Plan B

61 6 41
                                    

A:Po raz któryś Ci powtarzam,mam gdzieś co się stanie z twoją kanapką!!

Krzyknęła autorka do telefonu,mają już dość Hyunjina ,który zadzwonił do niej z tak głupiego powodu.Co gorsza rozgadując się tak,że nie idzie się go pozbyć

H:No,ale Jeongin obiecał mi kanapkę!!

A:Skoro on Ci to obiecał to do niego wszelkie skargi!

H:To był mój plan A,ale go nie ma!Więc ty jesteś moim planem B!

A:Czemu nie mogłabyć planem Z?!

H:*cichym głosem*bo nie mam aż tylu znajomych...

Westchnięcie wydobyło się z jej ust

A:Słuchaj nie chce teraz wyjść na nie miłą,ale jestem trochę zajęta..zadzwoń do planu C

H:Nie wybiegłem jeszcze tak daleko w przyszłość z tymi planami...

A:No to wybiegnij teraz!

H:No,ale...mój chleb!

A:Hyunjin zadzwoń już do kogokolwiek innego!

H:No dobra,zadzwonie do Jisunga..

Słysząc imię członka,usta autorki zwęziły się w pojedynczą linie

A:Ale nie do niego...

H:Powiedziałaś że ma być ktokolwiek!

A:Ktokolwiek poza Minsungami,bo gdybyś wcześniej mnie słuchał .Zamiast wygłaszać swój monolog.Wiedziałbyś że szukam tych debili

H:Z tego co wiem to są na miesiącu miodowym

A:*wywraca oczami*No co ty mnie powiesz..to wiem ,ale "miesiąc miodowy" nie mówi mi wiele o ich lokalizacji

H:A gdzie już szukałaś?

A:Przeszukałam wszystkie hotele w mieście,wątpie by ten żyd Minho pojechałby gdzieś poza Seul

H:Racja,on jest taką cebulą że czasami zastanawiam się czy on nie ma Polskich genów

A:No w sumie..no nieważne kończe

H:Czekaj!Kana...

Rozłączyła się i odetchnęła z ulgą,że ma już spokój.

A:Nareszcie...

Uśmiechnęła się wchodząc do kawiarni gdzie chciała ugasić pragnienie.Przed dalszymi poszukiwaniami Minsungów

A:Tak gorąco...

Przeciągnęła się nalewając sobie soku,po czym rusza do chłodni,po trochę lodu

A:Ciekawe gdzie oni mo...

J:Powiedziałeś że zobacze pingwiny!!

M:No i Ci puściłem filmik o pingwinach!!

Autorka rozszerzyła oczy i usta,widząc przed oczami kłócącą się dwójkę,której tak długo szukała.

J:Myślałem że zabierzesz mnie na Antarktyde!

M:Oszalałeś ty wiesz jak tam zimno jest!A jak drogo!

A:*szeptem*No tak Minho przecież nie wydał by pieniędzy na hotel...chłodnia,nie ma co Minho romantycznie...

Chłopcy kontynuowali kłótnie nawet nie zauważając dziewczyny,która oparła się o zamrażarkę.Patrząc na ich dalszy przebieg kłótni

A:Toast za udany miesiąc miodowy 

Podniosła do góry swój sok po czym upiła łyka,starając się nie roześmiać jak Jisung zaczął gonić Minho z krzesłem w ręcę 

A:Ah te dzie..*telefon zaczął dzwonić*

Zerka na wyświetlacz

A:Plan B kończy się porażką *rozłącza się*

I bierze kolejnego łyka

A:No to jeszcze Felix mi został...

Rainbow Boys | Stray KidsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz