Ayato x Thoma lemon

1.1K 33 20
                                    

Dla: Xyae_x

-Oddychaj...
-Ahh...MhHh!-Kneblował go, czerwone liny owijały ciao niebiesko włosego mężczyzny, policzki czerwone i pokryte łzami, inne policzki również czerwone, ale od uderzeń, delikatnych, ale stanowczych.

Ayato był bałaganem, pogrążonym w przyjemności, związany i leżący brzuchem na kolanach swojego wiernego sługi, który głaskał go po plecach, szeptał słodkie słówka i co jakiś czas uderzył rozbawiony w jędrne pośladki Ayato.
Thoma nigdy nie miał takiej władzy w rękach, szczególnie nad ludzkim ciałem, nad swoim pracodawcą, wijącym się i plączącym za dotykiem jak zwierze...

-Wyglądasz tak pięknie...Ayato... Oddychaj, rozluźnij się...-Wyszeptał mrucząc w ucho, jego mistrz zadrżał i opuścił głowę, taki piękny i delikatny...
Palce Thomy, delikatnie ocierały się pomiędzy pośladkami niebiesko włosego, pocierał i chwalił każdy jęk, każde drżenie, jego różowa dziurka wręcz prosiła o uwagę.
Powoli wsuwał palce do drżącej dziurki i masując ją na zewnątrz wsunął palec do środka, Ayato jękną i zaczął szybciej oddychać, był błagającym bałaganem, który teraz dyszał i płakał.

Jedną ręką uderzał w pośladki Ayato a drugą penetrowała go powoli, tak pięknie ściskał i połykał, Thoma był pod wrażeniem, taki piękny . .. po prostu piękno samo w sobie.

Thoma mocniej uderzył w pośladki Ayato, parę razy i spojrzał na czerwoną i prosząc o o jego kutasa, taki piękny...
-Kochanie... Oddychaj...- Rozłożył go na łóżku obok, zdjął najbardziej delikatnie z swoich kolan i położył na łóżku, Ayato zatopił twarz w poduszce płacząc z przyjemności, prosił...

Usiadł na jego kolanach od tyłu i pomalował delikatnie plecy kochanka, zahaczając o czerwone sznurki na jego skórze...
- Ayato... Panie... Wyglądasz tak pięknie, jak młody bóg, soczysty...- Ścisnął pośladki mężczyzny.
Miał władze, kompletną władzę nad ciałem swojego pana...  To było takie podniecające, niesamowicie go to uruchomiło, materiał spodni ściskał od jego własnego kutasa, zdjął je szybko, był pewien, że coś porwał po drodze, w ślady spodni poleciała jego koszula, przepaska z głowy i pocałował go w tył jego szyi, podgryzał i ssał skórę do czerwoności, taki pysznym...
Ayato płakał w materiał, płakał z przyjemności i walił głową w poduszkę, wył i wył gdy jego dziurka była masowana.
Thoma go zjadał, zjadał jego dziurkę szybko, agresywnie i z pożądaniem, czysta rządzą seksu.
Delikatnie chwycił w dłonie stojącą długość Ayato w dłonie, zahaczając kciukiem o główkę i powoli masował w górę i w dół po jego trzonie podczas gdy kciuk masował główkę, płakał i próbował wierzgać na boki, chciał dotyku, płakał za nim.

Thoma skończył zabawę przy tyłku swojego pana, zabrał też ręce z jego pięknego kutasa, Ayato wyglądał jak wygłodniałe zwierze, tylko go nakarmić...
Nastawił swojego kutasa między pośladkami niebiesko włosego, ocierał się całym trzonem o dziurkę, czuł tę miękką skórę, taki piękny i zadbany...
Jego lord uderzył twarzą w poduszkę zdesperowany, jęczał, tak piękni jęczał przez przepaskę w ustach, Thoma odważył się wziąć włosy Ayato w garść i pociągnął je wyginając ciało Ayato w łuk, wsunął się w niego, powoli, ale i tak wsunął się gładko, po sam koniec trzonu wbił się w niego, ciągnąc te cudowne włosy pchał do przodu, lekko wchodził z niego i wychodził, tak dobrze go brał...

Ciągnąc za jego włosy pchał do przodu, pośladki trzęsły się przy uderzeniach, to samo sam Ayato się trząsł, jego cipka pochłaniała jego kutasa niczym głodny, żądny fiuta w sobie, Thoma czuł się tak dobrze, jego kutas był w raju, tak głęboko w niebiesko włosym, pchał i mruczał, niczym szalone zwierze oddał się instynktom, pieprzył głęboko i mocno dziurkę Ayato, uderzał ręką czasami o te cudowne pośladki, po czerwonych śladów. Całował jego szyje i wsłuchiwał się w zgłuszone krzyki jego miłości.

Odgłosy uderzeń o skórę, jęki i sapnięcia, tak głośno... Tak dobrze i gorąco między nimi...
Thoma szarpał do przodu swoim przyrodzeniem, chciał więcej... I więcej... Brał więcej, pieprzył Ayato w szale, kutas głęboko w dziurce, uderzał w słodkie miejsce zbyt szybko, Ayato jest na skraju, płakał i wył, doszedł pod siebie drugi raz, z większym płaczem rozkoszował się naparciem w pod jego żebrami, liny brutalnie ocierały go wszędzie, był czerwony a jego ciało drżało, Thoma go uderzył, tak parę razy jego tyłek był  uderza mocno, zanim Thoma doszedł wewnątrz Ayato, jęczał i szarpał się do przodu wypełniając swojego pana po brzegi, czuł ciepło własnej spermy spływającej po jego kutasie, jak wypływa i kapie na pościel.
Ayato zemdlał, wykończony zemdlał pod nim, za to blondyn oddychał ciężko, docierało do niego zdarzenie, o Jezu...
-O bogowie...-Jęknął błogo i wysunął się ostrożnie z Ayato i uśmiechnął do siebie dumny, niczym artysta patrzył na swoje dzieło w galerii, dumny i szczęśliwy...
Będąc troskliwym człowiekiem zajął się Ayato, oczyścił go i rozwiązał wcześniej, przykrył ich kocem, i przycisnął Ayato do siebie, wygodnie zasnął.









Kiedy słyszę ship Ayato i Thoma, myślę liny, czerwone liny, dominacja i kult ciała. Nie jestem sobie jakoś też w stanie wyobrazić Ayato na górze, jest to dla mnie dziwny obraz, jest to dla mnie relacja, w której to ten niepozorny, mniejszy jest osobą dominującą w łóżku.
Jakoś tak, naszło mnie na rozmyślanie.

Następne Shoty:
1. Seme Keaya x Uke.Neko.M.Reader Lemon dla: gdziecojak
2.Dagger x M.Reader x Joker Lemon dla: Agannaga3



Male Characters-x-Male Reader Lemon One-Shot ❌Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz