Rozdział 39

674 78 8
                                    

Głos Jiro był taki piękny i przyjemny dla ucha, że przez chwilę Hitomi pomyślała, że to bóstwo w ciele człowieka. Kiedy dziewczyna zakończyła śpiewać, uczniowie od razu zaczęli wiwatować i klaskać.

- Rany, jakbyś była nie z tego świata. - powiedziała Hitomi, siedząc na kanapie z Gryzakiem na kolanach.

- Dziękuję. - Jiro się zarumieniła. - Obiecuję, że postaram się najlepiej jak mogę!

Hitomi nie miała co do tego wątpliwości. Zbliżało się dość ważne wydarzenie. Szkolny festiwal na pewno odbije się sporym echem, więc cała klasa chciała wypaść jak najlepiej. Koncert wydawał się dobrym rozwiązaniem. Hitomi nie chciała przeszkadzać w przygotowaniach, więc jedynie przysłuchiwała się planom uczniów i czasem dodawała swoje pomysły. Jak na przykład przy wyborze efektów specjalnych. Sama zaproponowała, by to Aoyama został kulą disco, gdy usłyszała plany Miny. Wkrótce wszyscy mieli już rozdysponowane role, jakie odegrają na koncercie. Nawet Bakugou się przydał, jako perkusista.

- A ty, Okada-san? - zapytała Yaoyorozu.

- Co „ja"? - dziewczyna podrapała Gryzaka za uchem.

- Bardzo nam pomogłaś z dzieleniu na role. - powiedział Todoroki. - Może ty też chciałabyś wystąpić razem z nami?

- Nie, niekoniecznie. - zaśmiała się Hitomi. - Jeśli wszystko wyjdzie jak trzeba, to i tak będę szczęśliwa, że mogłam jakoś pomóc.

- O! Ja mam pomysł! Mam pomysł! - zaczęła skakać Mina. - Okada, strzelasz w pokoju farbą, prawda?

- Prawda.

- Więc może mogłabyś wystrzelić brokat i konfetti nad widownią wraz z Yaoyorozu! - klasnęła w dłonie podekscytowana. - W końcu, kto strzela lepiej niż ty!

- Ja... Sama nie wiem... - dziewczyna złapała się za kark.

- Nie daj się prosić! - nalegała Mina.

- Myślę, że to dobry pomysł. - powiedział spokojnie Shoto, stając za Hitomi. - Umiesz już świetnie strzelać. Dasz radę.

Okada lekko się zarumieniła i przywołała na twarz uśmiech.

- Zgoda. - powiedziała. - Jeśli mogę się w ten sposób na coś przydać, to wystrzelę wam brokat tak, że wszystkim kopara opadnie!

Ashido pisnęła zadowolona. Wkrótce wszyscy znali już plan i swoje role. W końcu w salonie zostały tylko dziewczęta. Śmiały się, rozmawiały i dogadywały szczegóły. Gryzak podgryzał palce Hitomi. Dziewczyna zrobiła koleżankom i sobie kakao. Kiedy rozmowa odeszła od tematu festiwalu, Mina uśmiechnęła się przebiegle i Hitomi już wiedziała, że zaraz zacznie drążyć tematy miłosne. Ashido była strasznie żądna romantycznych historii.

- Uraraka. - zaczęła. - To jak tam z twoim serduszkiem i wiesz... Tymi sprawami?

- Jakimi sprawami? - Ochaco zaczęła się czerwienić i żywo gestykulować. - Chodzi ci o moje serce? Chodzi ci przepływ krwi, tak? Nie byłam u kardiologa, ale chyba wszystko w porządku!

- Oj, nie udawaj, że nie wiesz, o co chodzi! - ciągnęła Mina.

- A o co chodzi? - starała się wybrnąć Uraraka.

- Każdy wie, że prędzej czy później ty skończysz z Midoriyą, a Okada z Todorokim.

Na tę uwagę twarz Hitomi, podobnie jak Uraraki, buchnęła czerwienią. Skąd Mina miała takie informacje? Czy widziała ich... wtedy...?

- M-M-Mina! - Hitomi w momencie była przy Ashido i chwyciła ją za ramiona. - S-S-Skąd ci to w ogóle przyszło do głowy?

- Oj, no wiesz... - dziewczyna wzruszyła ramionami. - Przecież widać, że między wami coś iskrzy. Todoroki patrzy na ciebie jak na nikogo innego. Nie ukryjesz, że coś tu jest na rzeczy.

Quirkless - Todoroki Shoto x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz