Po wielkim dniu ślubu, przeszliśmy do zwykłej codzienności.
HO:Nie powiedziałabym że to codzienność
Powiedziała patrząc jak autorka od dniu jej ślubu nie opuszcza boku Seungmina
F:Może jest chora
Odparł bo też uważał za dziwne że autorka jest taka w stosunku do ich szczeniaka, oczywistym było że tęskniła ale żeby być taką czułą to nie jej klimat
C:Myślę że Seungmin zrobił coś z tym mlekiem
Dołączył do dyskusji, przewijając stronę książki którą Felix czytał, bo obecnie cała trójka siedziała na kanapie a Changbin jako dobry pierścionek trzyma oba palce nowego małżeństwa
HO:Ehh pozbędziesz się jednego problemu a tu pojawia się kolejny
Westchnęła patrząc z wyrzutem na Changbina a potem na Hyunjina który długo nie rozpaczał po stracie Felixa i obecnie leciał na dwa fronty z Chanem i Jeonginem
No i to też nie tak że się z tym urywał biorąc pod uwagę jak teraz całował się z Jeonginem a wolną ręką macał klatkę piersiową Chana, która oczywiście była goła bo Chan i ubrania w dormie to się nie łączy
F:Strona Changbina!Strona!Akcja się dzieje!
Krzyczał na co Changbin ze śmiechem przewrócił stronę,a Honey uniosła brew
HO:To kiedy odzyskamy obrączki?
C:Lekarz mówi że za dwa rozdziały
Honey uniosła na to brew bo to dosyć dziwne wyliczenie
HO:A kto jest twoim lekarzem?
C:Han
HO:Ale on...
C:Tak wiem ma wykształcenie medyczne więc był drogi, ale dla ciebie wszystko
Poklepał ją po ramieniu własną głową bo niezbyt mógł to zrobić czymś innym
HO:Ten twoi super lekarz właśnie karmi krowę czekoladą!!
F:Będzie mleko czekoladowe
HO:Skarbie to nie tak...
C&F: Mleko czekoladowe !Mleko czekoladowe!
Skandowali a Honey nie miała serca ich już wyprowadzać z błędu więc zamiast tego spojrzała ponownie w stronę Moon i Seungmina, gdzie to obecnie Moim z miłością w oczach karmiła szczeniaka
HO:Zdecydowanie ją otruł
Powiedziała do siebie wstając na co Changbin i Felix też się podnieśli
HO: Idę tylko do łazienki
F:Okej
I dalej szli za nią aż do łazienki
HO:Chłopaki to jest niezręczne !Znaczy to że Felcia to super, zapraszam , weź mnie za rękę zaśpiewaj piosenkę i tak dalej...ale ty Changbin
Popatrzyła na najstarszego ze zmrużonymi oczami
C:Radzę ci nie rań uczuć swojego pierścionka !
HO:Niby czemu ?!Nic mnie nie powstrzymuje gdy autorka jest otruta
C:Sumienie?
HO:Do ciebie i Hyunjina go nie mam
C:Myślałam że jesteś tą dobrą ?
HO:Jeśli chodzi o Felixa jestem gotowa na wszystko
Honey i Changbin na co zaczęli mierzyć się wzrokiem a Felix z niewinnym uśmiechem im się przyglądał, zajadając się czekoladą którą dał mu Jisung mówiąc coś o tym że krowa tej nie chciała
No a w czasie gdy ci dalej się mierzyli Minho ich ominął i zajął dziewczynie łazienkę
HO:Ej no!
M:Za dwie godziny wyjdę!
HO:Co ty chcesz tam wyrzeźbić podobiznę Hana ?!
Spytała sarkastycznie jednak gdy po drugiej stronie nie było odpowiedzi ta zaczęła walić w drzwi
HO:Minho nie będziesz robił podobizny Hana !
M:Powiedz to pralce!!
HO:Ta pralka nic ci nie zrobiła !
M:Tobie na pewno prania nie zrobi !
HO:MINHO!
No i gdy ta tak krzyczała na Minho, Changbin i Felix dalej jedli zaślinione czekolady które dawał im Jisung
Co do innych to Chan z Jeonginem widząc co robi Hyunjin, postanowili zmienić trochę rotację i obecnie oboje się całowali na kanapie gdy to ten u jej podnóża dramatyzował
H:Nie mój ship!Czemu każdy statek mi odpływa!
Krzyczał płacząc na co Seungmin poklepał go po ramieniu i postawił obok niego tajemniczą krople
S:Dwie krople do picia i będą twoi
Powiedział po czym odszedł z autorką która dalej była przyczepiona do niego, mówiąc jak bardzo go kocha
A Hyunjin jako Hyunjin niezbyt zrozumiał co ma zrobić i zaczął rozlewać zawartość fiolki na całującą się parę
H: Gińcie szatany!
Krzyczał, obiegając kanapę a Ci ignorując go dalej się całowali
Honey dalej waliła w drzwiz mówiąc Minho by chociaż się zlitował i zostawił ich toaletę
Changbin i Felix za jej plecami za to powoli zdychali od zasłodzenia, ale tak jak oni prawie to robili to cóż
J:Ej ktoś zabił naszą krowę!
Przybiegł do nich chowając resztę czekoladę za sobą
J:Ciekawe kto to zrobił?
Zaśmiał się niewinne i w tym samym czasie drzwi się otworzyły
O:Wróciłem bitches!
Oberto pojawił się w drzwiach na co Jisung się uśmiechnął
J:Pewnie on!!!
Wskazał na niego na co wszyscy zwrócili się w tamtą stronę
All:Oberto !
Krzyknęli na niego, bo jak tak mógł zabić ich nowe zwierzę
CZYTASZ
Rainbow Boys | Stray Kids
أدب الهواةTa książka ma wszystko poza fabułą, czyli śmieszne historie Stray Kids (a przynajmniej śmieszne dla mnie)