72

810 53 82
                                    

Witam. 

Nie chciałam Was dłużgo trzymać w niepewności dlatego daję kolejny, bo mogę, a co 😁

Od dziś na czas bliżej nieokreslony opowiadanie nie będzie betowane, stąd prośba, jakby ktoś gdzieś wychwycił jakieś psikusy to proszę o info.

W tym miejscu też chcę podziękować mojej kochanej @komciu515 za rok owocnej współpracy. Dziękuję za wiele bezsennych przegadanych nocy, błyskawicznego sprawdzania rozdziałów i byciem moim natchnieniem ;) Mam nadzieję, że szybko uporasz się z tym co stoi nam na drodze 😉  i już niebawem będziemy mogły ponownie siać zament 😁😁😁 Dziękuję ❤❤❤


Wattpad znowu świruje i mi posklejał wyrazy. Proszę o chwilę cierpliwości już poprawiam😉

EDIT: Niby wszystko poprawiłam ale o ile na kompie widze, że jest poprawione tak w apce nadal te błędy widzę.

EDIT 2 : Jeśli ktoś nadal widzi posklejane wyrazy, ponowne zalogowanie załatwi sprawę😉


Opadł zupełnie z sił. Siedział na podłodze, ciężko łapiąc oddech. Plecami opierał się o łóżko. Z trudem docierało do niego, co właśnie się stało. Wodził wzrokiem po zniszczeniach, jakie wyrządził w swoim pokoju. Wszędzie walały się książki z przewróconego regału, który połamał się wraz z upadkiem. Fotel leżał na boku wśród strzępów poduszek. Nie oszczędził nawet polowego łóżka należącego do Jimmy'ego. Nie mógł uwierzyć, że wyżył się, niszcząc przedmioty nienależące do niego, chociaż z drugiej strony lepiej było pozbyć się frustracji na martwych przedmiotach niż na kimś z otoczenia.

Był porażony tym, że dał się tak łatwo wyprowadzić z równowagi, przez co w tak ostentacyjny sposób wyjawił swoją największą tajemnicę. Nie mógł sobie tego darować. To wszystko miało wyglądać zupełnie inaczej. Chciał stopniowo przygotować Izzy na poznanie prawdy, tymczasem wyszło to, co wyszło. Do tego jego słowa. Nazwał siostrę dziwką, to nigdy nie powinno mieć miejsca. Ona mu tego nie wybaczy! 

Złapał się za głowę i wplótł palce we włosy. Bujał się w przód i w tył jak zagubione dziecko. Po co mu to było? Mógł w ogóle nie przychodzić na tę imprezę i wszystko byłoby po staremu.

Z trudem powstrzymywał łzy. Wiedział, że płacz nic mu nie pomoże. Mleko zostało wylane, kości rzucone, a jego gejostwo wypłynęło na światło dzienne. Szkoda tylko, że niespodziewanie i tak szybko.

Bał się, tak strasznie się bał, że ją stracił. Doskonale pamiętał, jej dyskusje z ojcem, w których przewijała się nietolerancja dla homoseksualistów. Była ledwo podlotkiem, nie miała pojęcia, o czym mówi. Możliwe, że nie było to jej zdanie, a obicie ojca, ale czym skorupka za młodu nasiąknie...

Gdyby tylko nie był tak wzburzony, gdyby nie ta cholerna impreza i Magik w towarzystwie cholernej Lydii, może nie zareagowałby tak gwałtownie. Może byłby w stanie nad sobą zapanować, a jego orientacja seksualna nadal byłaby słodką tajemnicą.

Czuł żal, ale pretensje mógł mieć tylko do siebie. Magnus już nie raz proponował mu, by się ujawnił, ale on jak ostatni pajac nadal brnął w to bagno. Ułuda spokoju wydawała mu się dobrą ceną za oszukiwanie siostry. Gdyby tylko nie był takim tchórzem! Przecież gdyby porozmawiał z nią na spokojnie, wszystko mogłoby wyglądać inaczej.

Zdał sobie sprawę z tego, jak bardzo jest dziecinny. Choćby chciał, nieumiał myśleć o sobie inaczej. Potrafił rok przetrwać sam zupełnie bezbronny, a panikował na myśl o rozmowie z Izzy, a teraz... teraz wykrzyczał jej wszystko w twarz, chociaż nie to było najgorsze. Nie mógł wybaczyć sobie, że nazwał ją dziwką. W końcu była prawie dorosła i mogła sama decydować, co i z kim robi. Wiedział, że od dawna, że jest nieustraszoną, wykwalifikowaną wojowniczką. Siała postrach w obozie, kiedy tam się pojawił, mógł się tylko domyślać, dlaczego zyskała taką złą sławę.

Plaga ( Malec)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz