Budzik zadzwonił o równej 7.00, przygotowywanie się do wyjścia z pokoju zajęło mi dość dłuższa chwile ale i tak opuściłam pomieszczenie jako pierwsza.Schodząc po schodach zobaczyłam na dole niesamowity syf, wszędzie butelki rozbite szkło chrupki kanapki.
Nie jestem ich sprzątaczka, ale no nie będę siedzieć w takim syfie.
Koło godziny 10 siedziałam już przy stole w kuchni, wszędzie było sterylnie czysto a ja zajmowałam się e-mailami.
- O matko, grupę sprzątająca najełaś? - zapytał Solar.
- Nie, sama posprzątałam - zaśmiałam się.
- Okej, teraz wierze w cuda - odpowiedział. - trzeba chłopaków opierdolić - dodał.
- No impreza wczoraj była duża - dodałam.
- Ostatni raz, takiego syfu narobić...mi się słabo zrobiło jak o 3 wyszedłem z pokoju - opowiedział.
- Oj mi też - zaśmiałam się.
Nastała godzina 15.00 chłopaki dogrywali swoje zwrotki, a ja patrzyłam jakie serce w to wkładają.
- Oderwij się od tego laptopa - powiedział Michał.
- Jeszcze chwilka - odpowiedziałam.
- No chodź, do kuchni na kawe co Ty na to? - zaśmiał się.
- Niezła propozycja na randkę - odezwałam się z uśmiechem.
- Też tak myśle - odwzajemnił uśmiech.
W trakcie drogi do kuchni, mój telefon zawibrował.
Vic: źle się zachowałam, przepraszam.. nawet się nie pożegnałyśmy
Ja: Jest w porządku, nie gniewam się wracam za dwa miesiąceChłopak zaczął przygotowywać wodę na kawę a ja wyciągnęłam kubki.
- Mata - krzyknął Białas z prowizorycznego studia.
- Idę - odkrzyknął chłopak i udał się za głosem.
Ja: Wiktoria do mnie napisała, stwierdziła że się źle zachowała
Michał: o proszę cóż za zmiana
Ja: też jestem zdziwiona- O Boże mi potrzebny energetyk - powiedział Janek stając obok mnie.
- Nie trzeba było pić tyle - zaśmiałam się.
- Nigdy więcej obiecuje - odpowiedział.
- Ja 3 raz tego nie zaśpiewam, już mi się nie chce - powiedział Michał wchodząc do kuchni.
- To powinieneś lepiej nawijać - zaczepił Janek.
- I tak to robię lepiej niż Ty - odpowiedział Matczak.
- Gadanie - odezwał się blondyn.
Michał zalał nasze kubki gorąca wodą, odłożyliśmy telefony i wróciliśmy do studia.
Pół godziny później, potrzebowałam swojego urządzenia do sprawdzenia statystyk chłopaków na instagramie więc wróciłam na górę.
Ja: sama nie wiem, co mam o tym myśleć nie chce jej tak z miejsca wybaczyć bo to co napisała, nie było miłe.
Wysłano
*Bring Bring *
Diana❤️: sama nie wiem, co mam o tym myśleć nie chce jej tak z miejsca wybaczyć bo to co napisała, nie było miłe.
- Coś mi przyszło? - zapytał się Michał wchodząc do pokoju.
- Żartujesz sobie ze mnie? - zapytałam.
Chłopak zmarszczył brwi i popatrzył na mnie zdezorientowany.
- Powiedz mi, że to jest nie śmieszny żart - powiedziałam po czym pokazałam mu wyświetlacz jego telefonu.
- Ja nie chciałem, żebyś tak się dowiedziała. To miało wyglądać inaczej - tłumaczył się.
- Nie chce kurwa tego słuchać, nie wierze w ani jedno słowo. Jak mogłeś pisałam o wszystkim, nawet o tym co się dzieje między nami. A Ty kurwa to wykorzystywałeś, dlatego odrazu przyszedłeś się pogodzić? Boże nie odzywaj się do mnie nie chce Cię znać - wykrzyczałam.
- Diana ja naprawdę przepraszam, nie wiedziałem jak mam to odkręcić, chciałem umówić się na spotkanie i wtedy Ci powiedzieć - powiedział.
- Przez cały ten kurwa czas robiłeś kurwa ze mnie totalną idiotkę. Rozmawiałeś ze mną, zbliżałeś się do mnie, a później rozmawiałeś przez SMS jak gdyby nigdy nic. Powiedz mi kurwa ile razy te SMS pomogły Ci, w polepszeniu kontaktu ze mną? - krzyknęłam.
- Diana ja - zaczął.
- Nie tłumacz się kurwa powiedz mi ile pierdolonych razy niczego więcej od Ciebie nie chce słyszeć - odpowiedziałam.
- Troszkę pomogły - odpowiedział ciszej
- Cała kurwa nasza relacja jest zbudowana na kłamstwie - powiedziałam.
- Diana przepraszam, szukałem dobrego momentu- powiedział ze smutkiem.
- Nie chce Cię znac, nie odzywaj się do mnie nie próbuj nawet witać się, wytrzymam te dwa miesiące a później składam wypowiedzenie - odpowiedziałam.
- Diana, nie proszę - krzyknął.
Reszty nie słyszałam, zatrzasnęłam z hukiem drzwi.
———————
Myślicie, że dobrze postąpiła?
Mi się wydaje, że zbyt emocjonalnie zareagowała.
CZYTASZ
Przepraszam, pomyliłam numer. | Mata
أدب الهواةCzasami jedna cyfra w numerze telefonu potrafi zmienić życie.