Per Karol
Jest wieczór, siedze na balkonie paląc papierosa. Dzięki temu mogę się odprężyć i odpocząć. Moje myśli powoli przestały myśleć o chłopaku i tak znając życie znów mnie odwiedzi w śnie. Hubert wydaje się naprawdę spoko osobą, ciekawe czy chodzi do szkoły, może ma problemy i dlatego? Powinien naprawdę przestań o nim myśleć to tylko sprawia że chce bardziej mu pomóc a wiem że w takiej sytuacji narzucanie się nie doprowadzi do niczego dobrego. Gdy papieros już się jakby skończył dopałek wyrzuciłem za balkon, wyszedłem z niego i zamykałem drzwi. Poszedłem do łazienki ponieważ postanowiłem się wykąpać. Rozebrałem się i wszedłem do kabiny. Włączyłem wodę, po moim ciele zaczęły lecieć woda. Kocham te uczucie przy czym dzięki temu się odprężam. Wziąłem gąbkę i płyn pod prysznic. Nałożyłem go i zacząłem przecierać gąbka po ciele. Chciałbym aby kiedyś się wykąpał z najważniejsza osoba w moich życiu ale cóż ta osoba wolała kogoś innego.
Per Hubi
Kolejna kreska i kolejna. Sam nie wiem czemu dziś to robię przecież spotkałem osobę ze snów. Powinien teraz być szczęśliwy a co robię? To co zawsze tnę się, płaczę i słucham smutnych piosenek. Chcę z tym skończyć ale nie mogę, nie umiem ktoś musi mi pomóc przy czym właśnie nie ma kto . Wstałem i poszedłem po bandaż. Po chwili gdy schodziłem ze schodów potknąłem się i poturlałem na dół
-japierdole! - krzyknąłem
Poczułem ogromny ból w nodze. Próbowałem wstać lecz nie udało mi się. Wspaniale prawdopodobnie skręciłem se kostkę, krew z rąk dalej leci, coś czuję że się wykrwawie zaraz.
Per Karol
Po kąpieli ubrałem czyste bokserki i wyszedłem z łazienki. Prawie bym się poślizgnął ale dałem radę się czegoś złapać. Mogłem jednak nie chlapać wodą wszędzie. Powędrowałem do sypialni, położyłem się na łóżku. Wziąłem do ręki telefon i zacząłem sprawdzać Facebooka. Jak to ta aplikacja nic do życia mi nie dała więc szybko odłożyłem sprzęt. Zgasiłem lampkę i szybko zasnąłem
Sen
Jestem znów w pustym miejscu. Przestań która jest biała i nic więcej. Zacząłem iść nie wiedzac gdzie. słychać krzyki jak i płacz kogoś. Przestraszyłem się i zacząłem biec gdzie dochodzą te dźwięki. Po przebiegnięciu nie sporego dystansu zobaczyłem znów tego chłopaka. Miał w rękach żyletke z jego rek leciała krew. Podszedłem do niego bliżej
-czemu to robisz? - spytałem
-pomóż mi ja potrzebuje ciebie - powiedział
-pomogę Ci nie martw się
-nie pomoże, zranisz mnie jak to robi każdy
-nie prawda - odpowiedziałem
-będziesz jedyna osoba która mnie najbardziej zrozumie
- pomogę Ci! - krzyknąłem
-nie pomożesz, mi się już nie da uratować
-dam radę, zobaczysz
-pamietah będziemy szczęśliwi ale ty to zepsujesz - powiedział i znikł
Otworzyłem oczy i zobaczyłem że jest wstaje już słońce . Mam dość tych znów będę przy tym chłopaku jeśli nawet nie będzie chciał. Pokaże że świat jest piękny i można go przechodzić szczęśliwie bez żadnych problemów. Jeśli są one to omijać je szybko i iść dalej swoją cudowna droga którą się nazywa życie. Wstałem z łóżka szybko, ubrałem się w ubrania które były pierwsze z brzegu w szafie. Chcę jak najszybciej być w tym parku mam nadzieję że będzie. Ogarnięty wziąłem telefon i schowałem go oczywiście do kieszeni. Wziąłem klucze do domu i podszedłem do przedpokoju. Założyłem swoje ulubione trampki i wyszedłem z domu. Drzwi oczywiście zamknąłem na klucz bo nie chciałbym nie proszonych gości. Poszedłem w stronę parku. Niekiedy zacząłem lekko biec. Po chwili się Zatrzymałem, co ja robię? Od kiedy ja się tak kimś przejmuje? Zacząłem myśleć o tym wszystkim. Szukałem plusów jak i minusów lecz zwykle te źle rzeczy bardziej ciągnęły mnie aby iść dalej więc zrobiłem to. Może ja poprostu wyolbrzymiam ale wiem jedno to ja będę tym który mu pierwszy pomoże.
CZYTASZ
😖 Story of a broken Heart // DxD 😖
DiversosHubert po stracie rodziców nie umie się pozbierać. Nie ufa nikomu i popadł w depresję lecz co jeżeli spotka Karola przypadkiem?