🌸🍒27🍒🌸 - "Wiele emocji w tym samym czasie"

103 10 4
                                    

Wietnam czuła ogromne poczucie winy, wciąż uważała, że powiedziała prawdę, no bo według niej związek kazirodczy byłby po prostu chory. Mimo tego nie chciała sprawić Tajwanowi przykrości, a tym bardziej doprowadzić jej do płaczu.

Właśnie szła wraz z kwiatkiem w rękach ją przeprosić, powtarzała przy tym pod nosem "Przepraszam, naprawdę nie chciałam cię zranić". Idąc powolnym krokiem, była gotowa wejść do domu, jednak powstrzymał ją głos Tajlandii.

- Jeśli szukasz Tajwanu, to tam jej nie ma.

Dziewczynka tak się zdziwiła, że, aż kwiat w jej ręku złamał łodygę.

- Dz-dzięki, Tajlandio, pewnie słyszałeś co zrobiłam?

Chłopiec uśmiechnął się delikatnie.

- Nie obwiniaj się i idź do niej.

Jak usłyszała tak zrobiła, po chwili znalazła ją pod jednym z drzew wiśni i nieśmiało do niej podeszła.

- Mei?

Dziewczynka spojrzała na nią suchymi już oczkami.

- Chung...

Wietnam usiadła tuż obok niej.

- Naprawdę cię przepraszam! Nie potrafię ubrać w słowa jak mi przykro... Przepraszam, że nawet to zepsułam... - Wymamrotała, podając jej kwiatek.

Ta uśmiechnęła się smutno.

- Ten kwiatek jest uroczy, a ja oczywiście, że ci wybaczę!

Chung odetchnęła z ulgą usłyszawszy to zdanie.

- Jakie kwiaty najbardziej ci się podobają? - Zapytała swoim wesołym głosem Mei.

- Kwiaty? Pomyślmy... - Zamyśliła się poważniejsza dziewczynka.

Po chwili namysłu powiedziała z rumieńcem na twarzy.

- Ty jesteś najładniejszym kwiatkiem, takim jak ten w twoich włosach...

Optymistyczna dziewczynka również spłonęła czerwienią.

- T-to naprawdę miłe z twojej strony, kwiatuszek dziękuje...

Wietnamskie oczy zalśniły na ten jej zdaniem naprawdę uroczy widok. Nawet nie zdała sobię sprawy, gdy poczuła płatki kwiatów na swojej główce.

- Hm?

-Wyglądasz prześlicznie w tym wianku!-Ucieszyła się Mei.

- Myślę, że Ty i tak wyglądałabyś w tym lepiej, ale dziękuję... - Wymamrotała Wietnamka.

- Tak sądzisz? Znowu dziękuję! - Uśmiechnęła się szerzej Tajwan.




Łączy nas więź...






...






Wszystkie kraje od jakiegoś czasu pracowały nad papierami. Dla Chin i Japonii, taka pomoc była przyjemnością, w końcu sami nie mieli zbyt dużo na głowie, pomimo, że woleliby spędzić ten czas tylko we dwoje.

Niestety nie mogli nikomu wyjawić prawdy o swoim związku, co za tym idzie było im ciężko móc tylko na siebie patrzeć i ze sobą rozmawiać jak normalni ludzie. Oczywiście Korea, często dosłownie świrował, przez co mieli kolejne utrudnienie.

Na szczęście w czwórkę, szybko się uwineli, a reszta popołudnia została dla nich. Obaj zasiedli razem na tarasie ubrani w cieplejsze ubrania, ponieważ pogoda znacznie się ochłodziła.

NiChu - 🌸🍒Zaczekaj na mnie pod drzewem wiśni🍒🌸|Hetalia|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz