Rozdzial 44

481 45 36
                                    

Per Hubi

Gdy znajdowałem się już w pokoju wziąłem telefon do ręki i zadzwoniłem do Karola. Po pierwszym razie nie odebrał telefon leń więc spróbowałem ponownie

-haloo, co tam słonko? - spytał

-siema kiedy wrócisz?

-już za mną tęsknisz? - lekko się zaśmiał

-nie, jakiś Ernest przyszedł i zaraz ma przyjść 2 osoba - powiedziałem

-co? Oni mieli za godzinę wpaść, spoko dzięki za info za 10 minut będę

-okej a nie da się szybciej?

-szybciej to możesz doj... nie ważne

-mam cię zabić jak wrócisz? - spytałem żartobliwie

- dlaczego?

-za darmo

-ale fajnie jak za darmo to biorę - usłyszałem jak się śmieje

- no nie wiem

-kupić alko? - spytał

-nawet nie próbuj

-zastanowię się

-zabije cię bardziej jeśli kupić

-dobra, kończę bo ciężko mi  robić zakupy i rozmawiać z takim seksiakiem - powiedział

- to z kim ty jesteś na zakupach?

-sam

-to o jakim ty seksiaku mówisz?

-o tobie  głąbie

- sam jesteś

-nie bo ty

-a weź się zamknij

-dobra kończę pa

-siema

Chłopak się rozłączył. Miło mi się zrobiło kiedy powiedział że jestem seksiak. Moim zdaniem nim nie jestem ale cóż jak widać Karol ma inne zdanie. Niech wróci szybko z tych zakupów i bez alko. Nie chcę aby znów z kimś w łóżku wylądował. Ostanio zauważyłem że Karol dużo pije alko, te chłopaki mają na niego bardzo zły wpływ. Włożyłem telefon do kieszeni i wróciłem do chłopaka który znajdował się w salonie.

-za 10 minut będzie - oznajmilem

-spoko

-niby miałeś być za godzinę a nie teraz

-no ale szedłem sobie i zobaczyłem że jestem niedaleko to przyszedłem - opowiedział

-a to jakieś spotkanie z ważna rozmowa czy poprostu tak o?

-zależy czy Karol kupi alko czy nie

-nic nie będzie kupował a jeśli kupi to on napewno się nie napije - skomentowałem

-spokojnie dopilnuje abyście nie wylądowali razem w łóżku - zaczął się śmiać

-wal się - odpowiedziałem lekko wkurzony

- nie no spokojnie, wyluzuj

- dam ci dobra radę, nie wchodź z butami kogoś życie

- ależ ty poważny teraz się zrobiłeś

-życie to nie tylko picie alko, zabawy i inne atrakcje, a jeśli tak to ja w tym życiu nie pasuje - Po chwili  zadzwonił dzwonek do drzwi - a ten nie umie sobie otworzyć?

-kulturka

-a nie tak jak ty - podniosłem jedna brew do góry

-a no widzisz

Popatrzyłem przez chwilę na chłopaka i poszedłem otworzyć drzwi.

-hejka - przywitał się chłopak

-hejcia - odpowiedziałem mu i odsunałem się aby mógł wejść

-ty jesteś Hubert - spytał zdejmując buty

-ta a ty?

-Piotrek

-miło, poznać

-ciebie również

Wyszliśmy z przedpokoju i po chwili znajdowaliśmy się w salonie. Piotrek podszedł do Ernesta i zaczęli się witać a ja wróciłem do swojego pokoju. Położyłem się na łóżku i wziąłem słuchawki. Jeśli Karol przyjdzie to mam nadzieję że mu otworzą. Włączyłem sobie muzykę i zacząłem słuchać. Chciałbym powiedział że mam spokój ale chłopaki zaczęli się tak drzeć w domu że nawet słuchawki były ciszej od nich.

-zamknijcie się! - krzyknąłem

Jednak po tej informacji dalej się darli więc kiedy moja cierpliwości nie wytrzymała wstałem z łóżka i poszedłem do nich, nich Karol wróci bo  wtedy może się ogarną i będzie ciszej. Mam nadzieję że nie zrobią żadnej imprezy, ponieważ wtedy chyba z domu wyjdę.

😖 Story of a broken Heart // DxD 😖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz