Pact With The Devil • Tom Riddle

Podziękowania

Szczerze to nawet nie wiedziałam, od czego zacząć te podziękowania... Nadal nie mogę uwierzyć, że kończę tę książkę. Książkę, bo historia Toma i Diany się nie skończyła - wszystkich serdecznie zapraszam na drugą część ich przygód w Pact With The Devil: Chapter II.

A teraz od początku. Zaczęłam pisać tę historię 14 lutego 2018 roku i uwierzcie mi, nie miałam wtedy pojęcia, że nabierze takiego kształtu i rozmachu. Gdy opisywałam Dianę siedzącą z kotem przy jeziorze nie wiedziałam jeszcze, że zostanie Czarną Panią. Do napisania tego wszystkiego zainspirowało mnie pewne dość znane fanfiction o Tomione, w którym Tom był opisany tak źle, że za punkt honoru postanowiłam sobie napisać historię z nim i jak najlepiej odwzorować jego charakter ukazany przez Rowling. Najpierw zrobiłam to w Riddle's Riddle, później w scenariuszach, a potem, widząc ogromne zainteresowanie jego segmentem, postanowiłam napisać pełnoprawne fanfiction - i mogę z dumą powiedzieć, że to była jedna z moich najlepszych decyzji.

Ta historia, jak wiecie bądź nie, bywała bardzo trudna do pisania przez właśnie Toma i obawy o załtoreczkowanie jego postaci. Tysiące razy zmieniałam choćby po jednym słowie w jego wypowiedziach, by nic nie popsuć, dodatkowo musiałam pamiętać o ich paktowych obietnicach. To kolejny fun fact: wymyśliłam pakt, zanim pojawiły się Zbrodnie Grindelwalda, włącznie z niemożnością walki przeciwko sobie... Nowsi czytelnicy mogą myśleć, że stamtąd to ściągnęłam, ale błąd! Wyprzedziłam Rowling 😂

Do żadnej historii nie robiłam tyle researchu, co do tej i najwyraźniej się opłaciło: nie sądziłam, że jakakolwiek książka powtórzy, a co dopiero może przebije, popularnością Węże. A jednak wbiliście ten kolejny milion, a PWTD, Diana i Tomiana wygrywało bezdyskusyjnie wszystkie ankiety, które robię. Jest to także obecnie moja najdłuższa historia, a to nawet nie koniec... W żadnej też historii nie zmieniałam tylu swoich planów w trakcie pisania, zrezygnowałam np. z dużej sceny, w której Diana miała w nocy wykraść księgę Hogwartu, by dowiedzieć się wszystkiego o pochodzeniu Toma i zostać na tym przyłapana. Ucięłam także wątek tego, że pani Cole opowiedziała jej o Carol i o potencjalnej adopcji Toma. Zmieniłam miejsce ich zamieszkania z drugiego dworu Malfoyów (tych starszych Malfoyów, Abraxasa i jego żony) na dom dziadków i tak dalej. Takich zmian były setki.

Dziękuję wszystkim, którzy tworzyli ze mną tę historię, którzy żyli nią w komentarzach czy np. na Twitterze, wysyłali mi liczne fanarty, nawet filmiki. Dziękuję za wszystkie wyświetlenia, gwiazdki i komentarze. Ogromnie cieszy mnie to, że wielu z was nazywa tę historię swoją ulubioną, najlepszą, ukochaną, choć wciąż to podkreślam: w żadnym wypadku nie popieram takich związków jak Toma i Diany, nie są one zdrowe, to tylko książka, fikcja literacka. Mam nadzieję, że i przy drugiej części Was entuzjazm nie opadnie, bo jeszcze sporo przed nami. Na razie - z całego serca jeszcze raz dziękuję. Jeśli będziecie pisać swoje reakcje chociażby na Twitterze, to wiedzcie, że Was wystalkuję, nawet jak nie oznaczycie #wenszepolsatu 😂

Julka xx