Per Karol
Gdy Hubert wyszedł nie czułem ani nie słyszałem nic, jakby świat się zatrzymał. Czy to się dzieje naprawdę? Huberta już nigdy nie zobaczę, czy to koniec naszej przyjaźni? Z jeden strony czuję złość a z drugiej sam nie wiem co. Pustka? Złamane serce? Miłość której już nie ma obok mnie? W jednym momencie straciłem wszystko i to jest najgorsze. Co jeśli sobie teraz coś zrobił? Czy jeszcze kiedyś go zobaczę? Po chwili zaczął dzwonić mi telefon, wyjąłem go i odebrałem.
-siema, nie wiedziałem że aż tak go potraktujesz - usłyszałem
-nie mam chęci na rozmowy
- jeśli chociaż 1% cię to interesuje to Hubert jest u mnie - poinformował chłopak
-fajnie, kończę pa
Rozłączyłam się i włożyłem telefon spowrotem do kieszeni. Chociaż na jedno pytanie mam odpowiedź. Dobrze że Hubi jest u Mateusza chociaż wiem że sobie nic nie zrobi i jest pod opieką. Moim zdaniem i tak Hubert powinien być z Mateuszem. Chłopak będzie go lepiej traktował i opiekował się niż ja. Usiadłem na kanapie ogarniając myśli do porządku. Wściekłość zaczęła mną kierować, czemu do cholery wyrzuciłem go z domu? Mogłem z nim na spokojnie pogadać, jeśli jeszcze kiedyś go zobaczę to coś czuję że Hubert tak łatwo nie będzie chciał się ze mną przyjaźnić.
Per Hubi
Mateusz próbuje mnie pocieszyć ale to nic nie daje. Jak będę teraz funkcjonował? Nie umiem żyć bez Karola, on był dla mnie wszystkim. Jestem najgorszym debilem że go tak okłamałem. Teraz jestem na dnie którego chyba już nie wyjdę. Mateusz próbuje mnie pocieszyć lecz go nie słucham. Mam gdzieś teraz życie, bez Karola nic nie ma sensu. Pewnie chłopak teraz robi imprezę że się mnie w końcu pozbył. Smutne ale jednak prawdziwe.
-zrobię Ci coś do jedzenia - powiedział Mateusz
-nie chce
-Hubi masz coś zjeść, napewno nic dziś nie jadłeś
-nie pamiętam, nie zasługuje na nic - odpowiedziałem
-zasługujesz, zobaczysz po tygodniu o nim zpaomniesz
-nigdy o nim nie zapomnę... ja go kocham
-co? - spytał
-on kocha mnie i ja go... chyba
-Posłuchaj najlepsza teraz opcja co możecie zrobić to porozmawiać ze sobą kiedy się uspokoicie - doradził
-nie, on napewno już mnie wykreślił ze swojego życia
-nie możesz myśleć negatywnie
-mogę i chce, nawet nie myślę a to wiem
-jesteś wróżbita że wiesz?
-może
- wiesz jaki jest Karol, dobrze wiesz co było między wami ... myślisz że jeśli chłopak cię kocha to od tak znikają uczucia i ogóle?
-pewnie tak
-to się mylisz
-daj mi spokój, ja wiem najlepiej - wstałem
-nie wiesz Hubert
-idę do domu
-o nie, zostajesz tutaj i żadnego ale
-nie możesz mi nie pozwalać iść do własnego domu
-mogę i właśnie to robię, nie chce za tydzień iść na Twój pogrzeb bo sobie coś zrobiłeś
-to nie przychodź - przewróciłem oczami
-Hubert mówię poważnie, dla twojego bezpieczeństwa najlepiej abyś tutaj został
-dla bezpieczeństwa świata lepiej abym wrócił do domu i skończył swój żywot
-nie denerwuj mnie, zostajesz tu i koniec kropka
-nie będziesz mną kierować jeśli chce iść do domu to pójdę
-nie pójdziesz
Wziąłem swoją walizkę w jedną rękę i zacząłem iść w stronę przedpokoju. Mam gdzieś ten świat, jestem tu tylko niepotrzebnym śmieciem który marnuje innym ludzią powietrze.
CZYTASZ
😖 Story of a broken Heart // DxD 😖
De TodoHubert po stracie rodziców nie umie się pozbierać. Nie ufa nikomu i popadł w depresję lecz co jeżeli spotka Karola przypadkiem?