18. Trochę cię pomęczę skarbie (18+)

4.6K 103 15
                                    

- No widzisz - brunet również się roześmiał - jak widzisz, że produkcja brazzers, to wiesz już, że film będzie dobry.

- Jesteś niemożliwy - skomentowałem i wróciliśmy do oglądania filmu.

Kiedy 20-minutowy film dobiegł końca, czułem ciasnotę w spodniach. Wstałem z kanapy i stanąłem naprzeciwko bruneta.

- Ty to specjalnie zrobiłeś - powiedziałem.

- Ale co? - spytał zdezorientowany.

- To - wskazałem na wybrzuszenie w moich spodniach.

- Dopiero teraz się zorientowałeś, że to celowo? - zaśmiał się i przyciągnął do siebie tak, że usiadłem mu na kolanach - a tak poważnie, to dla beki wymyśliłem oglądanie tych filmów.

- Powiedzmy, że ci wierzę - przysunąłem się do chłopaka tak, aby nasze twarze dzieliło parę milimetrów - ale ty narozrabiałeś i ty to napraw.

- Jeżeli mamy kierować się tą zasadą, to po 2 dniach ręka by ci zwiędła od "naprawiania" tego co wywołałeś - wybuchnął śmiechem, a ja szczerze mówiąc, lekko się zarumieniłem. Aż tak go podniecam?

Spuściłem głowę, aby brunet nie widział mojego rumieńca, ale po chwili położył mi rękę na podbródku, i podniósł moją głowę do góry. Przejechał kciukiem po moim rozgrzanym policzku i musnął moje usta.

- Ale ja to nieświadomie robię, a ty zdawałeś sobie sprawę z tego co może się stać - spojrzałem mu w oczy.

- Przejrzałeś mnie - zaśmiał się i wpił w moje usta. Lekko ugryzł moją wargę i korzystając z nieuwagi, wsunął język do moich ust.

Całowaliśmy się zachłannie, a ja czułem, że coraz bardziej ciasno mi w spodniach. Za doprowadzenie mnie do tego, nie chciałem pozostać mu dłużny, więc poruszyłem tyłkiem siedząc na nim. Poskutkowało, bo po chwili brunet sapnął w moje usta.

- O ty diable - jęknął w moje ucho.

Nagle chłopak wziął mnie na ręce "na pannę młodą" i zaniósł do sypialni. Położył mnie delikatnie na łóżku i usiadł na moich biodrach.

- Ł-łuki - wyjęczałem kiedy brunet ocierał się o moje krocze.

- Pamiętasz jak męczyłeś mnie wtedy w wannie? To teraz ja pomęczę ciebie - nachylił się i złożył pocałunek na mojej szyi, przy okazji robiąc mi malinkę.

- No ejj - jęknąłem kiedy brunet znowu się o mnie otarł.

Chłopak składał mi mokre pocałunki na szczęce i szyi, co jakiś czas zasysając się na skórze. Dalej wiercił się na biodrach, a ja czułem tak straszną ciasnotę w spodniach, że ledwo wytrzymywałem.

Łukasz zjechał pocałunkami na mój tors i wodził językiem od brzucha do klatki. Nie powiem, przyjemne uczucie, tylko dalej dekoncentrował mnie już ból w dolnych partiach.

- Ściągnąć ci te spodnie? - zapytał Brunet z tym pedofilskim uśmieszkiem.

- Yhm, ściągnij i już mnie nie męcz, proszę - wydusiłem.

Chłopak nachylił się nad dość sporym jak na moje rozmiary wybrzuszeniem. Powolutku odpiął guzik, a potem zamek od moich spodni. Robił to celowo, widząc jak strasznie się niecierpliwię.

Złapał za krańce spodni i zaczął je delikatnie zsuwać. Gdy materiał spodni odkrył bokserki, poczułem lekką ulgę. Po chwili chłopak rzucił gdzieś na podłogę spodnie, i wrócił do mnie.

- I co Mareczku? Lepiej ci już? - wyszeptał w moje usta.

- Jesteś okropny-y - jęknąłem kiedy Łukasz przejechał opuszkiem palca po moim członku, przez materiał bokserek. Sięgnąłem ręką aby, dostarczyć sobie przyjemności, ale brunet złapał moją rękę.

Move out  (KxK)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz