C:Minho wtedy posłał na mnie i Chana ,Felixa i Seungmina.Po tym jak nas znaleźli wywieźli nas na Trójkąt Bermudzki ,gdzie umarliśmy
Moon:A co się stało z Jisungiem i Minho?
C:Minho raz i porządnie zdzielił Jisunga w łeb co przywróciło mu pamięć,po czym spalił wszystkie lemury.
Moon:Twoje sny są coraz bardziej dziwne...
Moon wzięła łyk kawy i kontynuowała
-I mało prawdopodobne
C:No wiem,przecież Minho by nas nigdy nie zabił
Dziewczyna pomachała głową w geście zaprzeczenia
Moon:To akurat było najbardziej prawdopodobne z całego snu.Mi chodziło o to ,że z waszą orientacją w terenie,w życiu nie dalibyście rady dopłynąć do Meksyku
C:Aha,więc to że Jisung został królem lemurów jest już bardziej prawdopodobne?
Jego przyjaciółka zgodziła się z tym,na co Changbin krzywo na nią popatrzył
C:No wiesz ,nie masz za grosz wiary w moje umiejętności
Moon wzruszyła ramionami,dalej popijając kawe.
Moon:Bywa,w ogóle co zamierzasz zrobić w sprawie Ryszarda?
C:Nic,z tego co słyszałem w Meksyku,było masowe zabijanie drobiu,więc i tak pewnie nie żyje
Moon:I ty to tak spokojnie mówisz,nie jest Ci no nie wiem,przykro?
Spytała się go,on natomiast sączył swoją kawe
C:No wiesz ,ja też chciałem go zjeść.Tylko nigdy nie znalazłem odpowiedniego momentu.Potem se ten warkocz wychodował to jakoś mi ochota na niego przeszła.Plus wiesz biorąc pod uwage ten sen wole nie ryzykować
Dziewczyna popatrzyła z niedowierzaniem na przyjaciela
Moon:Ty naprawdę myślisz,że to mogłoby się wydarzyć?
C:Why not?
Moon:Szkoda ,że końcówka snu chociaż nie była prawdziwa,było by chociaż o dwóch debili mniej
C:Ej!I tak wiem że mnie kochasz
Odparł dumnie
Moon:Nie mogę zaprzeczyć
Moon uwielbiała każdego z nich nawet jeśli byli kompletnymi kretynami
CZYTASZ
Rainbow Boys | Stray Kids
FanficTa książka ma wszystko poza fabułą, czyli śmieszne historie Stray Kids (a przynajmniej śmieszne dla mnie)