Per Hubi
Po udanych zakupach powolnym krokiem wracaliśmy do domu. Mam nadzieję że kupiliśmy wszystko co potrzebujemy i tak źle się z tym czuję że Karol wydaje pieniądze na mnie. Tak nie powinno być, muszę mu wszystko oddać.
-jak wrócimy zamówię pizze - oznajmił chłopak i spojrzał na mnie
-nie musisz mi zamawiać - odpowiedziałem
-czy jedna duża starczy? - spytał
-zależy czy zjesz całą
-sam nie zjem
-nie chce mieszkać na twoim utrzymaniu, źle się z tym czuję - spuściłem głowę w dół
-Hubert posłuchaj mnie mi go nie przeszkadza naprawdę, nawet mi się podoba to że ze mną mieszkasz
-no ale cały czas ty płacisz
-no i? Mam dużo pieniędzy a rodzina co miesiąc wpłaca mi na konto kasę, więc nie martw się starczy dla nas dwóch
-ale źle się z tym czuję, nie powinno tak być - wyjaśniłem
-Hubert naprawdę nic mi nie musisz oddawać wystarczy że będziesz obok mnie i spędzał ze mną czas
-ale... - nie dokończyłem ponieważ zaczął dzwonić mi telefon
-kto dzwoni? - spytał chłopak
-potrzymasz reklamówkę?
-tak - wziął odemnie
Wyjąłem telefon z kieszeni i zobaczyłem że dzwoni do mnie Mateusz. Lekko się zdziwiłem ale odebrałem
-halo
-siema Hubert mam prośbę, możesz jutro ze mną pojechać do moich rodziców? - spytał
-okej, ale po co?
-powiedziałem im że mam chłopaka i oni chcą go poznać więc wiesz
-ale wiesz że to fikcja? - spytałem
-wiem ale jeśli będziesz udawać dostanę od rodziców 10 tysięcy złotych, błagam zrób to dla mnie
-okej pójdę - zgodziłem się
-dzięki wielkie o 15 po ciebie przyjdę i wrócisz do domu pojutrze - oznajmił
-nie ma za co, do zobaczenia
-siemka
Po rozmowie rozłączyłam się i schowałem telefon do kieszeni
-możesz oddać mi reklamówkę - poinformowałem
-nie i tak zaraz będziemy w domu, kto tam dzwonił?
-Mateusz jutro idę do niego aby poznać jego rodziców i wrócę pojutrze - odpowiedziałem
-okej, pamiętaj że najważniejsze zrobić lepsze pierwsze wrażenie
-wiem, mam nadzieję że nie wyjdę na jakiegoś debila
-wątpię, napewno cię zaakceptują - pocieszył mnie chłopak
-dzięki, też mam taką nadzieję
-jesteś super chłopakiem więc napewno cię zaakceptują
-dzięki, miłe
Dotarliśmy już do bloku, poszliśmy schodami na górę i w krótkim czasie już byliśmy pod drzwiami. Wziąłem od chłopaka reklamówki aby on na spokojnie mógł wyjąć klucze i otworzyć drzwi. Kiedy już to zrobił weszliśmy do środka mieszkania. Postawiłem zakupy na podłodze i zdjąłem buty. Karol gdy pierwszy zrobił tą czynności odemnie wziął reklamówki i zaniósł je do kuchni.
-pomóc Ci? - spytałem kiedy znajdowałem się przy Karolu
-nie musisz - odpowiedział
-okej, ale tak pomogę
-kochany - uśmiechnął się
Podszedłem bliżej do chłopaka i zacząłem wyjmować zakupy i wkładać do odpowiednich miejsc. Szybko się uporaliśmy tym, ale co się dziwić 2 osoby to nie jedna. Gdy już było posprzątane Karol zrobił popcorn w mikrofali a ja w tym czasie szukałem jakiegoś fajnego filmu do obejrzenia. Kiedy wszystko było już gotowe i film był wybrany usiedliśmy obok siebie, zaczęliśmy oglądać jedząc popcorn. Uważnie oglądaliśmy gdy po chwili ktoś zadzwonił do drzwi
-kto to? - spytałem
-nie wiem lecę otworzyć
Chłopak wstał i poszedł otworzyć drzwi. Zaciekawiło mnie kto to może być więc także wstałem, zatrzymałem film i poszedłem w stronę przedpokoju.
CZYTASZ
😖 Story of a broken Heart // DxD 😖
De TodoHubert po stracie rodziców nie umie się pozbierać. Nie ufa nikomu i popadł w depresję lecz co jeżeli spotka Karola przypadkiem?