Po jakże udanym rozdaniu nagród wszystko w Tęczy wróciło do normyJednym słowem nastał chaos i apokalipsa a Chan w kuchni walczy z karaluchem o ostatni kawałek pizzy
Honey za to nie wytrzymała z tego wszystkiego i zaciągnęła Felixa na picie bez autorki by tej w pięty poszło za wszystkie jej przewinienia
A co robią w tym czasie inne pary?Cóż Minsungi wyjątkowo nie są w łóżku bo Jisung po wielkiej gali uświadomił sobie że przecież był w "ciąży" a w trakcie kilku poprzednich rozdziałów zdążył się najebać już kilkakrotnie więc rozpaczał nad tym jak złą matką jest. Na samo szczęście miał Minho który wspierał go w jego płaczącej podając mu napoje by się nie odwodnił w końcu kilka szklanek Whisky było w stanie wszystko naprawić
Nawet alkoholizm
Więc tak podsumowując jedni się bawili, drudzy rozpaczali a ten trzeci przegrał pizzę
Reszta wybyła zostawiając nasze już ikoniczne duo Moon i Seungmina siedzących na kanapie
Patrzyli się przed siebie nie wiedząc co powiedzieć po tym jak Moon przyznała że tak właściwie to tęskniła za Seungminem
Tak wiem zrobiło się poważnie, ale tak tęskniła
S: Więc...
Zaczął w pewnym momencie
S:Nie wyszło wam
A:Cóż oboje doszliśmy do wniosku że do siebie nie pasujemy
Odparła zaczesując swoją grzywkę do tyłu
A:Wiesz dwa ognie jak my mogły stworzyć jedynie pożar
S:Piękna metafora
Moon odwróciła wzrok na to śmiejąc się krótko
A:Taa metafora
Seungmin popatrzył wtedy na nią i pokręciło głową
S:Dobrze że mamy czujniki dymu
A:Nigdy nie powiedziałam co dokładnie podpaliliśmy
Seungmin na to otworzył usta ale po chwili je zamknął bo nie było to warte strzępienia języka
S: Anyway dobrze że się opamiętałaś
A: Gdzieś w głębi wiedziałam że lepsi z nas kochankowie niż małżeństwo, well dobrze że jesteśmy nimi tylko w Las Vegas
Seungmin skinął na to głową kompletnie się zgadzając jednak dopiero po chwili doszło do niego co ta dokładnie powiedziała
S:Czekaj czyli to dalej twój kochanek?!
A:No chyba nie myślałeś że zrezygnuje w pełni z tych mięśni ?!Bóg cię opuścił czy co?!
S:Oj wypraszam sobie mieszkałem z siedmioma chłopami więc żaden dodatkowy facet nie był tu zaproszony
Powiedział dotykając swojego serca
A:Co by nie było to ty się ciesz że chociaż w części się opamiętałam
S:Zajęło ci to ponad miesiąc ! A widziałaś go raz z dosyć dużej odległości !
A:I?!Było go wtedy widzieć !No Bóg!To co zrobił to wow...ty żałuj że cię tam nie było
Powiedziała krzyżując ramiona na piersi bo tak to co wydarzyło się w Mediolanie na zawsze zostanie w jej sercu bo Changbin ją wtedy kompletnie zmiótł
S:Ja tam byłem!Z nim na scenie jakbyś zapomniała!
Autorka na to parę razy mrugnęła po czym powoli otworzyła usta i uniosła palec
A:Faktycznie!No to tym bardziej powinieneś mnie zrozumieć!Changbin to...no WOW po prostu WOW
S:Zostawiam to bez komentarza bo nie warto, po prostu się cieszmy z naszego znów szczęśliwego małżeństwa i tego że śluby w Vegas można anulować przez apke
A:A ty niby skąd to wiesz?
Spytała unosząc brew
S: Stąd że nie jesteś z Changbinem w związku małżeńskim od...w którym ty rozdziale za niego wyszłaś?
A:Rozwiodłeś mnie w dniu ślubu?!
S:Właściwie to kilka minut po ale tak wszystko się zgadza
Autorce zabrakło na to słów więc zrobiła jedyną rzecz jaką mogła czyli wstała i włączyła telewizor
A:Milcz Seungmin
Odparła patrząc na telewizor gdzie to leciały wiadomości istna tortura więc niech Seungmin cierpi za swoje grzechy
S:No co?Wiedziałem że kiedyś się opamiętasz, za bardzo kochasz psy by mnie porzucić dla jakiegoś świnio-królika
A:Każdy kocha świnio-króliki!
Argumentowało choć wiedziała że szczeniak ma rację
S:Honey nie!
A:Ona go szanuje za jego różowy kolor,okej?!
S:Właśnie dlatego jest u niej na samym dnie układu pokarmowego !
Oboje piorunowali się wzrokiem ale po chwili odpuścili a autorka wyłączyła telewizor
A:Ahh brakowało mi naszych kłótni
S:Mi też prawie z prawy wypadłem
Odparł strzykając karmiem po czym popatrzył w stronę kuchni gdzie to cała masa karaluchów niosła związanego Chana na pożarcie
Czy Seungmin coś z tym zrobi?Oczywiście
No i to zignorował patrząc na swoją żonę
S: Myślę że po takim rozłamie powinniśmy odnowić ślub
A:Mam planować kolejny rozdział ślubny?!Człowieku czy ja ci wyglądam na kogoś kto rzyga pomysłami
S:Nie, ale z tego co słyszałem to chyba Jisung właśnie wyrzyguje leczenie Minho do swojej wielkiej podobizny w łazience, więc może tam znajdziesz wenę
A:Ohyda, ale to Jisung więc go słodkie
S:No oczywiście
Przewrócił oczami po czym podsunął się bliżej niej zarzucając ramię wokół niej
S:Co by nie było grunt że moja rola wróciła
A:Chyba chodziło ci o żonę
Spiorunowała go wzrokiem na co on się uśmiechnął
S: Oczywiście że nie, żyje dla roli i umrę dla niej
A:Mam nadzieję że jesteś świadomy że ta śmierć jest bardzo bliska
S:Za bardzo mnie kochasz by mnie zabić
A:Powiedz to wulkanowi
S:Co?
A:Nic nic
Uśmiechnęła się złośliwie, bo Seungmin miał rację wena do niej wróciła i samo szczęście nie miało to nic wspólnego z tym jak skończyło leczenie Minho
B:Czy możecie mi pomóc nim milion robaków mnie zje?!
Krzyk przerwał ich chwilę jednak oboje na to tylko się uśmiechnęli wstając z kanapy
A&S:Nie!
Odpowiedzieli zgodnie po czym razem ponownie opadli na kanapę i tym razem w zgodzie włączyli film przy akompaniamencie dziwnych odgłosów z kuchni i równie dziwnych odgłosów z łazienki
Czy u Honey i Felixa również grały dziwnie dźwięki ? Tak, ale jakie?
Połączcie sobie picie, słabą głowę i płaczącego Hyunjina
I sami sobie odpowiecie co ta trójka znów zrobiła
CZYTASZ
Rainbow Boys | Stray Kids
FanfictionTa książka ma wszystko poza fabułą, czyli śmieszne historie Stray Kids (a przynajmniej śmieszne dla mnie)