Przemierzałam szkolny korytarz z Holly wypytującą mnie o Nialla. Weszłyśmy do biblioteki , gdzie zaczęłam przeszukiwać półki z książkami.
- Czego szukasz? – Zapytała.
- Jakiejś fajnej książki. – Mówiłam ,czytając opis książki ,ale niezaciekawiona odłożyłam ją na miejsce. - Ostatnio mam dużo wolnego czasu ,więc postanowiłam coś przeczytać.
Wytłumaczyłam jej powód moich poszukiwań , po czym razem z nią przeglądałam książki , gdy usłyszałyśmy podekscytowany głos brunetki ,rozmawiającej z inną dziewczyną.
- Słyszałaś o wypadzie nad jezioro w weekend? Jedzie dużo osób , może w końcu poderwę Nialla. - Holly szturchnęła mnie ,chcąc zwrócić moją uwagę.
- Słyszałaś? - Zapytała , zerkając w stronę rozmawiających ze sobą dziewczyn.
- Tak się składa ,że głucha jeszcze nie jestem.
- Jakaś dziewczyna mówi ,że chce poderwać Horana ,a ty nic?
- A co mi do tego? Niall to wolny człowiek.
- Ale.. - Chwyciłam z półki książkę Sparksa pt. Jesienna miłość , po wypożyczeniu jej opuściłyśmy bibliotekę. Szłyśmy prawie pustym korytarzem , gdy nagle wpadł na nas Mark. Uśmiech nie schodził z jego ust , gdy przytulał każdą z nas.
- Nie uwierzycie. - Zaczął ,ale przerwała mu Holly.
- Poderwałeś jakąś dziewczynę? - Zapytała , udając zdziwioną.
- Bardzo śmieszne. - Skomentował. - Przeszedłem do kolejnego etapu w konkursie fotograficznym. - Oznajmił szczęśliwy.
- To wspaniale.
Po rozmowie z nami Mark poszedł do nauczyciela prowadzącego konkurs , a my ruszyłyśmy w stronę szatni przebrać się na wf. Ubrane w krótkie spodenki i białe bluzki szłyśmy razem z resztą dziewczyn na boisko szkolne.
- Mam świetny pomysł. - Zaczęła blondynka , a ja uśmiechnęłam się na wspomnienie jej ostatniego świetnego pomysłu , przez który prawie wylądowaliśmy na policji.
- Mam się bać? - Zapytałam.
- Nie! Co powiesz na kolejny prawiebabski wieczór. - Zaproponowała.
Prawiebabskie wieczory to nasza tradycja. Zawsze oglądamy filmy itp. , a nazywamy je prawie babskimi ,ponieważ Mark spędza je razem z nami.
Na boisku chłopacy grali w koszykówkę. Wśród nich był Niall. Przyglądałam się mu , gdy kozłował przez całe boisko ,po czym celnie rzucał do kosza. Zauważył mnie i uśmiechnął się do mnie ,gdy nasza Pani od wf przepędzała ich z boiska.
- Gapisz się na niego! - Przeniosłam wzrok na Holly.
- Wcale nie. - Zaprzeczyłam ,choć obie wiedziałyśmy ,że właśnie to robiłam.
- Jasne. - Uśmiechnęła się do mnie. - Ale nie martw się ,on też się na ciebie gapi. - Dodała.
- Zaczynamy rozgrzewkę. - Oznajmiła Pani Anna.
CZYTASZ
Don't leave me / Niall Horan
FanfictionTen Irlandczyk o błękitnych oczach wszedł do mojego serca i nieważne ile będę próbowała go stamtąd wyciągnąć, zostanie tam już na zawsze.