Rozdzial 26

531 41 23
                                    

Per Hubi

Po udanych zakupach powolnym krokiem wracaliśmy do domu. Mam nadzieję że kupiliśmy wszystko co potrzebujemy i tak źle się z tym czuję że Karol wydaje pieniądze na mnie. Tak nie powinno być, muszę mu wszystko oddać.

-jak wrócimy zamówię pizze - oznajmił chłopak i spojrzał na mnie

-nie musisz mi zamawiać - odpowiedziałem

-czy jedna duża starczy? - spytał

-zależy czy zjesz całą

-sam nie zjem

-nie chce mieszkać na twoim utrzymaniu, źle się z tym czuję - spuściłem głowę w dół

-Hubert posłuchaj mnie mi go nie przeszkadza naprawdę, nawet mi się podoba to że ze mną mieszkasz

-no ale cały czas ty płacisz

-no i? Mam dużo pieniędzy a rodzina co miesiąc wpłaca mi na konto kasę, więc nie martw się starczy dla nas dwóch

-ale źle się z tym czuję, nie powinno tak być - wyjaśniłem

-Hubert naprawdę nic mi nie musisz oddawać wystarczy że będziesz obok mnie i spędzał ze mną czas

-ale... - nie dokończyłem ponieważ zaczął dzwonić mi telefon

-kto dzwoni? - spytał chłopak

-potrzymasz reklamówkę?

-tak - wziął odemnie

Wyjąłem telefon z kieszeni i zobaczyłem że dzwoni do mnie Mateusz. Lekko się zdziwiłem ale odebrałem

-halo

-siema Hubert mam prośbę, możesz jutro ze mną pojechać do moich rodziców? - spytał

-okej, ale po co?

-powiedziałem im że mam chłopaka i oni chcą go poznać więc wiesz

-ale wiesz że to fikcja? - spytałem

-wiem ale jeśli będziesz udawać dostanę od rodziców 10 tysięcy złotych, błagam zrób to dla mnie

-okej pójdę - zgodziłem się

-dzięki wielkie o 15 po ciebie przyjdę i  wrócisz do domu pojutrze  - oznajmił

-nie ma za co, do zobaczenia

-siemka

Po rozmowie rozłączyłam się i schowałem telefon do kieszeni

-możesz oddać mi reklamówkę - poinformowałem

-nie i tak zaraz będziemy w domu, kto tam dzwonił?

-Mateusz jutro idę do niego aby poznać jego rodziców i wrócę pojutrze - odpowiedziałem

-okej, pamiętaj że najważniejsze zrobić lepsze pierwsze wrażenie

-wiem, mam nadzieję że nie wyjdę na jakiegoś debila

-wątpię, napewno cię zaakceptują - pocieszył mnie chłopak

-dzięki, też mam taką nadzieję

-jesteś super chłopakiem więc napewno cię zaakceptują

-dzięki, miłe

Dotarliśmy już do bloku, poszliśmy schodami na górę i w krótkim czasie już byliśmy pod drzwiami. Wziąłem od chłopaka reklamówki aby on na spokojnie mógł wyjąć klucze i otworzyć drzwi. Kiedy już to zrobił weszliśmy do środka mieszkania. Postawiłem zakupy na podłodze i zdjąłem buty. Karol gdy pierwszy zrobił tą czynności odemnie wziął reklamówki i zaniósł je do kuchni.

-pomóc Ci? - spytałem kiedy znajdowałem się przy Karolu

-nie musisz - odpowiedział

-okej, ale tak pomogę

-kochany - uśmiechnął się

Podszedłem bliżej do chłopaka i zacząłem wyjmować zakupy i wkładać do odpowiednich miejsc. Szybko się uporaliśmy tym, ale co się dziwić 2 osoby to nie jedna. Gdy już było posprzątane Karol zrobił popcorn w mikrofali a ja w tym czasie szukałem jakiegoś fajnego filmu do obejrzenia. Kiedy wszystko było już gotowe i film był wybrany usiedliśmy obok siebie, zaczęliśmy oglądać jedząc popcorn. Uważnie oglądaliśmy gdy po chwili ktoś zadzwonił do drzwi

-kto to? - spytałem

-nie wiem lecę otworzyć

Chłopak wstał i poszedł otworzyć drzwi. Zaciekawiło mnie kto to może być więc także wstałem, zatrzymałem film i poszedłem w stronę przedpokoju.

😖 Story of a broken Heart // DxD 😖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz