Rozdzial 39

464 42 26
                                    

Per Hubi

Nie wiedziałem co mu powiedzieć a w głowie miałem pierdyliard myśli. Pytania które sobie zadawałem były kompletnie bez odpowiedzi. Nie wiem co mam zrobić, może on był pijany? W sumie stał przy barze więc możliwe, ale to nie ma sensu, może być tak że ta dziewczyna go prowokowała. Narazie wszystko wychodzi że jestem zabawka Karola i nic więcej.

-może zamieszkaj ze mną? - zaproponował

-co?

-wtedy on cię nie skrzywdzi i będę cię mieć na oku

-nie mam 5 lat abyś musiał się mną zajmować - odpowiedziałem

-ale...

-żadne ale, dobrze wiem jak powinien żyć i właśnie chce tak - przerwałem mu

-chcesz być Karola zabawka, czy ty siebie słyszysz?

- pogadam z nim i sie ogarnie

-oj Hubert, Hubert

-co? - spytałem

- dobra, jeśli jeszcze jeszcze raz cię dotknie to zadzwonię na policję i tyle

- nie zrobisz tego bo to ja decyduje o tym a nie ty

- ale ja jestem twoim przyjacielem i chce abyś był bezpieczny

-nie musisz się mną przyjaźnić - odpowiedziałem

-zwariowałeś?! - spytał zdziwiony

- tylko mówię

-zaraz, zaraz czyli na naszą przyjaźń masz wywalone a przyjaźń z Karolem dajesz mu dupy jest okej?

-możesz się zamknąć, co cię to kurwa obchodzi ?! - spytałem wkurzony

-Hubert wolisz się przyjaźnić z Karolem niż ze mną?

- tu nie i to chodzi! - krzyknąłem

-a o co bo się pogubiłem

-kurwa zamknij się to moja decyzja z kim będę się przyjaźnić a z kim nie. Jeśli Karol chce to robić to moja sprawa czy mu nas to pozwolę

- ok nie może cię tak traktować

-jeśli to robi to może a tobie nic do tego

- nie podoba mi się to

- super, skończyłeś temat?

-ja go dopiero zacznę

-możesz nie wtrącać się w moje życie raz w życiu?

- nie

- to przestań - powiedziałem i wstałem - mam już iść?.

-gdzie? - spytał i też wstał

-do domu, nie będę Ci przeszkadzać

-a czy ja coś mówiłem że mi przeszkadzasz?

-rób co chcesz ale żeby później nie było

-daj mi spokój

-więc decyzji nie zmienisz? - spytał

-Narazie nje

-jak chcesz, zaraz wrócę

Chłopak wstał i wyszedł z pokoju. Nie wiem ale poprostu świadomość chce abym był blisko Karola, czy to dziwne? W sensie i tak niedługo muszę mu powiedzieć prawdę i wiem że wtedy albo będzie miał to gdzieś albo się wkurzy. Moja przyjaźń z nim teraz stoi pod wielkim zapytaniem. Po chwili do pokoju wrócił Mateusz z chrupkami

-mama kazała mi przynieś - powiedział

-i tak pewnie nie będę jadł

-ja nie wiem - położył na stoliku - ja coś to otwórz

- nie, dzięki

-mama się spytała czy nie chcesz dokończyć obiadu to odpowiedziałem że nie masz ochoty przez pewna sprawę - oznajmił

-pewnie teraz źle o mnie myślą

-wątpię w to, spokojnie oni tacy nie są. Polubili cię bo z nimi gadałem

-wiesz słowa to słowa a prawda może być inna

-nie gadaj tak Hubi - usiadł obok mnie i przytulił - nie myśl o tym dupku i ten czas chce aby był super spędzony

-Oki

Resztę czasu rozmawialiśmy o różnych tematach. Mogę powiedzieć że nawet w niektórych momentach zapomniałem o Karolu. Naprawdę jestem wdzięczny światu ze istnieje taka osoba jak Mateusz.

😖 Story of a broken Heart // DxD 😖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz