"Udana" Wycieczka

33 2 11
                                    

Tęcza szczyci się wielkimi wyprawami, mieliśmy całą sagę przygód Changbina po Polsce, Hawajajach czy Romuni, mieliśmy również Holandie i Las Vegas a nawet zahaczyliśmy o piaski Sahary, które po dziś dzień wieją ludziom w oczy. Wszystkie te wycieczki choć z kompletnie różnych stron to łączyła jedna rzecz, bo były to....jedne wielkie porażki

Dzisiaj jednak jest dzień, gdy ta seria porażek dobiega końca, bo wspaniała autorka zebrała tęczaki (feat.Honey and Oberto) do....

A:PIEKŁA!!!

Krzyknęła wyciągając ręce do góry i odwracając się do wszystkich, gdzie to każdy patrzył na nią z jednym wielkim WTF na twarz

B:Ty tak serio?

A:No co wam znowu nie pasuję?!

H:Z wszystkich miejsc na ziemi...czemu to?!

Wskazał na to miejsce pełne obłudy, chaosu i zniszczenia

A:Jak jesteście tacy mądrzy to sami sobie zorgnizujcie wycieczkę na tyle osób!Poza tym mam tu zniżki...

Dodała jeszcze na koniec na co Oberto uniósł jedną breq

A:Znajomości 

Zaćwierkała po czym zaczęła wskazywać po kolei na Honey,Oberto,Hyunjina,Jisunga,Felixa,Seungmina,Jeongina i Chana

A:Boże mogłam zacząć od drugiej drużyny,nevermind wy wszyscy, ruszycie tam!

Wskazała na budynek z napisem Hazbin Hotel, na co u dwójki z nich aż zaświeciły się oczy

B:A ty i Minho ?

A:Nasza trójka ma inny cel

Minho na to zdanie zaśmiał się, wyciągając broń za swoich pleców co już Chan chciał skomentować, jednak Honey była pierwsza

HO:Trójka?

Spytała bo coś jej się nie zgadzało. W końcu z nie wymienionych osób zostali tylko Minho i sama autorka, bo jeden członek zwany Changbinem pod piorunującym wzrokiem Honey nie mógł z nimi pojechać. Miał w tym czasie pozbyć się całej wody z salonu z poprzedniego rozdziału. 

A:Znaczy dwójka...jestem słaba z matmy,ok?!

Powiedziała mocniej łapiąc za rączkę jej walizki, śmiejąc się przy tym nerwowo. A całej tej akcji uważnie przyglądała się Honey, która patrzyła na to podejrzliwie, zwłaszcza gdy walizka zaczęła sama się trochę ruszać

A:No nieważne...są jeszcze jakieś pytania?

HO:Aa....

S:Czemu Honey nosi kurtkę w piekle?!

Krzyknął bo te pytanie nurtowało go od samego początku gdy tylko tu przybyli, bo A już trochę poznał Honey i ta na ziemi nawet w zimie umiała chodzić w krótkich spodniach, no i B w piekle było z 50 stopni, więc nic się tu nie zgadzało. Autorka samo szczęście już spieszyła się z odpowiedzią, ciesząc się za taką zmianę tematu

A:A bo widzisz w piekle niektóre rzeczy działają na odwrót, więc Honey odczuwa tu przeciwnie temperatury niż na ziemi

IN:Czy to też z tego powodu Jisung jest w samych bokserkach?

A:To akurat sprawka Minho 

Odpowiedziała zerkając na starszego chłopaka, który to uśmiechał się tak niewinnie, że aż dałoby się zauważyć aureolę nad jego głową

A:Ktoś ma jeszcze jakieś pytania?

HO:Ja...

B:Jaki jest dokładnie plan?

A:Wy idziecie jako dobre duszyczki pomagać w Hazbin Hotel...

B:A wy?

Wskazał na Moon i Minho

A:Jako dobre duszyczki idziemy pomagać w Helluva Boss

B:A czy oni przy....

A:Okej koniec pytań!

Krzyknęła na co Honey z Chanem popatrzyli na nią w szoku, bo tak naprawdę nie dowiedzieli się niczego 

A:Nim jeszcze się rozejdziemy, dwie zasady, jeden: nie rozdzielać się, dwa: nie brać rzeczy od nikogo z ulicy

Popatrzyła na nich by zobaczyć czy wszyscy rozumieli, ale wtedy zobaczyła że dwóch osób brakuję

A:Gdzie Jisung i Felix?

S:Poszli za śpiewającym tłumem prowadzonym przez blondynkę

HO:Boże Felcia!

Moon popatrzyła na nią z jedną uniesioną brwią

HO:Oj już nie zgrywaj świętej, ty też z tej dwójki masz jeden priorytet 

A:To nie...Seungmin dlaczego ich nie zatrzymałeś?

Chciała się kłócić, ale uznała że to w sumie prawda, więc szybko zmieniła temat, bo nie wie dlaczego ten ich nie powstrzymał gdy to dwójka jego członków łamała już połowę zasad

S:Dwa słowa, więcej czasu antenowego dla mnie

A:To trzy słowa

B:To wcale...

A:Potem nauczę cię liczyć, well uznajmy że śpiewający tłum nie będzie zły, więc wy idźcie już w swoją stronę a ja z chło...z Minho idziemy w swoją

Łapiąc Minho za nadgarstek, pociągnęła go w odwrotnym kierunku niż hotel a za nimi dało się tylko słyszeć krzyki walizki

O:To było dziwne...

IN:To było bardzo w stylu autorki

B:Oni powybijają połowę ludności tego miejsca

Mówił z przerażeniem na co Oberto poklepał go po ramieniu

O:Spokojnie, wybiją tylko połowę ziemskiej ludności

Powiedział pocieszająco, wiedząc w czym specjalizowali się ci od Helluvy Boss

HO:Felcia...

Mruczała dalej pod nosem

S:Aj uspokój się przecież ja nadal tu jestem

HO:Yey...

Powiedziała z zerowym stopniem entuzjazmu, idąc w stronę hotelu

S:Pff...zero wdzięczności

H:Zgubiłeś jej biasa!

S:Czas antenowy!

Uniósł ręce a nad nim pojawił się napis "czas antenowy"

B:Co to za pojebane miejsce?!

O:Piekło!

Odparł bardzo zadowolony dołączając do Honey, a reszta nie do końca nadal wiedząc co się dzieje, szli za nimi

HO:Felcia...

O:Pomyśl o Alastorze i Angel Dust

Nadal patrzyła na niego nie przekonana, bo choć kochała obie te postacie to jednak Felix

O:W hotelu mają bar 

HO:No i teraz mówisz jak człowiek!

Krzyknęła i z nową energią zaczęła biec do alko...hotelu

B:A tej co?

O:Emm...motivation?


************************************


Rainbow Boys | Stray KidsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz