S:Jak mogłeś nie wziąć mapy?!
Krzyknął na Minho,niedowierzając w głupote przyjaciela
M:Nie potrzebujemy jej !Gdyż znam najbardziej skuteczną metode na dotarcie z punktu A do punktu B
S:Oświeć więc mnie i powiedz co to za metoda
Minho uśmiechnął się do przyjaciela
M:Widzisz polega ona na tym,jedziesz,skręcasz i tak w kółko,a może akurat się uda
S:Jednym słowem licz na swoje szczęście?
M:Dokładnie tak
Seungmin pokręcił z niedowierzaniem głową
S:Jebnął bym Cię wiosłem,ale ktoś ich też zapomniał
Popatrzył ze złością na Felixa
F:Ej nie narzekaj,przecież macham rękami ,jest to prawie tak skuteczne jak wiosła
S:Na pewno lepsze niż myślenie ,że osoba która dostała z sanek może mieć szczęście
Znów popatrzył na Minho
M:Raz się zdarzyło ,a będzie mi wypominał do końca życia
Skip Time...
M:A ty wątpiłeś w moje szczęście,a tu patrz
Wskazał na wyspke do której jakimś cudem dopłyneli
S:Sam się dziwe ,że dotarliśmy do lądu,jednak wątpie że to Meksyk
Seungmin patrzył sceptycznie na wyspe
M:A czemu niby
S:Znam twoje szczęście
Minho na te słowa machnął tylko ręką i ruszył w głąb wyspy
M:Ja za to jestem pewny,jesteśmy w dobrym miejscu
F:Czy ja wiem...
Mówił chłopak ,odgarniając krzaki z ich drogi.Kiedy to przy odgarnięciu kolejnego, ich oczom ukazał się widok ,którego się nie spodziewali.Cała trójka przetarła oczy,aby sprawdzić czy na pewno im się tylko nie wydaje.Jednak nie,o to przed nimi tańczył Jisung w koronie,otoczony stadem lemurów.Cały obraz był jeszcze dopełniony królem Julianem tańczącym na jego ramieniu
S:Jisung?
Wiewiórkopodobny chłopiec odwrócił się w strone głosu
J:Chłopaki!
Krzyknął ,podbiegając do nich i mocno ściskając Felixa i Seungmina,kompletnie ignorując obecność Minho
JN:To twoi przyjaciele?
Jisung potwierdził skinieniem głowy.
JN:*szepcząc* Moris od kiedy wiewiórki,psy i koty się przyjaźnią?
MS:Nie wiem królu
J:Co wy tu robicie?
M:Jak to co?Ratujemy Cię,jako że nic ci sie nie stało jestem w stanie nawet zapomnieć że wyruszyłeś bez mojej zgody,ale jesteś mi za to winy dużego buziaka
I już Minho chciał pocałować Jisunga ,ale przerwała mu łapka pewnego lemura
JN:Proszę Pana,niech się tak Pan królik nie zapędza.Ten teren jest już zajęty
Powiedział ponownie wskakują na ramie Jisunga
M:Słucham?!Sung,chciałbyś mi to wyjaśnić?
Chłopak popatrzył pytająco na Minho
J:Przepraszam,a my się w ogóle znamy?
Minho po tych słowach stał się blady jak ściana,a Felix i Seungmin byli zadowoleni że załatwili tą jedną rzecz przed wyjazdem
S:Te trumny będą gotowe do naszego powrotu?
F:Licząc że przywieziemy Bina i Chana w jednym kawałku,to tak
CZYTASZ
Rainbow Boys | Stray Kids
FanficTa książka ma wszystko poza fabułą, czyli śmieszne historie Stray Kids (a przynajmniej śmieszne dla mnie)