokie gardło".
- Yhy - powiedział a jego struny głosowe zadrżały, powodując przyjemne wibracje na moim członku.
Oddałem się chwili, ale nadal byłem skupiony aby nie wydać żadnego jęku. Jaką on ma wprawę w tym co robi to szok. Ma tak sprawny język, że i cudownie całuje i cudownie pieści mojego penisa.
Minęły jakieś 2 minuty i już byłem na skraju dojścia. Chłopak maksymalnie przyspieszył swoje ruchy, a po chwili moja sperma rozlała się w jego ustach. Połknął wszystko.
- Delikatna poprawa jest, ale jeszcze parę dni trzeba będzie pić ten sok - roześmiał się, a ja założyłem kąpielówki.
- Dobra - powiedziałem przez śmiech.
- To ja się szybko przebiorę i lecimy do reszty - powiedział i ściągnął spodnie.
Po kilku chwilach brunet był już przebrany. Pociągnąłem za uchwyt od drzwiczek, które otwierały się do środka, a za drzwiami poleciał Oskar.
- Ty nas podsłuchujesz?! - zapytał głośniej Łukasz.
- Ja? Nie? Po prostu martwiłem się, bo was długo nie było - wyszczerzył się, a ja westchnąłem.
- Oczywiście - rzucił Łuki i poszliśmy do reszty.
Wyszliśmy z szatni i od razu wskoczyliśmy do basenu. Olejnik oczywiście założył na siebie to kółko z flamingiem i z nim pływał.
- Ty, a może lepiej idź do basenu dla dzieci? - zaproponował Kacper.
- W sumie czemu nie, woda tam jest cieplejsza - stwierdził i poszedł do wspomnianego basenu.
CZYTASZ
Move out (KxK)
Fanfiction"Gdy usłyszałem to z jej ust, byłem w szoku... Nie wiedziałem wtedy, że te trzy słowa zmienią moje życie na zawsze" Co się stanie, gdy Marek zacznie swoje życie od nowa? Czy odkryje siebie w nowym mieście? Czy niebieskooki brunet zawróci mu w głowie...