3

731 19 0
                                    

Morgan leżała na materacu w basenie i opalała się. John flirtował z jakąś barmanką, a ja leżałem w cieniu i przeglądałem telefon. Gdy nic nie znalazłem na facebook'u, wszedłem na instagrama.

Lubi to rose

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lubi to rose. i 22 427 innych użytkowników

mor_gii Boracay ❤️🏄

Zobacz wszystkie komentarze: 428

rose. Zazdroszczę ci ❤️

        mor_gii :(

Przygryzłem wargę. Może i się nie dogadywaliśmy, ale była niezwykle gorąca i seksowna. Jeszcze ten strój - normalnie aż mi staje.

Szybko polubiłem jej zdjęcie. Po chwili zorientowałem się, że jacyś chłopacy po drugiej stronie robią jej zdjęcia. Zacisnąłem pięści i szybko do nich podszedłem. Zwinnym ruchem wyrwałem jednemu z nich telefon i wrzuciłem do basenu. Rudy cwel wstał i popchnął mnie.

- Co ty gościu odpierdalasz?!

- Jeszcze raz zrobicie jej zdjęcia to wasze mordy spotkają się z tą podłogą. - syknąłem i odszedłem ze zwycięskim uśmiechem.

- Hej, Luke. - podeszła do mnie Morgan.

Była cała mokra i czułem, że ja również za chwilę będę. Ten strój był taki seksowny, a jej figura jeszcze lepsza. Przygryzłem wargę.

- Cześć.

- John zarezerwował na jutro jakiś rejs łódkami czy coś. - przewróciła oczami. - Więc nie upij się bardzo. - rzekła i chciała odejść, jednak ją zatrzymałem.

- Może pójdziemy do mnie i pooglądamy jakieś filmy? Zjemy coś moż...

- Tak. - przerwała mi z uśmiechem. - Z chęcią.

Zaprowadziłem ją do swojego apartamentu. Odrzekła, że przyjdzie później, bo idzie wziąć prysznic. Skorzystałem z samotności i zająłem się swoim bratankiem w spodniach, a potem wziąłem szybką kąpiel, ubrałem się w czyste ciuchy i zabrałem się za przygotowanie posiłków. Do misek wsypałem chipsy, żelki, orzeszki oraz inne smakołyki i postawiłem je na stoliku. Wyciągnąłem koce z szafki, które już były w pokoju i ułożyłem na łóżku. Włączyłem telewizor, który na szczęście miał dostęp do internetu. Na stolik dałem również picia oraz szklanki i czekałem na Morgan. Gdy usiadłem na łóżku, zorientowałem się, że zdążyłem zrobić tyle rzeczy, a jej dalej nie ma.

Kobiety.

Po chwili usłyszałem pukanie do drzwi. Szybko się poderwałem i ujrzałem ją. Była ubrana w białą bluzkę i krótkie spodenki. Włosy miała związane w luźnego koka. Była bez makijażu. Wyglądała równie pięknie jak wtedy, gdy go ma.

Co kurwa?

- Woah. - skwitowała siadając na łóżku. - Postarałeś się. - uśmiechnąłem się i zająłem miejsce obok niej. - Jestem taka głodna. - jęknęła.

Future, not past.    ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz