Rozdział 38

9.1K 269 793
                                    


- Księżniczko wstajemy - powiedział Janek siedzący na moim łóżku.

- Nie mam sił - odpowiedziałam.

- Oj wstawaj no - powiedział i odsunął moją kołdrę.

- Musisz wyjść dzisiaj z łóżka, mamy zdjęcia do okładki - powiedział Janek.

- Janek ja nie chce, nie jestem w stanie - odpowiedziałam.

- Wstawaj szybko - odpowiedział.

- Nie - odpowiedziałam i zakryłam się kołdrą.

- Jeżeli pozwolę zrobić Ci, zrobić sobie maseczkę to wyjdziesz z łóżka? - zapytał.

Popatrzyłam z za kołdry na chłopaka i się uśmiechnęłam.

- Naprawdę? - zapytałam a moje oczy się zaświeciły.

- Tak, chodź. Chce mieć to już za sobą - zaśmiał się.

- Najpierw wezmę prysznic a później Cię zawołam - odpowiedziałam z uśmiechem.

- Dobrze, to szybko - odpowiedział i wyszedł z pokoju.

Ten chłopak naprawdę był niesamowity, uroczy, uczynny, wspierający.

Wzięłam prysznic, nasmarowałam ciało samoopalaczem oraz przebrałam się, po wykonaniu czynności zawołałam Janka.

- Przetrwasz to cierpienie? - zapytałam wyciągnąć z torby maseczki.

Zwinnym ruchem otworzyłam jedna z nich i próbowałam położyć chłopakowi ma twarz.

- Dla Ciebie wszystko - zaśmiał się.

Popatrzyłam w oczy chłopka, i po chwili transu zaczęłam nakładać mu maseczkę na buzie.

Położyliśmy się na łóżku a ja wyciągnęłam telefon i zrobiłam nam zdjęcie wysyłając do bliskich znajomych.

Szczepan33: nie rozmawiasz z Michałem prawda? dianax

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Szczepan33: nie rozmawiasz z Michałem prawda?
dianax.x: nie
Szczepan33: tak myślałem
dianax.x: rozmawiał z wami?
Szczepan33: tak chciał się umówić na gruby melanż
dianax.x: rozumiem
Szczepan33: pogadaj z nim
dianax.x: rozmawiałam, po tym co powiedział nie mam najmniejszej ochoty nawet na niego patrzyć

- Kto to? - zapytał Janek.

- Szczepan, każe mi z nim porozmawiać - odpowiedziałam.

- Chyba nie masz zamiaru z nim rozmawiać - powiedział Janek.

- Absolutnie nie - odpowiedziałam.

- Słusznie - odpowiedział z uśmiechem.

- Lanek już Ci przygotował strój - zaśmiał się.

Przepraszam, pomyliłam numer. | Mata Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz