Rozdzial 20

625 45 97
                                    

Time skip około 3h

Per Hubi

Było mi bardzo zimno więc postanowiliśmy wracać do domu. Mateusz jak to on nie puściłbym mnie gdyby mnie nie odprowadził pod same drzwi. W jakieś 5 minut dotarliśmy

-dobra to rób mi ta malinkę - powiedziałem

-niech Ci będzie

Chłopak stanął naprzeciwko mnie i odchylil trochę materiał koszulki przy szyi i zaczął robić malinkę. Nawet podobało mi się to, robił to delikatnie aby mnie nie bolało. Gdy była już zrobiona chłopak odsunał się odemnie

-może być? - spytał

-a widać ją dobrze?

-tak, nie martw się postarałem się aby była piękna

-dzięki - podziękowałem

-miłego dnia, ja lecę do siebie

-Oki, dzięki i wzjamemie

- siemka trzymaj się

-siemka, ty też

Chłopak odszedł odemnie a ja zacząłem iść w stronę mieszkania. Musiałem tylko wejść do bloku i iść przez kilka schodów. Kiedy byłem już przed drzwiami, bez pukania wszedłem. Zdjąłem buty i skierowałem się do salonu

-siema Karol - przywitałem się z chłopakiem który siedział na kanapie

-siemka jak było? - spytał

-Cudownie, tak się całowaliśmy na ławce że byśmy się zjedli - skłamałem

-wow to jesteście razem?

-tak, powiedział że też do mnie czuł i wstydził się tego wyznać

-gratuluję, ładna malinka na szyi

-dzięki, on mi ją zrobił

-nie dziwię się - powiedział bez emocji

- ja jestem w końcu szczęśliwy chyba

-wspaniale - powiedział i podszedł do mnie

- Zrobiłeś obiad? - spytałem zmieniając temat

-nie jadłeś na mieście?

-ty jesteś teraz na mnie zły czy jak?

-nie, a czemu miałbym?

-bo mówisz jakbyś był - odpowiedziałem

-wychodzę, muszę iść do szkoły i się wypisać - oznajmił

-okej, a czemu wypisać?

-nie chce mi się już chodzić i tyle, nie czekaj na mnie z kolacja bo może jeszcze gdzieś skocze, okej?

-uważaj na siebie

-może jutro wrócę - powiedział i poszedł do przedpokoju a ja z nim

-jak to jutro?

-pójdę z Ernestem albo z kimś do klubu

-nie podoba mi się ten pomysł

-możesz Mateusza zaprosić abyś sam nie siedział - zaproponował i założył buty

-dzięki za pozwolenie ale nie wiem czy skorzystam, dasz swój numer telefonu?

-okej, 719 618 819 (wymyślony!!)

-dzięki, zapisze sobie

-siema

-pa

Chłopak wyszedł z domu zostawiając mnie samego. Dziwnie się zachowywał jakby był na mnie zły za to że jestem niby z chłopakiem. Czy to dobrze czy źle? Już sam nie wiem. Wziąłem telefon i zapisałem numer do Karola. Dobrze że mi dał wtedy nie będę się aż tak martwić. Po tej czynności napisałem do Mateusza

Mateusz

H:hej stary chcesz może wpaść do mnie?
M:a co się stało?
H:Karol wyszedł z domu i wróci chyba jutro i zostałeś sam
M:pokłóciliście się?
H:nie, sam nie wiem czy jest na mnie obrażony
M:okej, opowiesz mi jak wbije. Będę za jakieś 20 minut bo muszę ogarnąć pewną sprawę
H:dzięki do zobaczenia
M:do zobaczenia mały

Schowałem telefon do kieszeni. Ten czas spędzę z Mateuszem a chciałem z Karolem no cóż. Smutno mi że chłopak tak zareagował, myślałem że będzie szczęśliwy czy coś. Nie chcę nikogo z nich zranić, a co jeśli go zraniłem? Może on mnie kocha? Po chwili z moich oczu zaczęły lecieć zły. Moje myśli o tym aby zrobić sobie kreski wróciły. Mam taką wielka ochotę to teraz zrobić za karę co zrobiłem Karolowi. Po chwili z moich myśli wyrwał mnie dzwonek. Szybko otarłem zły i poszedłem otworzyć. Przed moimi oczami stanął Mateusz

-jednak jestem szybciej - powiedział i sie uśmiechnął

-hej, wejdź - powiedziałem smutny

-co się stało? - spytał kiedy wszedł do środka

-nic

-jak nic, płakałeś? - zdjął buty i poszliśmy do salonu

-poprostu, moim zdaniem zraniłem Karola. - odpowiedziałem

-nie zraniłeś, spotkałem go i z nim gadałem - usiadlismy na kanapie

-i co mówił?

-powiedział że cieszy się, że masz 2 połówkę. On kiedyś też miał ale zostawiła go dla innego. Dzwoniła do niego kiedy nie było cię i powiedział że się pokłócili - opowiedział

-czyli nie był na mnie zły? - spytał

-był zły na nią i nie zdążył się uspokoić - wyjaśnił

-okej ta informacja odpowiedziała na moje pytania

-mam nadzieję, oglądamy coś? - spytał zmieniając temat

-jak chcesz, a co się stało że jesteś szybciej?

-to co miałem załatwić jednak na jutro mi przełożyli - odpowiedział

-no spoko, gdybyś przyszedł później zobaczyłbyś mnie w kałuży krwi - powiedziałem cicho

-że co?! - spytał

-noo... Poprostu chciałem coś zrobić... nie ważne

-masz zakaz robić sobie coś złego okej?

-okej

-jest tu internet aby wyszukać coś? - spytał chłopak i wziął do ręki piolot

-znaczy w telewizorze?

-tak ale widzę że jest, dobra co oglądamy?

-nie wiem

-a co byś chciał obejrzeć? - spytał

-nie wiem - odpowiedziałem znów tak samo

-wejdę w netflix i będziemy szukać

Chłopak wszedł na stronę gdzie można znaleźć wszystkie filmy i zaczął szukać czegoś ciekawego.

😖 Story of a broken Heart // DxD 😖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz