78. Mafia

949 77 24
                                    

Pov Krzychu:

Po powrocie ze spaceru udaje się na górę do pokoju montażystów i przeglądam swój pierwszy startowy filmik na kanał. Fajnie wygląda, nie mam zaostrzeń. Opuszczam pomieszczenie i oddzwaniam do babci, musiałem nie słyszeć, kiedy do mnie dzwoniła.
~Halo babciu dzwoniłaś ?
~Tak. Kamilku mam do Ciebie prośbę, czy mógłbyś do nas przyjechać?
~Coś się stało?
~Mamy z dziadkiem sprawę, ale to nie jest rozmowa na telefon.
~No dobrze, podjadę w sobotę albo w niedzielę- informuje staruszkę.
~Nie! To nie może tyle czekać.
~ Babciu wcześniej nie dam rady przyjechać, mam zepsuty samochód- tłumaczę.
~No dobra. Przyjedź w piątek i zostajesz do niedzieli, tak rzadko Cię widujemy.
~Pomyślę nad tym. Babciu, muszę kończyć, cześć.
~ No do zobaczenia.

Gdy kończę rozmowę telefoniczną biegnie w moją stronę Ala i znów rzuca mi się na szyję.
- Jesteś niesamowity, wiesz?
- Teraz już wiem. Możesz zacząć się pomału pakować w poniedziałek rano wylatujemy.
- Już?
- Mhm.
- Dobra lecę- mówi dając mi buziaka i zabierając kurtkę.
- Dokąd?- pytam.
- Mam umówioną wizytę u fryzjera.
- Dziś?- pytam zdziwiony, bo jest niedziela.
- Tak. Pa.
- Pa.
Udaje się do pokoju i rzucam się na łóżko, po czym przychodzi do mnie Kabanos gotowy do zabawy. Ten pies jest niemożliwy.

Pov Ala:

Dziś mam umówioną o 15 wizytę u fryzjera, mam zamiar zmienić kolor na ciemny. Podążam więc do salonu fryzjerskiego, gdy docierał na miejsce od razu siadam na fotel.

3 godziny później:

Jestem mega zadowolona z efektu, tylko nie wiem czy Kamilowi się spodoba. On tylko widzi mnie w blond. Wracam od razu do domu, pod drzwiami ubieram kaptur na głowę i wchodzę do środka.
- Gdzie Kam?- pytam.
- Chyba u góry, nie widziałam, aby wychodził- mówi Kasia.
- Dobra będziecie pierwsi , którzy mnie zobaczycie w innym kolorze- rzekne i ściągam z głowy kaptur. Od razu Weronika zrywa się z kanapy i biegnie w moją stronę.
- Ale śliczne- mówi.
- O ja Cię wyglądają zajebiście- rzeknie Friz.
- Dzięki- Udaje się na górę i wchodzę do pokoju, Kam bawił się z Kabanosem. - Wróciłam- informuje rzucając się na łóżko obok chłopaka. Kamil przekręca głowę w moją strone, po czym bierze pasmo włosów do ręki i ze łzami w oczach mówi:
- Gdzie podziała się moją blondyneczka?-obraca się ode mnie na bok.
- Nie podobał Ci się?- pytam.
- Ja chce moją wczorajszą Alę.
- Wrócę do swojego koloru dla Ciebie. Tą fryzurę zrobiłam tylko na próbę. Ej? Kotek, nie gniewaj się.
- Ja się nie gniewam tylko twierdzę, że wolę Cię w naturalnym kolorze.
- A więc przepraszam. Więcej tego błędu nie popełnię. Będę blondynką, bo w takich włosach najbardziej podobam się mężowi- mówię przywracając go na plecy i się do niego przytulam.
A moje włosy teraz wyglądają tak:

Nawet nie wiem kiedy zasypiam wtulona w Kamila, budzi mnie dopiero rozmowa telefoniczna chłopaka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nawet nie wiem kiedy zasypiam wtulona w Kamila, budzi mnie dopiero rozmowa telefoniczna chłopaka. Kam chodzi w kółko po pokoju i nie może sobie miejsca znaleźć. Gdy kończy rozmowę, wychodzi z pokoju. Wstaje z łóżka i schodze na dół, udaje się do kuchni i nalewam sobie wody do szklanki. Słyszę rozmowę domowników siedzących w pomieszczeniu obok.
- Szkoda Krzycha. Znów pewnie wplątał sie w nie ciekawe towarzystwo- mówi Friz. O czym oni mówią? Obserwuję Kamila chodzącego na zewnątrz przez okno, podjeżdża czarne Bmw. Kam wsiada a samochód odjeżdża. Nie wierzę aby Kamil był powiązany z mafią...












Niespodzianka!!!!

Jakie wrażenia?

Stworzeni dla siebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz