Gdy Eight się obudziła ujrzała nad sobą bruneta, który bawił się końcówkami jej włosów.– Dzień dobry.– Powiedziała zaspanym głosem.
– Dzień dobry. Wyspałaś się?– Brunet uśmiechną się do dziewczyny.
– Tak, a ty?–
– Też.– Eight i Five leżeli tak jeszcze przez chwile.
– Chyba najwyższy czas się ogarnąć.– Blondwłosa wstała z łóżka i udała się w stronę swojego pokoju. Eight ubrała się w za dużą, białą koszulę, czarne rurki i ciężkie glany. Gdy dziewczyna była już ubrana poszła do łazienki by przemyć twarz wodą i umyć zęby. Eight zeszła na dół i ujrzała tam wielki bałagan, który musieli zrobić wczoraj podczas ich imprezy. Dziewczyna weszła do kuchni gdzie siedziała reszta rodzeństwa i Jane. Wszyscy oprócz rudowłosej mieli bardzo niemrawe miny.
– Dzień dobry wszystkim. Co dzisiaj na śniadanie?- Eight spojrzała na Diega, który miał dzisiaj zrobić śniadanie.
– Jajecznica.– Odpowiedział brunet, a Eight spojrzała na niego wymownie.
– Na kaca? Nie ma nawet takiej opcji! Dzisiaj ja gotuję, a wy ogarnijcie salon tak aby nie było widać żadnych butelek po alkoholu. Później zadzwonimy po sprzątaczkę.– Powiedziała blondwłosa, a reszta bez sprzeciwu zaczęła ogarniać dom. Gdy Eight gotowała usłyszała za sobą czyjś głos.
– Pomóc ci w czymś?– Spytał Five.
– A oni co robią?– Eight wskazała palcem na salon w, którym znajdowała się reszta rodzeństwa.
– Kłócą się o to kto, gdzie i co sprząta. Są moim rodzeństwem ale czasami mam ich serdecznie dość.– Eight i Five zaśmiali się.
– W takim razie możesz pozmywać naczynia.– Five posłuchał dziewczyny i zaczął zmywać stertę brudnych naczyń.
– Eightuniaaa! Bo Diego mnie walną butelką!– Klaus wparował do kuchni.
– I co z tego?– Spytał Five.
– I to bolało. Eightuś powiedz mu coś!– Klaus popatrzył na dziewczynę ze szczenięcymi oczkami. Eight westchnęła głośno.
– Diego Chodź tu!– Blondwłosa krzyknęła, a brunet już pare sekund później był już w kuchni.
– Coś się stało?– Spytał Diego.
– Dlaczego uderzyłeś Klausa butelką?– Spytała starając się zachować jak największą powagę.
– Bo się cały czas do mnie przytula.–
– Diego proszę cie przeproś Klausa.– Diego co prawda niechętnie ale jednak posłuchał Eight i przeprosił Klausa.
– A teraz możecie pomóc reszcie sprzątać.– Chłopcy posłusznie wyszli z kuchni i udali się do salonu.– Nie wiedziałem, że tak świetnie rozwiązujesz konflikty Eightunia.– Zaśmiał się Five.
– Jeszcze jedno słowo!– Zagroziła blondwłosa z trudem zachowując powagę.
– Jakoś Klaus może tak do ciebie mówić.–
– Klaus to Klaus.–
– A ja to co?– Brunet oburzył się teatralnie.
– No już nie gniewaj się.– Eight podeszła do bruneta i roztrzepała jego idealnie ułożone włosy.
– Radzę ci uciekać.–
– A jak nie to co zrobisz?– Eight zwróciła się do bruneta.
– Masz trzy sekundy, a się dowiesz.– Eight nie wiedziała o co chodzi ale postanowiła uciekać. Najrozsądniejsza wydała się jej ucieczka do salonu gdzie była reszta rodzeństwa.
CZYTASZ
Inaczej nie umiem Five //Five Hargreeves// cz.1
Fanfiction⚠️[ZAKOŃCZONA]⚠️ • I kiedy są już na dobrej drodze by wszystko się ułożyło wystarczy jedna przeszkoda i wracają do lini startu• Pewnego dnia do Akademi Umbrella przychodzi pewna nastolatka o kruczo czarnych włosach i oczach granatowych jak niebo noc...