44

827 67 20
                                    

Nie spodziewała się, że tak łatwo uda jej się wymknąć z obozu. Na tą ewentualność miała przygotowane kilka wyjść awaryjnych. Gdyby i te się nie udały, w ostateczności użyłaby racy, by dać znać, że jest zagrożona.

Tymczasem przez nikogo nie nagabywana, wyszła sobie zwyczajnie przez bramę. Uśmiechnęła się pod nosem. Nawet fakt, że ostatnie zadanie nie poszło po jej myśli, nie psuło jej nastroju.

Parła przed siebie, zgrabnie omijając grupki zombie. Wiedziała, w których miejscach może się ich spodziewać. ON dokładnie zadbał o to, by były dokładnie tam, gdzie chciał. Jak się okazało, od wielu miesięcy planował zamach na obóz, a ona była tylko zapalnikiem. Ostatnim ogniwem, które nadało tępa tym poczynaniom.

Spotkała go przypadkiem. Od zawsze wymykała się z obozu niezauważona. Taką miała dziwną zdolność. Najczęściej śledziła Magika, chociaż na początku z własnej woli i dla własnych potrzeb. Tamtego dnia Przywódcy nie było w obozie, a ona postanowiła zbadać otoczenie obozu na własną rękę. Wybrała dobrze znaną trasę na plażę nad jezioro. Znała ją tak dobrze, że bez problemu mogłaby tam trafić z zamkniętymi oczami. Wtedy jednak postanowiła iść dalej. Ku swojemu zdziwieniu w odległości trzech kilometrów od plaży, a sześciu od Azylu natrafiła na opuszczoną fabrykę.

Opuszczoną na pierwszy rzut oka. Tak naprawdę była zamieszkała. W ten sposób napatoczyła się na patrol, który zaprowadził ją do ich przywódcy. Nie było to miłe ani tym bardziej bezpieczne dla niej spotkanie. Jednak z wrodzoną przebiegłością, udało jej się uniknąć kary za szpiegostwo. Bo właśnie o to posądził ją ten mężczyzna. Zawarli pakt, który dla niej nie był praktycznie niczym innym, niż kontynuacją tego, co robiła do tej pory. Miała obserwować Magika i zgłaszać się raz w tygodniu na zdanie raportu. Doskonale wiedziała, że mężczyzna ma niecne zamiary wobec Azjaty. Dlatego też poszła na ten układ. Od wielu tygodni wzrastała w niej złość. Kumulowała się i ewaluowała do tego stopnia, że dziewczyna miała zamiar zniszczyć Magika. A teraz dzięki NIEMU miała wsparcie, w postaci dobrze zorganizowanej i uzbrojonej grupy. Nie było wątpliwości, że mała armia postawnych mężczyzn bez problemu obróci azyl w pył.

Nie było jej żal. Zbyt dużo upokorzeń tam doznała. Zbyt wiele krzywd ją spotkało, by miała jakikolwiek sentyment do tego miejsca. O głównym sprawcy jej cierpienia nie wspominając.

Po pierwszym tygodniu obserwacji, bez ociągania poszła zdać raport. Mężczyzna złościł się i prychał gniewnie, gdy opowiadała mu o poczynaniach Magika. Nie omieszkała wspomnieć o liście kobiet, które spędzały z nim upojne noce. O tym jednak, że w ten sposób wyglądają wieczory Azjaty, facet doskonale wiedział, o czym ją dobitnie poinformował.

Następne rozkazy były już trudniejsze, ale ona zawładnięta chęcią zemsty, nie zważała na to. Wiedziała, że mieszkańcy są na tyle nieogarnięci, że bez problemu uda jej się je wykonać.

To było na krótki czas przed pojawieniem się Snajpera w obozie, który był ostatnią kroplą, która przelała czarę goryczy. A wracając, wtedy miała zrobić spis broni i zapasów, które mieli w magazynie. Z bronią był mały problem, ale rozwiązała go dzięki wsuwce do włosów. Dzięki niej kłódka; która była jej jedynym zabezpieczeniem, ustąpiła. Wtedy jeszcze nikt nie zważał na bezpieczeństwo, a obozu pilnował tylko jeden strażnik przy bramie. Takie okoliczności, aż prosiły się, by ktoś to wykorzystał.

Do zapasów dostała się jeszcze łatwiej. Ukradła Magikowi klucz, kiedy spił się jednego wieczora. Po ich przeliczeniu najzwyczajniej w świecie podrzuciła je z powrotem.

Wykonywanie innych zadań było jeszcze prostsze. Wystarczyło, że poczekała, aż Magik wyjedzie. Zazwyczaj nie było go około tygodnia, a to dawało jej szerokie pole do popisu. Resztą osób w obozie się nie przejmowała. Z nikim nie utrzymywała kontaktów, była raczej odludkiem, niezauważanym przez innych. A do tego większość miała zwyczajnie wyjebane. Dochodziły do tego, co wieczorne imprezy, w których czasie mogłaby wynieść pół obozu i nikt by się nie zorientował.

Plaga ( Malec)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz