-2 lat później- (Uznajmy, że 2 lat bo Five kiedy się teleportował miał 18 lat, a nie chcę żeby wszyscy mieli po trzydziestce~ Autorka)
- Narrator pov-Wszyscy zebrali się w ogrodzie nieopodal pomnika Eight by ujrzeć co to za dziwne niebieskie światło rozbłysło po okolicy.
– Odsuńcie się!– Wykrzyczał Klaus biegnąc w stronę światła z gaśnicą w ręku, którą następnie rzucił w głąb niebieskiego portalu.
– To niby miało pomoc?!– Luther spojrzał na brata z frustracją.
– A macie inny pomysł?– Spytał niebieskooki chowając się za dwójką braci, którzy od zawsze rywalizowali po między sobą o tytuł lidera.
– Nie zbliżajcie się!–
– No raczej.–
– Ja proponuje uciekać!– Powiedział Klaus, a wszyscy go zignorowali.
Po chwili niebieska dziura zaczęła znikać, a z niej wypadł młody chłopak w za dużym garniturze. Chłopak otrzepał się z kurzu, a reszta patrzyła na niego z niedowierzaniem.
– Czy ja jestem na haju czy to jest młody numer pięć?– Spytał Klaus pocierając oczy z niedowierzania. Five spojrzał się na siebie, a z jego ust wydobyło się krótkie kurwa. (Czy tylko ja słyszę tutaj to charakterystyczne shit Five'a?~ Autorka)
– Który dziś dzień?– Spytał Five robiąc sobie kanapki z masłem orzechowym i piankami.
– 24 (Ja tak tylko powiem, że dwa dni dłużej by go nie było, a wrócił by na moje urodziny~ Autorka).– Powiedział Vanya.
– Miesiąc?–
– Marzec.– Dodała.
– Gdzie byłeś?– Wypytywał Luther.
– W przyszłości... do dupy tam jest.–
– A nie mówiłem.– Zaśmiał się Klaus.
– Ładna spódnica.– Odezwał się Five ze swoją standardową pogardą w głosie.
– Dziękuje.– Niebieskooki uśmiechnął się i zaczął kręcić frędzlami od spódnicy.
– Gdzie jest Eight?– Spytał Five, a wszyscy nagle posmutnieli.
– Ona... ona nie żyje.– Klaus zaczął się jąkać co jest u niego trudne, a zwłaszcza jak jest pod wpływem narkotyków.
– Jak to?!– Five zaczął lustrować swoje rodzeństwo żądając jakiejkolwiek odpowiedzi.
– Miesiąc po tym jak zniknąłeś to ona niestety zmarła. Nie wiemy co było tego przyczyną bo ojciec nam nie powiedział ale chyba czuł się winny bo przez tydzień nie było treningów i nie schodził na posiłki.– Odezwał się Klaus, który jako jedyny miał odwagę wspomnieć o Eight. Niebieskooki zaczął wspominać pogrzeb dziewczyny przez co po jego policzkach spłynęły łzy. Pogrzeb jego siostry był naprawdę tragicznym wydarzeniem w jego życiu. Klaus gdy był młodszy to zawsze wymykał się do ogrodu i rozmawiał z pomnikiem Eight tak jakby dziewczyna była tuż przy nim. Niebieskooki zawsze miał wrażenie, że dziewczyna kładzie mu rękę na ramieniu lub go przytula jednak gdy się odwracał widział tylko przerażająca pustkę.
– Przykro nam Five.– Wymamrotała Allison tłumiąc łzy, Five tylko wzruszył ramionami starając się nie pokazać swoich uczuć.
– Minęły 2 lat może byś się odezwał!– Luther uniósł się lekko.
– Minęło znacznie więcej.– Five Wysyczał przez zęby.
– To ile cię nie było?–
– 10 lat– (Tak to też musiałam zmienić~ Autorka) Odpowiedział zielonooki.
CZYTASZ
Inaczej nie umiem Five //Five Hargreeves// cz.1
Hayran Kurgu⚠️[ZAKOŃCZONA]⚠️ • I kiedy są już na dobrej drodze by wszystko się ułożyło wystarczy jedna przeszkoda i wracają do lini startu• Pewnego dnia do Akademi Umbrella przychodzi pewna nastolatka o kruczo czarnych włosach i oczach granatowych jak niebo noc...