🌸🍒49🍒🌸 - "Kocham cię, mój najdroższy kwiecie wiśni..."

103 9 29
                                    

Krzyki, chaos, dźwięk rozbrzmiewającej syreny, płacz, odór krwi i dymu roznoszące się w powietrzu i ciemności


Pozwólcie mi się obudzić...








...






Japonia gwałtownie się wybudził. Natychmiast jego oczom ukazały się białe ściany i znajome twarze.

- G-gdzie ja jestem? - Wymamrotał, próbując przypomnieć sobie co zaszło.

Niemal natychmiast został przyduszony przez Włochy Północne.

- J-Japonio! Tak się baliśmy, ve~!

- Italia! Chyba rozmawialiśmy o tym, że Japonia jest ranny! - Zbeształ go Niemcy.

Ameryka odsunął nieco Włocha i sam chwycił dłoń Japończyka.

- Dude! Jak się czujesz?!

- Nie wariujcie, dajmy mu oddychać! - Warknął Anglia, który niemal od razu został uciszony przez Grecję.

- Gdyby pozwolili mi zabrać ze sobą kota na pewno by cię uspokoił...

Kiku rozejrzał się wokół niepewnie.

- C-co się dzieje?

- Jesteś w szpitalu, miałeś wypadek koleś! - Oznajmił Amerykanin.

- Lekarz powiedział, że miałeś mnóstwo szczęścia, że nie zostałeś dotkliwie poparzony. - Dodał Anglik.

Kruczowłosy złapał się za głowę.

- N-nie... Gdzie jest Yao-san?! - Zerwał się z łóżka.

Grek położył dłoń na jego ramieniu i pomógł mu się z powrotem położyć.

- Wypoczywaj, Chiny też tu trafił, ale jest w znacznie gorszym stanie niż ty.

Brązowooki starał się znowu wstać.

- J-ja muszę go zobaczyć!

Niemiec był wyraźnie zdziwiony.

- Gdzie się podział twój spokój i opanowanie?

Feliciano nie pozwolił mu się podnieść

- S-spokojnie Japonio, ale dlaczego nagle tak martwisz się o Chiny?

- Właśnie, przecież się nienawidzicie. - Przyznał mu rację Arthur.

Japonia zmierzył wzrokiem całą gromadę i zamrugał oczami.

- A-ale przecież pogodziliśmy się...

Wszyscy wymienili zaskoczone spojrzenia.

- Nic o tym nie wiem. - Wzruszył ramionami Herakles.

- Jak to nie wiecie? Mówiliśmy o tym wam wszystkim! Alfredzie-san, pytałeś o nasze relacje wielokrotnie! - Upierał się Japończyk.

Alfred uśmiechnął się niepewnie.

- K-kiku, uderzyłeś się w głowę? Nigdy nie chciałeś z nim gadać, myślisz, że nie wiem?

Kiku zamurowało. Dlaczego nikt z nich nie pamiętał o ich pogodzeniu? Dodatkowo zostawili w domu Chińczyka list pożegnalny, nie mógł tak po prostu zginąć, prawda? Czy to możliwe, że wszystko było jego wyobraźnią lub efektem upadku i tak naprawdę nigdy się nawet nie całowali?

Nie chciał dopuścić do siebie tej wiadomości, lecz jak wyjaśnić zdezorientowanie wszystkich jego przyjaciół. W tej chwili wiedział, że musi porozmawiać z Yao.

NiChu - 🌸🍒Zaczekaj na mnie pod drzewem wiśni🍒🌸|Hetalia|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz