Mike x Male Uke Rader lemon

2.6K 39 4
                                    

dla vZoMAv

P.Mike
Jest już 6:30 a ja wracam do domu po ciężkiej nocy tej chorej robocie,teraz marze już tylko o tym aby przytulić się do narzeczonego i móc w słuchać się w bicie jego serca.
Kiedy podjechałem pod dom zaparkowałem w garażu auto i wszedłem do środka.
Cisza...Pewnie śpi.
Odłożyłem torbę z swoimi rzeczami na stół i poszedłem do sypialni rozwiązując krawat a potem rzuciłem go w róg sypialni,TMI spał spokojnie pod kołdrą mrucząc spokojnie coś pod nosem.
Zdjąłem ubrania i zostałem w bieliźnie po czym rzuciłem się obok młodszego zanurzając się w jego szyi,usłyszałem jego cichy jęk i cichy głosik
-Mike?
-Śpij jest późno...-Odwrócił się do mnie twarzą i zaczął się przytulać do mnie i mruczeć.
Już czułem spokój,nic mi nie grozi...
To był ostatni dzień w tej jebanej robocie,wziąłem pieniądze i się zwolniłem.
Teraz mam czas dla mojego skarbu,za tydzień jest nasz ślub i cieszę się że żyję...
Zasnąłem...

Obudził mnie czyiś słodki głos każący mi wstawać a w moje zamknięte powieki uderzyło światło słoneczne
-Kochanie pora wstawać,jest już 16...-TMI odsłonił rolety w pokoju a ja schowałem twarz w poduszczę
-Jeszcze minutka
-Nie ma minutki!Wstawaj!-Kołdra została mi odebrana a zaraz ktoś na mnie wskoczył a TMI zaczął całować mnie po szyi
-Wstawaj kotek,chciałem dzisiaj wybrać się po wizytówki weselne (Takie z imionami gości) na pocztę!
-To nie możesz iść sam?
-Ale ja chce z tobą!-podskoczył nieświadomie w prost na mojego członka,wydałem z siebie cichy jęk a  pośladki młodszego idealnie dopasowały się do mojej powstającej męskości.
-Przepraszam!-TMI przestraszony krzyknął i wstał ze mnie po czym zdał sobie sprawę z tego co się stało i pokrył się ogromnym rumieńcem.
-Jak mnie do tego stanu doprowadziłeś to teraz się tym zajmij-Oświadczyłem z uśmiechem i rozłożyłem się wygodnie a bieliznę zsunąłem lekko z bioder.
TMI położył się nieśmiało obok mnie i zaczął jeździć dłonią po mojej klatce piersiowej a drugą ręką bawił się rąbkiem mojej bielizny
-Nie wstydzi się kochanie,przecież już to robiliśmy
-Wiem ale jesteś duży i...-Nie dokończył przez mój czuły pocałunek,złapałem jego dłoń w swoją i położyłem w prost na środku wybrzuszenia.
TMI pokrył się czerwienią i chciał mi uciec lecz złapałem go szybko i posadziłem an biodrach,wydałem cichy jęk kiedy mój członek zahaczył o jego wejście.
Dlaczego on się tak wstydzi?
-Masz coś do ukrycia że tak uciekasz?
-Tak mam!-Odkrzyknął a ja zerwałem jego białą koszulkę ukazując tatuaż
-Kiedyś go zrobił?!
-Nie twoja sprawa!-Odfuknął i w odwecie przycisnął mnie do łóżka i zaczął wolną ręką masować moje wybrzuszenie i całować po szyi.
Uwielbiam kiedy nagle zmienia swoje nastawienie w łóżku i chce mnie mieć mnie w sobie.
-Ale ty jesteś agresywny kochanie ale...-Przerzuciłem go na plecy i zwisałem nad nim.
Zerwałem jego spodenki i pocałowałem mocno podnieconego chłopaka a potem zszedłem do brzucha i zacząłem go lizać oraz zostawiać malinki na jego słodkim brzuszku,uwielbiam go dotykać.
-Mam być delikatny użyć prezerwatywy?
-Nie,po prostu mnie jeb...-Jęknął pokrywając się rumieńcem i rozłożył pode mną nogi,poczułem jak moje przyrodzenie napiera na materiał bokserek a jego dziurka prosiła się o interwencje.
Przysunąłem się do niego i przystawiłem członka do wejścia chłopaka i poczułem jak spina się.
-Spokojnie skarbie...
-Zrób to!Teraz błagam!-Krzyknął i szerzej rozłożył nogi a ja wbiłem się w niego jednym płynnym pchnięciem,poczułem jak jego ciało zacisnęło się na mnie i otoczyło mnie jego ciepło,z ust mniejszego wydobył się jęk oraz skowyt,złapał małymi rączkami prześcieradła i ruszył biodrami przy czym patrzył na mnie zmysłowo i dyszał z przyjemności.

Nachyliłem do do niego i pocałowałem po czym pchnąłem raz czując każdy skrawek jego ciała,TMI jęknął i wbił twarz w poduszkę.
Przyśpieszyłem swoje ruszy i złapałem go za biodra wbijając je na swoje,czułem jak zaciska się i słyszałem każdy jęk i krzyk przyjemności który docierał do moich uszu jak muzyka.
-Mike...Aaa!Aahh Boże kochany!Ahh...!-Jękną i uderzył głową o poduszkę i krzyczy dochodząc na mnie i siebie.
Na chwile stanąłem po czym znów zacząłem uderzać w jego czuły punkt i poczułem jak węzeł blokujący mnie padł i doszedłem w jego wnętrzu.
Cały drżąc i dysząc wyszedłem z niego patrząc jak biała ciecz wylewa się z niego...
TMI popatrzył an mnie zmęczony i zamknął oczy zasypiając a ja usiadłem obok niego oddychając ciężko.
-Kocham cię skarbie...Miłych snów 



Male Characters-x-Male Reader Lemon One-Shot ❌Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz