Uke Eita Semi x Same Kenjirō Shirabu Lemon

1.1K 20 5
                                    

Dla: _Levis_

-Co robimy?
-Leżymy i  zdychamy...-I tak robili, leżeli na ziemi podczas gdy kominek ich ogrzewał.
Leżeli do momentu aż Shirabu nie wstał i nie przygarnął sterty kocyków, teraz leżeli pod kocykami.
Byli zadowoleni z tego że zdychają.

Mieli ciężki dzień a zimna w tym nie pomogła, nie mieli czasu wziąć prysznica po treningu i spoceni wylecieli w krótkich rękawach aby tylko zdążyć jak.
A gdzie?Do urzędu , ślub cywilny to tyle papierkowej roboty jak się okazało.

-To zjesz coś?Jest Soba...
-A jaka?
-No zwykła...
-Cieplutką taką bym zjadł-I tak się stało, Eita wstał i ruszył do lodówki aby odgrzać danie.
Za to rudo włosy  udał się za nim, przytulił wyższego od tyłu i pocałował w kark.
-Zaraz będzie ...
-Chce cię...-Zajęczał mniejszy i intensywnie całował kark Eity.
Złapał go za pośladki ugniatając je w akompaniamencie jęków biało włosego.
Zsunął bez rządnego słowa spodenki drugiego razem z bielizną i rozsunął rękoma pośladki, wyższy chłopak zaczął rumienić się jeszcze bardziej
Był obmacany ,jego wejście było powoli atakowane palcami rudzielca który wkładał je bardzo powoli. 

Poruszał się wolno delikatnie uderzając pacami w delikatne wnętrze, był gotowy aby zastąpić palce czymś więcej.

Wyjął palce i rozsunął pośladki starszego samemu przystawiając się do jego dziurki.
-Mogę?
-Szybko..-Zająkał się i wypiął , Shirabu oblizał usta i wszedł w niego powoli.

Biało włosy zawył chowając twarz w dłoniach na blacie i płacząc z przyjemności ruszy się na boki.
Rudo włosy pchnął do przodu zagłębiając się głęboka w nim.
Było gorąco w kuchni, byli strasznie rozpaleni.
Jego ruchy były powolne, delikatnie pchał do przodu i wychodził z niego.
Ich jęki były zgrane razem, każdy kolejny ruch był falą rozkoszy rozpływającą się po ich ciałach.
Rudzielec uderzył mocniej w drugiego trafiając w czuły punkt, ocz drugiego wywaliło poza orbitę ze szczęścia.
Złapał mocniej za szafkę i zawył z rozkoszy, jego wnętrze było rozdzierane z przyjemności, to duże coś wewnątrz niego było mordercze, jego ścianki zaciskały się szybko aż nagle nie poczuł zimnego przyjemnego dreszczu przechodzącego przez jego ciało, oboje doszli razem.
Shirabu wyszedł z niego i przytulił od tyłu
-Kocham cię skarbie ...
-Ja ciebie też...-Oboje poszli pod prysznic szybko  się myjąc aby zaraz z uśmiechami wrócić do kuchni i sprzątnąć po sobie.
-Nadal chcesz tą Sobe?
-Tak ale cieplusią...

Male Characters-x-Male Reader Lemon One-Shot ❌Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz