- No widzisz - brunet również się roześmiał - jak widzisz, że produkcja brazzers, to wiesz już, że film będzie dobry.
- Jesteś niemożliwy - skomentowałem i wróciliśmy do oglądania filmu.
Kiedy 20-minutowy film dobiegł końca, czułem ciasnotę w spodniach. Wstałem z kanapy i stanąłem naprzeciwko bruneta.
- Ty to specjalnie zrobiłeś - powiedziałem.
- Ale co? - spytał zdezorientowany.
- To - wskazałem na wybrzuszenie w moich spodniach.
- Dopiero teraz się zorientowałeś, że to celowo? - zaśmiał się i przyciągnął do siebie tak, że usiadłem mu na kolanach - a tak poważnie, to dla beki wymyśliłem oglądanie tych filmów.
- Powiedzmy, że ci wierzę - przysunąłem się do chłopaka tak, aby nasze twarze dzieliło parę milimetrów - ale ty narozrabiałeś i ty to napraw.
- Jeżeli mamy kierować się tą zasadą, to po 2 dniach ręka by ci zwiędła od "naprawiania" tego co wywołałeś - wybuchnął śmiechem, a ja szczerze mówiąc, lekko się zarumieniłem. Aż tak go podniecam?
Spuściłem głowę, aby brunet nie widział mojego rumieńca, ale po chwili położył mi rękę na podbródku, i podniósł moją głowę do góry. Przejechał kciukiem po moim rozgrzanym policzku i musnął moje usta.
- Ale ja to nieświadomie robię, a ty zdawałeś sobie sprawę z tego co może się stać - spojrzałem mu w oczy.
- Przejrzałeś mnie - zaśmiał się i wpił w moje usta. Lekko ugryzł moją wargę i korzystając z nieuwagi, wsunął język do moich ust.
Całowaliśmy się zachłannie, a ja czułem, że coraz bardziej ciasno mi w spodniach. Za doprowadzenie mnie do tego, nie chciałem pozostać mu dłużny, więc poruszyłem tyłkiem siedząc na nim. Poskutkowało, bo po chwili brunet sapnął w moje usta.
- O ty diable - jęknął w moje ucho.
Nagle chłopak wziął mnie na ręce "na pannę młodą" i zaniósł do sypialni. Położył mnie delikatnie na łóżku i usiadł na moich biodrach.
- Ł-łuki - wyjęczałem kiedy brunet ocierał się o moje krocze.
- Pamiętasz jak męczyłeś mnie wtedy w wannie? To teraz ja pomęczę ciebie - nachylił się i złożył pocałunek na mojej szyi, przy okazji robiąc mi malinkę.
- No ejj - jęknąłem kiedy brunet znowu się o mnie otarł.
Chłopak składał mi mokre pocałunki na szczęce i szyi, co jakiś czas zasysając się na skórze. Dalej wiercił się na biodrach, a ja czułem tak straszną ciasnotę w spodniach, że ledwo wytrzymywałem.
Łukasz zjechał pocałunkami na mój tors i wodził językiem od brzucha do klatki. Nie powiem, przyjemne uczucie, tylko dalej dekoncentrował mnie już ból w dolnych partiach.
- Ściągnąć ci te spodnie? - zapytał Brunet z tym pedofilskim uśmieszkiem.
- Yhm, ściągnij i już mnie nie męcz, proszę - wydusiłem.
Chłopak nachylił się nad dość sporym jak na moje rozmiary wybrzuszeniem. Powolutku odpiął guzik, a potem zamek od moich spodni. Robił to celowo, widząc jak strasznie się niecierpliwię.
Złapał za krańce spodni i zaczął je delikatnie zsuwać. Gdy materiał spodni odkrył bokserki, poczułem lekką ulgę. Po chwili chłopak rzucił gdzieś na podłogę spodnie, i wrócił do mnie.
- I co Mareczku? Lepiej ci już? - wyszeptał w moje usta.
- Jesteś okropny-y - jęknąłem kiedy Łukasz przejechał opuszkiem palca po moim członku, przez materiał bokserek. Sięgnąłem ręką aby, dostarczyć sobie przyjemności, ale brunet złapał moją rękę.
CZYTASZ
Move out (KxK)
Fanfic"Gdy usłyszałem to z jej ust, byłem w szoku... Nie wiedziałem wtedy, że te trzy słowa zmienią moje życie na zawsze" Co się stanie, gdy Marek zacznie swoje życie od nowa? Czy odkryje siebie w nowym mieście? Czy niebieskooki brunet zawróci mu w głowie...