Dzień zapowiadał się jak każdy inny, spokojnie i zwyczajnie. Japonia obserwował jak Chiny myje podłogi, aż w końcu zdecydował się przerwać ciszę.
- Yao, czy nauczysz mnie origami?
Chińczyk przerwał swoje zajęcie, spoglądając na niego.
- Nie potrafisz-aru? Wydawało mi się, że robiłeś je kilka razy-aru.
- Umiem tylko żurawia, ale chciałbym się nauczyć też innych. Jeśli to problem to będę próbował dalej sam. - Powiedział Japończyk.
Yao uśmiechnął się lekko.
- To żaden problem-aru, jeśli chcesz to możemy poćwiczyć nawet teraz-aru.
Oczy Kiku zalśniły.
- T-tak, proszę!
- Wobec tego, chodźmy-aru. - Odparł ciemnowłosy, odkładając szmatkę, którą szorował podłogę.
Kruczowłosy przygotował w tym czasie zbiór kolorowych kartek papieru i usiadł na krześle obok swojego opiekuna.
- Od czego zaczniemy-aru? - Spytał ciemnooki.
- Od motylka? - Zaproponował brązowooki.
- W porządku-aru! Dobry pomysł-aru! - Przystał na tą propozycję starszy kraj.
Młodsze państwo chwyciło jeden z papierów, po czym w milczeniu czekało na wskazówki.
Po chwili ćwiczeń udało mu się złożyć ładnego motylka.
- Idzie ci coraz lepiej-aru! - Klasnął w dłonie Chiny, wyraźnie dumny.
Japonia usłyszawszy to dumnie uniósł głowę.
- Niedługo będę tak dobry jak ty Yao!
- Nie mogę się nie zgodzić-aru. - Uśmiechnął się ciepło Chińczyk.
- Czy to znaczy, że przyznajesz, że jesteś trochę stary? - Zachichotał Japończyk.
Yao zmierzwił mu włosy.
- Chyba mówiłem, że nieładnie jest wypominać innym wiek-aru!
- Ale ja tylko powiedziałem prawdę... - Stwierdził Kiku.
Starszy kraj westchnął.
- Najpierw Hong tak mnie nazywa, a teraz jeszcze ty-aru?
- Przecież ja cię tak nie nazywam Yao! - Rzekł młodszy naród.
- I lepiej, żeby tak zostało-aru. - Odpowiedział ciemnooki.
Brązowooki pokiwał główką, dając mu tym gestem do zrozumienia, że nie będzie go tak nazywał.
- Więc, jednak ktoś tu jeszcze mnie szanuję-aru... - Udał wzruszenie Chiny.
- Już się nie załamuj Yao... - Pisnął Japonia.
Przerwało im gwałtowne otworzenie się z hukiem drzwi, w których stanęła zapłakana Tajwan.
- B-Bambus nie żyje! - Wybełkotała.
Chińczyk i Japończyk zamarli po usłyszeniu tych słów.
Jak to się stało-aru?
...
- Aniki~ Gdzie się chowasz~? - Rozległ się złośliwy głos Korei.
![](https://img.wattpad.com/cover/227708579-288-k67636.jpg)
CZYTASZ
NiChu - 🌸🍒Zaczekaj na mnie pod drzewem wiśni🍒🌸|Hetalia|
FanficTo mój pierwszy fanfic z Hetalii, z którego obecnie nie jestem zbytnio zadowolona. Przede wszystkim jest dość mocno inspirowany "Happy sugar life" więc proszę o wyrozumiałość. 🌸🍒Yao i Kiku od dawna mieli między sobą poważne konflikty. Wiele złych...