Ten rozdział też jest zjebany więc ostrzegam
Dziewczyny obudziły się rano ze strasznym kacem. Obydwie miały wrażenie, że głowy zaraz im odpadną. Ogarnęły się po czym zeszły na dół w poszukiwaniu jakiś tabletek na ból głowy. Ku ich zdziwieniu na dole byli już prawie wszyscy jak widać nie tylko je męczył kac.
– Hej wszystkim.– Powiedziała Eight próbując się uśmiechnąć jednak wyglądało to bardziej na grymas malujący się na jej twarzy.
– Hej. Kac męczy?– Ben spojrzał na siostrę i jej przyjaciółkę z politowaniem.
– Bywało gorzej.– Eight usidla przy krześle chowający twarz w dłoniach.
– Odpocznij sobie zaraz przyniosę ci tabletki.–
– Dzięki Ben.– Ben był dla wszystkich jak dobra wróżka podczas kaca, która zawsze wszystkim pomagała ponieważ sam zawsze był prawie trzeźwy.
Po chwili azjata przyszedł do Eight i Meg z tabletkami na ból głowy, wodą i całą masą witamin.
– Jesteś kochany.– Dziewczyna uśmiechnęła się lekko po czym zażyła lekki. Eight rozciągnęła się gdy nagle jej ręka zderzyła się z czymś twardym.
– Strasznie cię przepraszam... a to ty Five w takim razie w porządku.– Five zmarszczył czoło:– Wybaczam ci.–
– Nie przepraszałam cię.– Eight popatrzyła na bruneta spod byka.
– a to „strasznie cię przepraszam" to co to było?–
– To było zanim zobaczyłam, że to ty.–
– Dobra dosyć tego!– Wykrzyczała już lekko podirytowana Allison.
– Eight mogę cię prosić na słówko?– Eight wstała i poszła za Meg.
– Słuchaj...myślisz, że Diego ma dziewczynę?– Eight początkowo była zaskoczona pytaniem brązowowłosej.– O ile wiem to nie. A co podoba ci się?–
– Tak.– Brązowowłosa patrzyła na czubki swoich butów z zawstydzenia. Czarnowłosa położyła rękę na ramieniu przyjaciółki i uśmiechnęła się do niej po czym obydwie wróciły do kuchni.
***
* Tydzień później. Eight jest u Megan.*
– A co gdybyś udawała przy innych, że masz chłopaka?– Megan uradowała się na samą myśl o swoim pomyśle.
– Udawać, że mam chłopaka tylko po co?– Czarnowłosa patrzyła na przyjaciółkę z niezrozumieniem.
– No bo mówisz, że wszyscy parują cię z Five i to cię wkurza więc jakbyś miała chłopaka to by tego nie robili bo była byś zajęta.–
– Tylko, że nikt nie uwierzy, że od tak znalazłam chłopaka.–
– Wiem dlatego przejdziesz do konkretów.– Megan uśmiechnęła się w bardzo dziwny sposób.
– Zaraz ty chyba nie masz na myśli... nie ma takiej opcji.–
– Ja nie mówię, że wy naprawdę musicie coś razem ten teges... tylko, że macie udawać.–
– I to jest ten twój genialny plan?–
– No tak ale zaufaj mi to jest naprawdę genialny plan.–
CZYTASZ
Inaczej nie umiem Five //Five Hargreeves// cz.1
Fanfiction⚠️[ZAKOŃCZONA]⚠️ • I kiedy są już na dobrej drodze by wszystko się ułożyło wystarczy jedna przeszkoda i wracają do lini startu• Pewnego dnia do Akademi Umbrella przychodzi pewna nastolatka o kruczo czarnych włosach i oczach granatowych jak niebo noc...