— Prawa noga ładnie już nam się zagoiła. — Mówił lekarz, gdy siedziałam u niego w gabinecie a ten przyglądał się zdjęciom z prześwietlenia. — Natomiast lewa potrzebuje trochę więcej czasu. Tak więc. — Odłożył zdjęcia na biurko i wstał z fotela, by chwilę później podać mi dwie kule. — Może pani już chodzić, ale nie za dużo i to są od dziś pani dwie nowe przyjaciółki. Proszę spróbować.
— No niczego sobie te nowe przyjaciółki. — Zaśmiałam się, a lekarz wraz ze mną, gdy próbowałam chodzić z kulami po gabinecie. W pewnym momencie jedna z kul poślizgnęła się i prawie upadłam na ziemię.
— No proszę uważać. — W ostatniej chwili pomocna dłoń lekarza, pomogła stanąć mi na nogi. — Z początku nim się pani przyzwyczai będą bolały ręce, ale z czasem to minie. — Skinęłam głową na znak, że rozumiem. — To chyba tyle z mojej strony i widzimy się za dwa tygodnie na kontroli. Do widzenia pani Dash.
Pożegnałam się z lekarzem i pierwszy raz o własnych siłach wyszłam z gabinetu. Poczułam ogromną ulgę mogąc poruszać się samodzielnie, ponieważ do tej pory nie poruszałam się wcale bądź na wózku, co było dość przytłaczające. Wyszłam ze szpitala i usiadłam na małej ławeczce. Zrozumiałam o czym mówił lekarz, przeszłam taki mały dystans, a moje ręce już bolały. Siedząc na niej zadzwoniłam po taksówkę. Wiedziałam, że wszyscy są albo w pracy albo na zajęciach. Tak więc nie chciałam nikomu robić problemu i prosić, by mnie odebrał.
Siedząc i czekając na taksówkę, myślami nadal błądziłam myślami wokół Kendall i jej tajemnic. I szczerze mówiąc było mi coraz bardziej przykro, że moja przyjaciółka nie jest ze mną szczera. Kiedy taksówka przyjechała, ja postanowiłam zmienić swoje plany i obrałam inny kurs. Samochód zatrzymał się, ja zapłaciłam należną kwotę i wysiadłam z niego. Gdyby nie pomoc taksówkarza wygramolenie się z niej byłoby dużo trudniejsze. Kierując się w stronę wejścia do siłowni, moim oczom rzucił się czarny samochód, który właśnie wyjeżdżał z parkingu. Wydawało mi się nawet, że to ten czarny mustang, który śledził mnie i Kendall.— Liliana? — Z zamyślenia wyrwał mnie głos Matta, który wychodził właśnie na papierosa. — Co ty tu robisz?
— Wracałam właśnie ze szpitala, ze swoimi nowymi koleżankami. — Zaśmiałam się słabo unosząc kule do góry. — I postanowiłam, że wpadnę do ciebie i Justina.
— Jestem tylko ja, ale kurczę mogłaś zadzwonić. Przyjechałbym po ciebie. — Mówił przejęty i otworzył mi drzwi. — Wejdź, ja wypalę i zaraz do ciebie wrócę.
Skinęłam głową i weszłam do środka. W siłowni był tylko trener boksu Christian z którym przywitałam się i usiadłam na jednym z krzeseł. Czekając na Matta i oglądając trening prowadzony przez Christiana, zaczęłam się strasznie wczuwać. To było niesamowite. Każdy cios, precyzja, siła, a nawet szybkość. Widać było, że każdy najmniejszy krok był przemyślany i dopracowany przez trenującego chłopaka. Kiedy wrócił Matt, przenieśliśmy się na recepcję i zaczęliśmy luźną rozmowę.
— Wszystko okej? — Zapytałam go, gdy wydał mi się jakiś roztargniony. — Bo szczerze mówiąc Kendall zachowuje się podobnie do ciebie i ja nie chcę się wtrącać, ale...
— Nie jesteśmy razem. — Uciął krótko moją wypowiedź, a ja o mało nie spadłam z krzesła na którym siedziałam.
Nie dochodziły do mnie te trzy wypowiedziane przez niego słowa. Moi przyjaciele, którzy odkąd tylko się poznali, darzyli się ogromnym uczuciem i mimo tylu niepowodzeń wciąż do siebie wracali. Teraz tak nagle rozstali się, a ja dowiedziałam się o tym w taki sposób. Poczułam ogromne ukłucie w sercu, gdy spojrzałam na Matta.
— Kendall nic nie mówiła. W sumie ostatnimi czasy mało mi mówi. — Powiedziałam cicho.
— Może wstyd jej było przyznać się przed swoją przyjaciółką, że podoba jej się chłopak z którym chciała ją zeswatać. — Rzucił tak od niechcenia i spojrzał na mnie, a ja w jego oczach zobaczyłam ogromny smutek.
![](https://img.wattpad.com/cover/239336926-288-k854154.jpg)
CZYTASZ
You smell like love.
Teen FictionCały czas wmawia nam się, że nie powinno wchodzić się drugi raz do tej samej rzeki. A za razem mówią również, że należy dawać ludziom drugą szansę, ponieważ i my kiedyś możemy takowej potrzebować. Jednocześnie mówiąc również, to doskonale znane nam...